Binh Thuan: Dzikie banany są w sezonie. Mieszkańcy wyżyn My Thanh wyruszają w góry, aby znaleźć i zebrać dojrzałe owoce, a następnie przywieźć je do domu, wysuszyć i sprzedać, aby zarobić.
Około 6 rano 19-letni K'Lu z górskiej gminy My Thanh w dystrykcie Ham Thuan Nam zaprosił młodszego brata na górę Rua, aby zbierał dzikie banany. Górski wiatr był wciąż chłodny, więc bracia, niosąc kosze, ruszyli w górę rzeki Gia Pa O. Śpiew ptaków znad góry mieszał się z szumem płynącego strumienia.
Za strumieniem, patrząc w górę, K'Lu dostrzegł kępę dzikich bananowców rosnącą w połowie zbocza, wśród gęstego lasu, około 300 metrów dalej. Odległość nie była duża, ale K'Lu i jego braciom zajęło prawie 20 minut, aby wspiąć się na szczyt, ponieważ po drodze było mnóstwo pnączy i cierni.
K'Lu i jego młodszy brat wybrali się w góry, aby ścinać dzikie banany. Wideo : Tu Huynh
Kiedy bracia przybyli, przed nimi rozciągał się las bananowy, rodzący owoce. Wiele kiści dojrzałych owoców miało złocistożółty kolor i opadało pachnąco. Na niektórych kiściach widać było ślady po małpach, wiewiórkach i dzikich ptakach, które zjadały je, zostawiając resztki u podstawy. Dzikie banany rosły w kępach, wiele krzewów blisko siebie. Pnie bananowców były smukłe, miały 3-4 metry wysokości, liście były wyprostowane, każda kiść liczyła 5-9 kiści, owoce były małe, 9-10 cm długości, z niewielką ilością miąższu, ale z wieloma czarnymi nasionami.
W tym lesie banany kwitły w pełni, ale dwaj bracia wybierali tylko grona z dojrzałymi owocami i grona do koszy. Po dwóch godzinach marszu ich kosze były pełne i ciężkie od bananów. Zanim zeszli z góry, każdy z nich ściął jeszcze kilka kiści, związał je pnączami i zniósł na dół.
K'Lu powiedział, że stare banany są krojone i przechowywane w tekturowym pudełku przez 3-4 dni, aby dojrzały. Dojrzałe owoce są obierane, suszone na słońcu przez około 5 dni, a następnie sprzedawane mieszkańcom nizin. Ponieważ nie ma czasu na ich suszenie, często daje banany w kiściach mieszkańcom wioski do wysuszenia. Średnio każdego dnia zbierania dzikich bananów K'Lu zarabia około 200 000 VND.
Kępa dzikich bananowców na górze Rua w gminie My Thanh jednolicie owocuje. Zdjęcie: Tu Huynh
Pan Tran Van Ngo mieszka około kilometra stąd i jest jednym z ludzi specjalizujących się w zbiorze dzikich bananów w gminie My Thanh. Kiedy jedzie na zbiór, jedzie motocyklem szlakiem w góry Rai Vo, ponad dziesięć kilometrów od wioski. Po dotarciu na miejsce zostawia motocykl przy brzegu strumienia i przechodzi krótki dystans, aby dotrzeć do lasu bananowego o szerokości akra.
Według niego, jest tu dużo dzikich bananów, ale nie ma profesjonalnych punktów skupu i przetwórstwa. Dlatego idzie do lasu po banany tylko wtedy, gdy ktoś chce je zamówić. „Wychodzę rano i po południu przywożę pełną torbę” – powiedział pan Ngo, dodając, że za każdym razem, gdy sprzedaje banany, zarabia około 300 000 VND na zakup ryżu, sosu rybnego i soli, aby poprawić swoje życie.
Pan Nguyen Van Vuong, sołtys wioski nr 1 w gminie My Thanh, powiedział, że większość tutejszych mniejszości etnicznych uprawia kukurydzę, maniok i inne rośliny tylko w porze deszczowej, a w porze suchej nie pracuje. Dlatego, oprócz zbierania miodu, zbieranie dzikich bananów jest jednym z zajęć, które pozwala ludziom dorobić.
Według pana Vuonga, dzikie banany rosną w chłodnych lasach przez cały rok, szczególnie w pobliżu źródeł wody lub strumieni. Banany owocują przez cały rok, ale zazwyczaj kwitną obficie po porze deszczowej i dojrzewają pod koniec roku. To również czas, w którym nasiona dzikich bananów mają najwyższą jakość, ponieważ zawierają wiele składników odżywczych.
Pan Nguyen Van Vuong powiedział, że My Thanh to miejsce z mnóstwem dzikich bananów. Zdjęcie: Tu Huynh
Wcześniej miejscowa ludność spożywała go głównie w celach medycyny tradycyjnej lub moczyła w winie. Ostatnio drogi stały się wygodniejsze, a wielu turystów z całego świata przyjeżdża w każde święto i weekend , aby podziwiać piękno gór i lasów My Thanh. Dzięki temu dzikie banany, a także specjały takie jak pędy bambusa czy grzyby lingzhi… cieszą się coraz większym zainteresowaniem.
Wyżyna My Thanh, 45 km od Phan Thiet, jest uważana za obszar o dużym potencjale rozwoju ekoturystyki dzięki bogatym, zróżnicowanym biologicznie lasom naturalnym oraz licznym pięknym strumieniom i wodospadom. „Jeśli turystyka rozwinie się w przyszłości, specjalność dzikich bananów pomoże lokalnej ludności zwiększyć dochody” – powiedział pan Vuong.
Oprócz wyżyn My Thanh, także inne obszary prowincji Binh Thuan słyną z licznych dzikich bananów, takich jak: Ta Pao, La Ngau, La Da, Da Mi, Gia Bac... Po obraniu i wysuszeniu bananów sprzedaje się je u źródła za 60 000–90 000 VND za kg, w zależności od jakości.
Dzikie banany są często moczone w winie leczniczym lub miażdżone na pestki, aby przygotować z nich tradycyjne chińskie lekarstwa, lub gotowane w wodzie do picia. W medycynie orientalnej banany mają działanie moczopędne i tonizujące nerki, wspomagając leczenie kamieni nerkowych, kamieni pęcherza moczowego, cukrzycy itp.
Tu Huynh
Link źródłowy
Komentarz (0)