(Dan Tri) – Waleczność, zdolność adaptacji i pragmatyzm Hiszpanii pozostają pod znakiem zapytania aż do półfinałów Euro 2024. Lamine Yamal i jego koledzy z drużyny udzielili jednoznacznej odpowiedzi na Allianz Arenie.
Hiszpania pokonała Francję 2:1 w półfinale Euro 2024
Dzień rekordów
14 listopada 2009 roku, w wieku 24 lat, Jesus Navas zadebiutował w reprezentacji Hiszpanii. Był to mecz towarzyski z Lionelem Messim i reprezentacją Argentyny prowadzoną przez legendarnego Diego Maradonę. Siedem miesięcy później w Republice Południowej Afryki mało kto wiedział, że to właśnie ten skrzydłowy zainicjował atak, który doprowadził do gola, który dał La Roja mistrzostwo świata Andresowi Inieście. Ponad dwa lata przed debiutem Navasa w reprezentacji, 13 lipca 2007 roku, w Barcelonie, chłopiec o imieniu Lamine Yamal płakał przy narodzinach. Miał zaszczyt zrobić sobie zdjęcie z Messim w albumie ze zdjęciami do kalendarza na 2008 rok, zorganizowanym i sponsorowanym przez Barcelonę. To zdjęcie jest teraz bezcenne. Wczesnym rankiem 10 lipca (czasu wietnamskiego) Navas i Yamal weszli na Allianz Arenę (Monachium, Niemcy), aby wziąć udział w półfinale Euro 2024 przeciwko potężnej francuskiej drużynie Kyliana Mbappe. Obaj pobili rekordy. Jesus Navas jest ostatnim piłkarzem z pokolenia Xaviego, Iniesty, Villi i Torresa, który wziął udział w Euro 2024 w barwach reprezentacji Hiszpanii (zdjęcie: Getty). W wieku 38 lat i 231 dni Jesus Navas został najstarszym piłkarzem, który kiedykolwiek zagrał w półfinale Mistrzostw Europy lub Świata, bijąc rekord Fritza Waltera (Niemcy) i Gunnara Grena (Szwecja), którzy obaj mieli 37 lat i 236 dni, gdy spotkali się na Mistrzostwach Świata w 1958 roku. To turniej, na którym narodziła się jedna z największych legend w historii piłki nożnej: Król Futbolu Pele. W półfinale tych Mistrzostw Świata, przeciwko przeciwnikowi reprezentacji Francji, Pele miał zaledwie 17 lat i 244 dni, ustanawiając rekord najmłodszego piłkarza, który kiedykolwiek zagrał w półfinale Mistrzostw Świata lub Europy. Wczesnym rankiem rekord został pobity przez Lamine Yamala, który miał 16 lat i 362 dni. I zbiegiem okoliczności, przeciwnikiem byli nadal Les Bleus. Czas tka gobelin wspomnień, teraźniejszość, przyszłość jest naprawdę magiczna. Jednak wspomniane rekordy nie są najbardziej imponujące.
Kiedy Mbappe został zdemaskowany
Wchodząc do pierwszego półfinału Euro 2024, pomiędzy Hiszpanią a Francją na Allianz Arenie, Kylian Mbappe nie nosił już maski. Po złamaniu nosa w meczu otwarcia z Austrią, nowa gwiazda Realu Madryt musiała nosić maskę ochronną. Ta maska sprawiła, że Mbappe czuł się fatalnie. Miał zasłoniętą widoczność, pot nie mógł się wydostać, przez co jego występ był wyjątkowo słaby. Zdejmując ciężką maskę i stając twarzą w twarz ze starym Jesusem Navasem, Mbappe zdawał się odnajdywać w każdym kroku witalność i entuzjazm. W 7. minucie, gdy Hiszpania entuzjastycznie weszła do gry, kapitan francuskiej drużyny ostrzegł go, przyspieszając, przez co Navas spocił się i pobiegł za nim. Mbappe zgubił się w dniu, w którym Hiszpania przegrała z Francją (zdjęcie: UEFA). Zaledwie kilkadziesiąt sekund później Mbappe nie dał już znaku życia. Otrzymując piłkę na lewym skrzydle, napastnik zgrabnymi nogami znalazł lukę między środkowym a bocznym obrońcą przeciwnika i zawisł piłkę, jakby posyłając ją na głowę Kolo Muaniego, swojego kolegi z dzieciństwa w Bondy. Muani celnie pokręcił głową, strzelając otwierającego gola ku zdumieniu La Roja. Po pięciu fatalnych meczach francuska drużyna ożyła dzięki Mbappe. Przewagę w kontratakach i zmienianiu kierunku piłki pokazali Les Bleus. Wydawało się, że zdejmując maskę, Mbappe był największą gwiazdą, a wicemistrz świata z 2022 roku, mistrz świata z 2018 roku, stał się groźną siłą. Sytuacja stała się jeszcze bardziej tragiczna, gdy Navas otrzymał żółtą kartkę w 14. minucie, próbując zablokować Rabiotowi podanie piłki do Mbappe. Pięć minut później to Mbappe ponownie zachwiał hiszpańską defensywą, dryblując ze skrzydła na środek boiska, a następnie oddając swój popisowy strzał. Oczekuje się, że 38-letni hiszpański weteran będzie musiał zmierzyć się z nową gwiazdą Realu Madryt jeszcze przez godzinę...
Moment geniuszu Jamału
W trudnej sytuacji i przeciwko przeciwnikowi z najsolidniejszą obroną, Hiszpania mogła odwrócić losy meczu jedynie dzięki przełamaniu obrony. Lamine Yamal przyniósł więcej niż przełamanie. To był moment geniuszu. W 21. minucie Yamal otrzymał piłkę około 25 metrów od bramki, lekko z prawej strony. Adrien Rabiot zablokował młodego talentu grającego o bramkę Barcelony, pozostawiając jedynie furtkę do sublimacji. Yamal zamachnął się nogą, piłka potoczyła się magicznym łukiem. Mike Maignan, bramkarz, który zablokował 94% strzałów na Euro 2024, był całkowicie bezradny. Lotny manewr tylko dodał piękna temu arcydziełu. Ten gol nie tylko pomógł Hiszpanii pokonać niebezpieczeństwo, ale także wywołał emocje, tak że zaledwie 4 minuty później Dani Olmo przypieczętował powrót kolejną doskonałą akcją. Genialny moment Jamału pomógł Hiszpanii pokonać Francję (zdjęcie: Reuters). Jeśli chodzi o Jamała, po ustanowieniu rekordu najmłodszego zawodnika, który zagrał i asystował przy golu, ten nastolatek pobił również rekord najmłodszego zawodnika, który strzelił gola na Mistrzostwach Europy. Co więcej, strzelił decydującego gola w półfinale. Trudno uwierzyć, że zaledwie rok temu Jamał grał w reprezentacji Hiszpanii do lat 17. Ten młody talent poprowadził La Rojitę do mistrzostwa z 8 golami, w tym arcydziełem podobnym do gola, którego właśnie strzelił przeciwko Francji do lat 17 w finale. Od U17 do Mistrzostw Europy, niezwykły postęp Jamała jest nieoczekiwany. Talent tego zawodnika, który nie ukończył szkoły średniej, prawdopodobnie przekracza wyobrażenia Nagelsmanna, trenera reprezentacji Niemiec, i Adriena Rabiota, pomocnika reprezentacji Francji. Przed konfrontacją z Hiszpanią obaj mówili o niedocenianiu Jamała ze względu na jego wiek i doświadczenie. Zarówno Nagelsmann, jak i Rabiot z pewnością czują się teraz upokorzeni. Jamał nie jest barankiem.
Hiszpania, portret mistrza
Jeśli Jamał nie jest barankiem, to hiszpańska drużyna jest jeszcze bardziej doświadczona i zaprawiona w bojach. W przeciwieństwie do zróżnicowanej, bezpośredniej i entuzjastycznej gry ofensywnej na zewnątrz, gra Luisa De La Fuente i jego zespołu po objęciu prowadzenia przeciwko francuskiej drużynie była pełna kalkulacji i pragmatyzmu. Innymi słowy, chociaż odpuścili tiqui-taca (kontrolę piłki, krótkie podania), ale we właściwym momencie, La Roja wdrożyła tiqui-tacanaccio (styl gry łączący kontrolę piłki i bezpośrednie ataki) równie pragmatycznie, jak ich poprzednicy. Możesz spojrzeć na statystyki drugiej połowy, aby zobaczyć kalkulację Hiszpanii. W ostatnich 45 minutach Rodri i jego koledzy z drużyny utrzymywali piłkę do 60,6%, wykonali ponad 100 podań niż ich przeciwnicy (276 w porównaniu do 164), ale oddali tylko jeden strzał z dystansu, który był niecelny. Hiszpania jest głównym kandydatem do organizacji mistrzostw Euro 2024 (zdjęcie: Reuters). Nie trafił w bramkę, ponieważ celem Hiszpanii nie jest strzelanie kolejnych bramek bez pozwolenia przeciwnikowi na zdobycie bramki. A z ich mocną stroną, jaką są podania, sposobem La Roja na niedopuszczenie przeciwnika do bramki jest trzymanie piłki blisko nogi. Bez piłki, jak francuska drużyna może strzelić gola?! Styl gry tiqui-tacanaccio Hiszpanii jest najskuteczniejszy, ponieważ Mbappe i jego koledzy z drużyny nie strzelili już więcej bramek. Mbappe, po pierwszych 20 minutach emocji, powrócił do swojego dobrze znanego, nudnego wizerunku na Euro 2024. Dlatego Hiszpania może być młoda i świeża z Lamine Yamalem lub Nico Williamsem, ale w razie potrzeby nadal może grać pragmatycznie i przebiegle, aby osiągnąć cel, jakim jest zwycięstwo. Tylko drużyny, które są umiejętnie improwizowane i mają zawodników, którzy potrafią zabłysnąć w odpowiednim momencie, mają nadzieję na wygranie Euro 2024.
Komentarz (0)