Kreml poinformował 12 marca, że Rosja otrzymała powiadomienie z Armenii o zakończeniu pracy rosyjskiej Służby Granicznej na międzynarodowym lotnisku Zwartnoc w stolicy kraju kaukaskiego, Erywaniu.
„Rzeczywiście otrzymaliśmy list ministerialny w tej sprawie, a obecnie nawiązujemy kontakty za pośrednictwem agencji. Nie mogę teraz powiedzieć nic więcej” – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow dziennikarzom na briefingu w Moskwie.
Pan Pieskow dodał, że kontakty między władzami Rosji i Armenii będą kontynuowane „na każdym możliwym szczeblu”.
Tego samego dnia premier Armenii Nikol Paszynian poinformował na konferencji prasowej w Erywaniu, że armeńska straż graniczna wysłała stronie rosyjskiej list z podziękowaniami za służbę.
Pan Paszynian powiedział, że armeńska straż graniczna „miała wystarczające doświadczenie, umiejętności i wiedzę, aby wykonać zadanie na lotnisku Zwartnoc bez wsparcia strony rosyjskiej”.
Dodał również, że w liście wskazano, iż działalność rosyjskiej Straży Granicznej zakończy się 1 sierpnia. „To proces roboczy, a nie polityczny ” – dodał premier Armenii.
Wcześniej, Armen Grigorian, szef Rady Bezpieczeństwa Armenii, powiedział dziennikarzom w zeszłym tygodniu, że Erywań wysłał oficjalny list do Moskwy w tej sprawie.
Rosyjscy strażnicy graniczni są obecni na lotnisku Zwartnoc na mocy umowy podpisanej między Moskwą a Erywaniem w 1992 roku. Zdjęcie: Radar Armenia
„Armenia ma jasne stanowisko w tej sprawie. Federacja Rosyjska została pisemnie poinformowana o tym jasnym stanowisku” – powiedział Grigorian dziennikarzom 6 marca, dodając, że z punktu widzenia Erywania na lotnisku dyżurują wyłącznie armeńscy strażnicy graniczni.
Rosyjska Straż Graniczna jest częścią struktury Federalnej Służby Bezpieczeństwa w Armenii i jest obecna na lotnisku Zwartnoc od 1992 roku na mocy porozumienia podpisanego przez Moskwę i Erywań. Porozumienie o rozmieszczeniu sił nie precyzuje roli Rosyjskiej Straży Granicznej, ale przewiduje, że strona rosyjska może wykorzystywać lotnisko do celów transportowych.
W ostatnich miesiącach Armenia zdystansowała się od swojego tradycyjnego sojusznika, Rosji, zbliżając się do Zachodu. Erywań poruszał już wcześniej kwestię lotniska, ale komentarze Grigoriana z 6 marca były pierwszym formalnym wystąpieniem Armenii z taką prośbą.
„Zakupy sprzętu wojskowego od Rosji spadły z 96% do mniej niż 10%. Oznacza to, że Armenia prowadzi politykę dywersyfikacji z partnerami nie tylko na Zachodzie, ale także w Azji i innych częściach świata. Zachodzą duże zmiany. Armenia dywersyfikuje swoją gospodarkę i bezpieczeństwo” – dodał Grigorian.
Żądanie wycofania wojsk rosyjskich z Armenii pojawiło się niecałe dwa tygodnie po tym, jak premier Paszynian powiedział w wywiadzie dla francuskiej stacji telewizyjnej France 24, że Armenia zamroziła swoje członkostwo w kierowanej przez Rosję Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODUB), ponieważ uznała, że nie może już liczyć na Moskwę w kwestii zaspokajania swoich potrzeb obronnych .
Minh Duc (według Anadolu, Armenia News, RFE/RL)
Źródło
Komentarz (0)