Analitycy twierdzą, że duża podaż i duże wolne moce produkcyjne OPEC+ łagodzą skutki konfliktu na Bliskim Wschodzie.
19 kwietnia ceny ropy Brent i WTI gwałtownie wzrosły po ataku Izraela na Iran, w związku z obawami o możliwość zakłócenia dostaw ropy na Bliskim Wschodzie. W pewnym momencie cena obu gatunków ropy wzrosła o prawie 4%. Brent osiągnęła 90,75 USD za baryłkę, a WTI – prawie 86 USD za baryłkę.
Jednak rynek następnie spadł, zamykając się na tym samym poziomie, co cena otwarcia. W wywiadzie dla Reutersa , Tamas Varga, analityk z domu maklerskiego PVM, wyjaśnił, że jak dotąd konflikt na Bliskim Wschodzie nie miał znaczącego wpływu na podaż ropy w wiodącym regionie wydobycia ropy na świecie .
„Bez problemów z podażą i produkcją rynkowi trudno będzie osiągnąć nowe maksima, takie jak w zeszły weekend” – powiedział. W zeszłym tygodniu ceny ropy Brent osiągnęły poziom 92 dolarów za baryłkę – najwyższy od października 2023 roku.
Ceny ropy Brent gwałtownie wzrosły w sesji porannej 19 kwietnia, a następnie stopniowo spadały pod koniec. Wykres: CNBC
Niektóre gatunki ropy wykazują nawet oznaki spadku. W Ameryce Północnej Forties, lekka ropa z Morza Północnego, jest obecnie notowana zaledwie o 0,35 dolara powyżej ceny ropy Brent, w porównaniu z premią 2,30 dolara w lutym, według firmy usług finansowych LSEG.
Obecnie globalne zapasy są w dużych ilościach, ponieważ rafinerie przechodzą przedletnie prace konserwacyjne, produkcja w USA rośnie, a niektóre kraje nie doświadczają już zakłóceń w produkcji, co stanowi odwrócenie sytuacji z lutego.
Produkcja w Libii odżyła, ponieważ największe pole naftowe wznowiło działalność po styczniowym strajku. Dane Kplera pokazują, że eksport amerykańskiej ropy naftowej do Europy w pierwszych czterech miesiącach roku był również wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Nawet Nigeria, największy eksporter ropy naftowej w Afryce, wciąż nie znalazła nabywcy na ropę, która wypłynie z jej portów w przyszłym miesiącu. Niektóre firmy energetyczne musiały obniżyć ceny. Źródła Reutersa podały, że Nigeria wciąż ma niesprzedanych co najmniej 35 z 49 ładunków ropy.
Rystad Energy, firma zajmująca się analizą rynku energetycznego, uważa, że biorąc pod uwagę czynniki fundamentalne, uczciwa cena ropy Brent wynosi zaledwie około 83 dolarów za baryłkę. Dlatego obecna cena 87 dolarów „już odzwierciedla ryzyko geopolityczne ” – powiedział analityk Jorge Leon.
„Pomimo ostatniego ataku, Rystad Energy nadal uważa, że o ile napięcia na Bliskim Wschodzie nie ulegną znacznej eskalacji, czynnik ryzyka geopolitycznego w cenach ropy ustabilizuje się i będzie stopniowo spadał” – powiedział.
Fakt, że Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC+) i jej sojusznicy wciąż dysponują dużymi możliwościami produkcyjnymi , a także fakt, że podaż nie została zakłócona, „również pomaga w utrzymaniu cen ropy naftowej na niskim poziomie” – stwierdził HSBC. Bank dodał również, że „obecne ceny wystarczająco odzwierciedlają ryzyko geopolityczne”.
Ropa Brent z dostawą w maju jest obecnie notowana z premią w stosunku do ropy Brent z dostawą w listopadzie, ze względu na ograniczone zapasy. Premia jednak maleje i wynosi obecnie 3,50 USD za baryłkę, co jest najniższym wynikiem od miesiąca. Oznacza to, że niedobór się zmniejsza.
OPEC+ ma duże możliwości wydobywcze ropy naftowej, co sprawia, że zakłócenia w dostawach są mało prawdopodobne. Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) szacuje, że wolne moce produkcyjne OPEC+ wynoszą prawie 6 milionów baryłek dziennie, co stanowi 6% światowego popytu.
„Ruchom cen w obliczu ryzyka związanego z podażą i popytem będzie łatwiej, jeśli inwestorzy będą wiedzieć, że rynek ma bufor, na którym mogą polegać” – podsumował Varga.
Ha Thu (według Reuters, Bloomberg)
Link źródłowy
Komentarz (0)