Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji potwierdziło kwestię użycia broni jądrowej w umowie bezpieczeństwa między Rosją a Białorusią; przestrzeń powietrzna Rumunii była wielokrotnie naruszana przez bezzałogowe statki powietrzne (BSP).
| Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji. (Źródło: TASS) |
Jak podała agencja Sputniknews 19 października, szef departamentu Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) w rosyjskim MSZ Aleksiej Poliszczuk ogłosił, że umowa o bezpieczeństwie między Rosją a Białorusią potwierdza gotowość obu krajów do użycia wszelkich środków w odpowiedzi na agresję zewnętrzną, w tym w szczególnych przypadkach broni jądrowej.
„Porozumienie potwierdzi gotowość Rosji i Białorusi do użycia wszystkich dostępnych sił i środków w swoich arsenałach w odpowiedzi na agresję zewnętrzną. W tym użycia broni jądrowej w wyjątkowych przypadkach, co ogłosił prezydent Rosji (Władimir Putin) 25 września br.” – podkreślił Poliszczuk.
25 września prezydent Putin oświadczył, że Rosja zastrzega sobie prawo do użycia broni jądrowej w przypadku agresji, nawet jeśli wróg stanowi dla niej poważne zagrożenie w postaci broni konwencjonalnej. Rosja może rozważyć użycie broni jądrowej, gdy tylko otrzyma wiarygodne dane o wystrzeleniu masowych środków ataku powietrzno-kosmicznego, w tym rakiet i dronów, i przekroczeniu przez nie rosyjskiej granicy państwowej.
Ponadto pan Poliszczuk powiedział, że przyszły traktat między Rosją a Białorusią o gwarancjach bezpieczeństwa ochroni Państwo Związkowe przed zagrożeniami ze strony NATO i Kijowa. Rosyjski urzędnik potwierdził: „Przyszły rosyjsko-białoruski traktat o gwarancjach bezpieczeństwa ma na celu wzmocnienie wzajemnych zobowiązań sojuszniczych naszych krajów w zakresie zapewnienia niezawodnej obrony i bezpieczeństwa Państwa Związkowego w kontekście narastających zagrożeń ze strony państw NATO i rządu w Kijowie”.
Według agencji Reuters , 19 października rumuńskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że system radarowy kraju wykrył drugi bezzałogowy statek powietrzny po kilku dniach naruszania przestrzeni powietrznej kraju. Myśliwce krążyły nad nim całą noc, lecz nie mogły go znaleźć.
Według Ministerstwa, późnym wieczorem 17 października rumuński radar wojskowy wykrył mały obiekt latający, prawdopodobnie bezzałogowy statek powietrzny, zmierzający w kierunku Konstancy, zanim stracił sygnał. Rumunia musiała zmobilizować cztery myśliwce, ale nadal nie wykryła tego obiektu.
Premier Rumunii Marcel Ciolacu powiedział później, że Ministerstwo Obrony kraju „analizuje możliwość ataku cybernetycznego, ponieważ piloci nie mieli kontaktu wzrokowego z bezzałogowym statkiem powietrznym”.
Wieczorem 18 października zauważono kolejny bezzałogowy statek powietrzny (UAV) 19 km od lądu, również w okręgu Konstanca w południowo-wschodniej Rumunii. Kraj ponownie zmobilizował poszukiwania dwóch hiszpańskich myśliwców F-16 i dwóch F-18, które do końca 2024 roku będą wykonywać misje patrolowania przestrzeni powietrznej w Rumunii. Piloci jednak nie zauważyli bezzałogowego statku powietrznego.
Mieszkańcom Konstancy wydano ostrzeżenie, aby szukali schronienia.
Rumunia, członek Unii Europejskiej (UE) i Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO), mająca 650-kilometrową granicę z Ukrainą, w ciągu ostatniego roku była wielokrotnie atakowana przez odłamki bezzałogowych statków powietrznych, ponieważ Rosja zaatakowała infrastrukturę portu ukraińskiego.
Chociaż większość szczątków wylądowała w Rumunii po zniszczeniu przez ukraińską obronę przeciwlotniczą, obawy o eskalację konfliktu nasiliły się we wrześniu, gdy zarówno Rumunia, jak i Łotwa zostały zaatakowane przez rosyjskie drony. Pod koniec września rosyjskie drony ponownie naruszyły rumuńską przestrzeń powietrzną.
Source: https://baoquocte.vn/nga-xac-nhan-san-sang-cung-belarus-dap-tra-bang-vu-khi-nhat-nhan-mot-nuoc-nato-bi-uav-lien-tuc-xam-pham-khong-phan-290661.html






Komentarz (0)