Korki w ANGKOKU są na porządku dziennym.
Podczas treningu trenera Kima Sang-sika i jego drużyny w Bangkoku, pan D., reporter wietnamskiej stacji telewizyjnej, dźwigał mnóstwo bagażu i pospiesznie przeszedł od bramy na boisko, krzywiąc się: „Korek jest naprawdę szalony”. Reporter powiedział, że jechał z MPC (skrót od Centrum Prasowego Igrzysk SEA 33) na boisko treningowe U.23 Wietnam, znajdujące się na terenie kampusu uniwersyteckiego. „Zmierzyłem na mapie i zobaczyłem, że odległość wynosi mniej niż 15 km. Zadbałem o to, żeby wziąć taksówkę godzinę wcześniej niż trening drużyny, ale ostatecznie i tak się spóźniłem” – wykrzyknął z żalem pan D., gdy nie zdążył nagrać wywiadu z zawodnikiem U.23 Wietnam przed treningiem. Mógł tylko uśmiechnąć się i narzekać: „Mam doświadczenie w Ho Chi Minh City, ale nie mogłem tego uniknąć, kiedy tu przyjechałem. Od dawna słyszałem o specjałach Bangkoku, teraz czuję, jak okropne to jest”. Przypadek pana D. to tylko jedna z niezręcznych sytuacji, z jakimi musiały się zmierzyć wietnamskie media podczas relacjonowania 33. Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej w Bangkoku, gdyż były one spowodowane korkami ulicznymi.

Ulice Bangkoku w godzinach szczytu
ZDJĘCIE: NHAT THINH
Reporterzy Thanh Nien przybyli do Tajlandii 1 grudnia i byli obecni w „gorących punktach” 33. Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej, aby przekazać czytelnikom ciekawe wiadomości i historie zza kulis. W ciągu ostatnich kilku dni podróżowaliśmy wieloma drogami w Bangkoku i mieliśmy najbardziej autentyczne doświadczenia dotyczące tutejszej sytuacji drogowej. Sieć drogowa w Bangkoku składa się w niektórych miejscach z 3-4 poziomów – od wiaduktów, przez estakady (4 pasy w każdą stronę), po metro. Mimo to korki wciąż są na porządku dziennym!
W drodze do pracy prawie zawsze znajdujemy się w sytuacji, gdy przed nami ustawiają się setki samochodów. Pewnego razu ekipa reporterów Thanh Nien zarezerwowała samochód z kierowcą Jaratsapsiri Songpolem, który ma 10 lat doświadczenia za kierownicą. Songpol od razu pokazał, że zna każdy szczegół dróg Bangkoku, stale skręcając w drogi wewnętrzne i boczne, aby uniknąć korków. Jednak „samochód” Songpola nie mógł uniknąć momentów, gdy stał w miejscu. W takich momentach Songpol mocno zaciągnął hamulec ręczny i odpowiedział na nasze pytanie o korki: „W Bangkoku jest dużo motocykli, a zwłaszcza dużo samochodów, więc korki mogą się zdarzyć w każdej chwili. Jednak przedział czasowy od 16:00 do 0:00 to najbardziej ruchliwy okres w ciągu dnia”. „A tak w ogóle, czy zauważyliście, że klakson w ogóle nie brzmiał?” – pan Songpol z entuzjazmem wtrącił i był nieco rozczarowany, gdy odpowiedzieliśmy, że już o tym wiemy. Po krótkiej pogawędce w końcu dotarliśmy na miejsce. Pokonanie dystansu ok. 14 km (ze stadionu Rajamangala do MPC) zajęło nam niemal godzinę, mimo że wyruszyliśmy o 10 rano, czyli poza godzinami szczytu.
U.23 VN DOŚWIADCZONY RÓWNIEŻ „SPECJALNOŚCIĄ”
Już pierwszego dnia w Bangkoku, drużyna U.23 Vietnam doświadczyła tu utrudnień w ruchu. Hotel, w którym zatrzymał się trener Kim Sang-sik i jego drużyna, znajdował się niecałe 6 km od boiska treningowego, a dojazd miał zająć zaledwie około 15 minut. Jednak, według członków U.23 Vietnam, w rzeczywistości dotarcie tam zajmowało drużynie zawsze 35-40 minut.
Dzieje się tak jednak tylko wtedy, gdy drużyna U.23 Wietnamu jedzie na trening. Przed i po każdym oficjalnym meczu autobus, którym jedzie trener Kim Sang-sik i jego drużyna, jest zawsze wspierany przez motocykl przygotowany przez Komitet Organizacyjny. Tajski policjant po prostu wprowadził samochód drużyny na boisko, rozłożył nóżkę, uśmiechnął się i przywitał reportera po wietnamsku. Dodał: „Jesteśmy ostatnio bardzo zajęci. Jednym z moich najważniejszych zadań jest zapewnienie płynnego i bezpiecznego przemieszczania się grup sportowców”.
Żegnając się tymczasowo z Bangkokiem i pokonując prawie 100 km do Chonburi, gdzie stacjonuje wietnamska reprezentacja kobiet i gra na stadionie Chonburi Daikin, wyraźnie czujemy, że atmosfera nie jest już duszna z powodu dużego natężenia ruchu, jak w stolicy Tajlandii. Chonburi jest przestronne, a krajobrazy o wiele spokojniejsze niż tętniący życiem Bangkok. To właśnie tutaj drużyna trenera Mai Duc Chunga bez przeszkód przemieszcza się na boisko i do centrum treningowego.


Źródło: https://thanhnien.vn/nem-trai-dac-san-thai-lan-ket-xe-185251205225603938.htm











Komentarz (0)