- Ponad 11 000 kandydatów w Ca Mau przystąpiło do egzaminu maturalnego w 2025 roku
- Kandydaci ubiegający się o przyjęcie do Programu Kształcenia Ogólnego w 2018 r. z niecierpliwością oczekiwali zdania pierwszego egzaminu ukończenia szkoły średniej.
- Piękno żołnierzy w żółtych koszulkach w sezonie egzaminacyjnym
Zanim udała się na miejsce egzaminu maturalnego w 2025 r., nie zapomniała zapalić kadzidła dla męża, aby dodać sobie otuchy i zachęcić do wysiłku.
Przybywając na miejsce egzaminu pół godziny wcześniej, aby powtórzyć swoją wiedzę przed egzaminami z historii i geografii, uczestniczka Kim Hien nie potrafiła ukryć zdenerwowania. Mimo to, na jej twarzy gościł delikatny uśmiech, ponieważ słowa otuchy ze strony kolegów, przyjaciół i publiczności dodały jej pewności siebie i determinacji.
Do tej pory, od blisko 25 lat, jest związana ze sceną zawodową. Urodziła się na wsi Vien An, w Ngoc Hien (obecnie gmina Dat Mui Moi), ale z powodu trudnej sytuacji rodzinnej musiała wcześnie porzucić marzenia o studiach. Jednak to lata dorastania w blasku fleszy uświadomiły jej, że artysta new age musi być zarówno utalentowany, jak i profesjonalny, a talent musi iść w parze z wiedzą. Dlatego zdecydowała się zapisać na uzupełniający kurs kulturowy.
Jednak ścieżka edukacyjna Kim Hien była ciągle przerywana w połowie drogi z wielu powodów, z których najważniejszym było dążenie do wypełnienia roli kobiety w rodzinie: synowej swojej teściowej, która od lat ciężko chorowała, opieki nad dziećmi i bycia solidnym wsparciem dla swojego partnera – artysty Nhat Phuonga. Po trzykrotnej determinacji w kontynuowaniu nauki (dwa razy na kursach uzupełniających z zakresu kultury i raz na kursach zawodowych), była zmuszona przerwać naukę. Kim Hien pomyślała: „Nie jestem stworzona do edukacji, więc skupię się na karierze i całym sercem zajmę się moją małą rodziną”.
Pod koniec 2022 roku wydarzyła się tragedia: artystka Nhat Phuong nagle zmarła. Zniknął żywiciel rodziny, a wszystko zdawało się walić jej pod nogami. Po stracie i żalu postanowiła kontynuować naukę, wykorzystując listy jako motywację do rozwoju, a jednocześnie będąc przykładem dla dwójki małych dzieci.
Po wielu latach przerwy w nauce zapomniała wiele z podstawowej wiedzy. Wróciła do 11. klasy, mając prawie 40 lat i musiała pracować w biurze, samotnie opiekując się dziećmi... Harmonogram nauki i powtórek do egzaminów został tak ułożony, aby zostawić jej niewiele wolnego czasu w ciągu dnia. Czasami Kim Hien chciała się poddać, ale dzięki zachęcie kolegów i szczerej pomocy nauczycieli i przyjaciół z Prowincjonalnego Centrum Kształcenia Ustawicznego, znalazła siłę, by kontynuować naukę aż do tegorocznego egzaminu maturalnego.
Uśmiech i pełne oczekiwania oczy córki po egzaminie sprawiły, że uczestniczka Kim Hien nie potrafiła ukryć swoich emocji.
Po pierwszym dniu egzaminów Kim Hien uznała, że egzamin maturalny z literatury był bardzo dobry i istotny, ale matematyka stanowiła duże wyzwanie dla kandydatów takich jak ona. Dlatego do egzaminu z nauk społecznych: historii, geografii i wiedzy o społeczeństwie, uczyła się intensywniej, mając nadzieję na uzyskanie stosunkowo dobrego wyniku i zawsze liczyła na „zdanie” matury, mając w ręku dyplom ukończenia szkoły średniej, aby w przyszłości kontynuować naukę na wyższym poziomie.
„ Możliwość ponownego połączenia mojej ścieżki akademickiej z teraźniejszością to podróż, w której próbuję pokonać samą siebie. W podeszłym wieku moja zdolność przyswajania wiedzy nie jest już tak szybka, potrafię jedynie wykorzystać pracowitość i ciężką pracę, aby to zrekompensować. Szczerze dziękuję nauczycielom Centrum za nieustanne zachęcanie i wspieranie mnie oraz uczniów w szczególnych okolicznościach. Jako artystka pragnę wnieść więcej. Po ukończeniu studiów będę kontynuować naukę na wyższym poziomie, zdobywać wiedzę, aby być godną artystki nowej ery – to również mój sposób podziękowania publiczności, która kochała mnie przez lata” – wyraziła wzruszenie uczestniczka Kim Hien. |
Minh Hoang Phuc
Source: https://baocamau.vn/nghe-si-kim-hien-va-hanh-trinh-tro-lai-truong-thi-bam-chu-de-vuot-qua-chinh-minh-a39901.html






Komentarz (0)