Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Samotna matka, której w kieszeni zostało zaledwie 2 miliony VND, zabiera dwójkę dzieci do Ameryki, aby zarobić na życie.

Báo Dân tríBáo Dân trí02/06/2024

[reklama_1]

„Stolica” w USA o wartości 2 milionów VND.

„8 sierpnia 2010 roku, kiedy wylądowałam na lotnisku w San Francisco, byłam bardzo zdezorientowana i niepewna, jak będzie wyglądało życie mojej trójki dzieci i mnie. Miałam wtedy w kieszeni tylko 120 dolarów, z czego 100 dolarów to dodatkowe pieniądze od mamy. Kurs wymiany wynosił wówczas 18 000 VND, więc kwota wynosiła zaledwie około 2 milionów VND” – zaczęła pani Tuyet opowiadać o swojej drodze przedsiębiorcy w obcym kraju.

Do Thi Anh Tuyet urodziła się i wychowała na skrzyżowaniu Hang Xanh w dzielnicy Binh Thanh w Ho Chi Minh City. Po wyjściu za mąż 55-letnia Do Thi Anh Tuyet próbowała swoich sił w różnych zawodach, od szycia i prowadzenia restauracji po pośrednictwo w obrocie nieruchomościami i sprzedaż artykułów wyposażenia wnętrz.

Mẹ đơn thân trong túi còn 2 triệu đồng dắt 2 con sang Mỹ mưu sinh - 1

Małe zdjęcie rodzinne zrobione, gdy mąż pani Tuyet jeszcze żył (zdjęcie: udostępnione przez rodzinę).

Jednak mąż nadal był głównym żywicielem rodziny, a żona jedynie pomagała. Życie małej rodziny, składającej się z rodziców i dwóch synów, toczyło się spokojnie.

W 2006 roku niespodziewanie doszło do wielkiej tragedii rodzinnej. Jej mąż doznał udaru i zmarł w wieku 39 lat. Pani Tuyet była zdruzgotana i zagubiona, ponieważ ona i jej dwoje dzieci stracili główne źródło wsparcia emocjonalnego i finansowego. Pomimo pracy w różnych zawodach, aby związać koniec z końcem, wychowywanie dwójki małych dzieci (13 i 9 lat) w Ho Chi Minh City bardzo utrudniało im życie.

Po długich przemyśleniach i rozważaniach, a także dzięki wsparciu siostry z USA, pani Tuyet postanowiła znaleźć sobie nową drogę. Cztery lata po śmierci męża wraz z dwójką dzieci wyjechała do obcego kraju, aby zarobić na życie.

Przed wyjazdem do Stanów Zjednoczonych, pani Tuyet wynajęła pokój w mieszkaniu swojej siostry za 300 dolarów. Po załatwieniu formalności i zakupieniu biletu lotniczego, kobieta urodzona w 1969 roku, nie miała już prawie żadnych pieniędzy w kieszeni. Matka dała jej dodatkowe 100 dolarów na nagłe wydatki.

Matka i jej dwójka dzieci wylądowali na międzynarodowym lotnisku w San Francisco (USA), gdzie powitał ich szwagier i zawiózł do domu siostry na posiłek i odpoczynek.

„Patrząc wstecz, nie pamiętam, ile siły włożyłam, żeby to przetrwać. Byłyśmy we trzy – matka i dwie córki – w małym pokoju, dzieląc się telefonem Nokia, który miał tylko funkcję dzwonienia” – wspominała pani Tuyet.

Mẹ đơn thân trong túi còn 2 triệu đồng dắt 2 con sang Mỹ mưu sinh - 2

To właśnie wtedy po raz pierwszy przyjechała do Stanów Zjednoczonych i podjęła pracę w lokalnym salonie kosmetycznym (zdjęcie: udostępnione przez osobę udzielającą wywiadu).

Kiedy po raz pierwszy przyjechała do Ameryki, pochodząca z Ho Chi Minh City kobieta postanowiła rozpocząć karierę w zawodzie stylistki paznokci, aby zarobić na życie i zapewnić byt sobie i trójce swoich dzieci.

W ciągu pierwszych trzech miesięcy pani Tuyet ciężko pracowała, aby skompletować wszystkie niezbędne dokumenty (numer ubezpieczenia społecznego, kartę stałego pobytu), aby rozpocząć ubieganie się o szkolenie. W 2010 roku, aby pracować jako stylistka paznokci w Kalifornii, pracownicy musieli ukończyć 400 godzin szkolenia, aby uzyskać licencję. Pracowała jako kelnerka, oszczędzając pieniądze, aby stopniowo opłacić czesne i transport.

Po otrzymaniu dyplomu pani Tuyet złożyła podanie o pracę w małym, lokalnym salonie kosmetycznym. Pracowała siedem dni w tygodniu, aby związać koniec z końcem. W międzyczasie jej dwaj synowie zostali przyjęci do lokalnej szkoły.

Na początku, z powodu ograniczonych umiejętności komunikacyjnych i braku doświadczenia, przyjmowała tylko 3-4 klientów dziennie. Zazwyczaj klienci ci potrzebowali jedynie warstwy lakieru i nie chcieli niczego bardziej wyszukanego.

Dzięki entuzjastycznej i proaktywnej obsłudze klientów, z czasem zbudowała stabilniejszą bazę stałych klientów. Oprócz podstawowej pensji w wysokości 9 dolarów za godzinę, otrzymywała również napiwki w wysokości 10-15% całkowitego rachunku.

Mẹ đơn thân trong túi còn 2 triệu đồng dắt 2 con sang Mỹ mưu sinh - 3

Wietnamsko-Amerykańska kobieta stwierdziła, że ​​w USA gotowanie w domu może znacznie obniżyć koszty utrzymania (zdjęcie: udostępnione przez osobę udzielającą wywiadu).

Po ukończeniu kursu i otrzymaniu certyfikatu zawodowego matka i dwójka dzieci wyprowadzili się i wynajęli własny pokój. Przez pierwszy rok kobieta z Ho Chi Minh City pracowała niestrudzenie, aby zarobić pieniądze. Jej miesięczna pensja wynosiła około 2000 dolarów (w 2010 roku), ale wydała wszystko, nie mając żadnych oszczędności.

Oprócz największego obciążenia, czyli czynszu, dla wygody kupiła również samochód na raty, pokrywając koszty paliwa i ubezpieczenia. Aby złagodzić obciążenie finansowe, kobieta zwróciła się do władz o pomoc dla rodzin niepełnych. Miesięcznie cała trójka otrzymuje dodatkowe 260 dolarów na zakup jedzenia, ryżu, oleju do gotowania, sosu rybnego, soli itp.

„W Ameryce umiejętność gotowania w domu pozwala zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy. Zawsze skrupulatnie kalkuluję każdy grosz, aby zapewnić mojej rodzinie byt” – powiedziała.

"Szanse są w Twoich rękach, zarabiaj pieniądze wykorzystując swoje umiejętności."

Po okresie zmagań z wiązaniem końca z końcem, w siódmym miesiącu życia Thien Truc, najstarszy syn, zaczął rozwijać poczucie odpowiedzialności za zarabianie pieniędzy. Widząc trudności matki, Truc wstawał wcześnie, aby dostarczać gazety do domów mieszkańców okolicy. Wszystko musiało być skończone przed 6:00. Potem Truc wracał do domu, żeby odpocząć i zjeść, żeby zdążyć do szkoły na 9:00.

Po krótkim pobycie w Stanach Zjednoczonych, pani Tuyet zdała sobie sprawę, że kraj ten oferuje wiele możliwości zarobku, pod warunkiem, że jest się pracowitym. Wiele ofert pracy nie ma tu ograniczeń wiekowych; najważniejsze jest, czy kandydat spełnia wymagania.

Mẹ đơn thân trong túi còn 2 triệu đồng dắt 2 con sang Mỹ mưu sinh - 4

Pani Tuyet i jej drugi syn (zdjęcie: udostępnione przez osobę udzielającą wywiadu).

„Zawsze starałam się pozwolić sobie tylko na ciężką pracę i trud w pierwszym roku, nie pozwalając, by ten okres trwał zbyt długo. Podczas mojego pierwszego roku w Ameryce nigdy nie kładłam się spać przed północą ani nie budziłam się po 6 rano i zawsze marzyłam o 48 godzinach w dobie, żebym mogła więcej pracować, zarabiać więcej pieniędzy i ułatwiać życie sobie i swoim dzieciom. W Ameryce jedyną rzeczą, której należy się bać, jest lenistwo; pracy nigdy nie brakuje” – zauważyła.

Na przykład w branży usług manicure talent jest atutem, ale jeśli będziesz sumienny i spełnisz 50% oczekiwań klienta, możesz otrzymać dodatkowe napiwki.

„W salonach kosmetycznych istnieje wiele usług, które pozwalają technikom wykazać się kreatywnością. Jeśli technik potrafi nakładać akryle lub malować paznokcie, jego dochody znacznie wzrosną. Na przykład zestaw paznokci może kosztować 50 dolarów, ale jeśli technik wie, jak dostosować się do życzeń klientki i pomalować paznokcie zgodnie z jej preferencjami, może zarobić 65 dolarów, nie licząc napiwków. W związku z tym każda okazja jest w zasięgu ręki, a dochód zależy od umiejętności każdej osoby” – powiedziała pani Tuyet.

Mẹ đơn thân trong túi còn 2 triệu đồng dắt 2 con sang Mỹ mưu sinh - 5

Dwóch synów świętuje Dzień Matki (zdjęcie: udostępnione przez osobę udzielającą wywiadu).

W drugim roku życie całej trójki stało się łatwiejsze. Thien Truc nauczyła się wozić młodsze rodzeństwo do szkoły, przejmując obowiązki matki. Dzięki temu matka pracowała tylko sześć dni w tygodniu, zostawiając jej dzień wolny. Jej dochody również wzrosły dzięki doświadczeniu i poprawie znajomości języka angielskiego.

„Pod warunkiem, że zdobędziesz dyplom ukończenia studiów wyższych przed ukończeniem 60. roku życia”

Ponad 30 lat temu, będąc na drugim roku studiów, pani Tuyet musiała odłożyć swoje marzenia akademickie na bok, by pracować jako robotnica w fabryce i utrzymać rodzinę. Później, po ślubie, urodzeniu dzieci i przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych w celu zarobkowania, 55-letnia kobieta nadal nie porzuciła marzenia o powrocie na studia.

W 2019 roku, gdy jej dzieci były już dorosłe i niezależne finansowo, marzenie Wietnamki-Ameryki o powrocie na uniwersytet odżyło ze zdwojoną siłą.

Początkowo zdecydowała się na dwuletnią naukę języka angielskiego w Cosumnes River College, po czym spełniła wymagania, aby przenieść się na studia uniwersyteckie specjalizujące się w żywieniu.

Mẹ đơn thân trong túi còn 2 triệu đồng dắt 2 con sang Mỹ mưu sinh - 6

55-letnia kobieta studiowała język angielski, zanim poszła na studia na kierunku żywienie (zdjęcie: udostępnione przez osobę udzielającą wywiadu).

Z powodu pandemii COVID-19 zajęcia musiały zostać przeniesione na tryb zdalny. Z powodu jej ograniczonych umiejętności słuchowych, jej studia zostały tymczasowo zawieszone. Oficjalnie wznowiła zajęcia wiosną 2022 roku.

W tym czasie pani Tuyet zaczęła coraz bardziej fascynować się nauką, potrafiła nawet siedzieć i powtarzać materiał do 2 w nocy, nie odczuwając zmęczenia. Cały swój czas w tygodniu poświęcała nauce, a pracę wykonywała tylko w weekendy, aby zarobić pieniądze.

„W tej chwili muszę martwić się tylko o spłatę kredytu samochodowego i raty ubezpieczenia, a moje dzieci pomagają mi w radzeniu sobie z obciążeniami finansowymi, więc wszystko jest mniej uciążliwe” – powiedziała.

Na początku 2024 roku zdała egzamin z języka angielskiego i uzyskała kwalifikacje do podjęcia studiów na wybranym kierunku. Wietnamka wyznała, że ​​chociaż praca stylistki paznokci pomagała jej zarabiać na życie za granicą, nie była to jej pasja.

Chce studiować dietetykę, aby dowiedzieć się więcej o zdrowiu, chronić siebie i otoczenie. Jeśli ukończy studia i zdobędzie dyplom, będzie mogła wykonywać pracę, którą kocha, i przyczyniać się do rozwoju społeczności.

Zauważyła, że ​​wiele starszych osób w społeczności wietnamskiej w USA, z powodów osobistych, takich jak poczucie niższości, waha się przed podjęciem decyzji o nauce języka angielskiego, co prowadzi do poważnej bariery językowej. Dzięki dobrej znajomości języków obcych pracownicy mają więcej możliwości i łatwiej znajdują pracę.

W sierpniu tego roku oficjalnie rozpoczynam wielką, czteroletnią podróż. Po szoku wywołanym nagłą śmiercią męża zdałam sobie sprawę, że nic w życiu nie jest już tak straszne; są sposoby, by sobie z tym poradzić.

„Żyjemy tylko raz, więc dlaczego mielibyśmy żyć instynktownie, zamiast starać się robić, co w naszej mocy? Dopóki zdobędę dyplom uniwersytecki przed sześćdziesiątką, to wszystko, co się liczy” – powiedziała żartobliwie.



Źródło: https://dantri.com.vn/an-sinh/me-don-than-trong-tui-con-2-trieu-dong-dat-2-con-sang-my-muu-sinh-20240602233410558.htm

Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Zbliżenie na warsztat produkujący gwiazdę LED dla katedry Notre Dame.
Szczególnie imponująca jest 8-metrowa gwiazda betlejemska oświetlająca katedrę Notre Dame w Ho Chi Minh.
Huynh Nhu zapisuje się w historii Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej. To rekord, który będzie bardzo trudno pobić.
Oszałamiający kościół przy Highway 51 rozświetlił się na Boże Narodzenie, przyciągając uwagę wszystkich przechodniów.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Rolnicy w wiosce kwiatowej Sa Dec zajmują się pielęgnacją kwiatów, przygotowując się na Święto Tet (Księżycowy Nowy Rok) 2026.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt