
Pan K'Doi, były przewodniczący Stowarzyszenia Rolników Wioski 8, dobry rolnik z gminy Hoa Ninh, wspominał czasy sprzed 15 lat. Wtedy jego wioska Bac Trang była wciąż porośnięta zielonymi trzcinami i trzcinami. Nie było dróg, a projekt energetyczny jeszcze nie dotarł. „W tamtym czasie byliśmy mieszkańcami wiosek w gminie Dinh Trang Hoa (dawniej dystrykt Di Linh). Ziemia była ciasna, zaludnienie gęste, brakowało ziemi pod uprawę, a życie mieszkańców było bardzo trudne. Państwo zachęcało nas do opuszczenia starej wioski i przeniesienia się do tej wioski nr 8, aby zarobić na życie. Pan K'Doi, ówczesny sołtys wioski nr 4, wraz z rodziną również opuścił wioskę, sadził drzewa, budował namioty i uprawiał ogród na nowej ziemi. Patrząc na pustkowie, my również byliśmy zaniepokojeni, ale dzięki zachęcie państwa około 60 gospodarstw domowych zgłosiło się na ochotnika, aby otrzymać ziemię i przenieść się na teren przesiedlenia, aby mieć ziemię pod uprawę” – wspominał pan K'Doi.
Rolnicy z plemienia K'ho, opuszczając swoje dawne wioski i przenosząc się na tereny przesiedleńcze, zaczęli wykopywać korzenie trawy cogon, budować małe drewniane domki i kopać dołki w ziemi, aby sadzić drzewa kawowe i herbaciane. Nie mając wody ani prądu, zużywali każdą kroplę wody ze strumienia, aby podlać swoje krzewy kawy, z utęsknieniem wyczekując dnia zbiorów dojrzałych owoców. Po tym wydarzeniu zakłady energetyczne szybko położyły kable i zainstalowały prąd dla ludzi, zapewniając światło w każdym zakątku ich drewnianych domów. „Przeprowadzka na tereny przesiedleńcze była trudna, ale kiedy otrzymali ziemię pod uprawę, byli bardzo szczęśliwi. Rolnicy potrzebują tylko ziemi i ciężko pracują, aby zarobić na życie” – powiedział pan K'Doi.
Po latach trudności, dzięki wsparciu państwa i ciężkiej pracy rąk, dawny obszar przesiedleńczy zyskał nowe oblicze. Znajdują się tu bujne, zielone ogrody kawowe, długie pagórki z zieloną herbatą, a gdzieniegdzie powstają ogrody durianów. „Mieszkańcy obszaru przesiedleńczego są teraz inni, w każdym domu kawa i herbata są uprawiane przy użyciu nowych technik. Naukowcy, tacy jak dr Pham S, przyjeżdżali do naszej wioski, ucząc nas ekologicznych technik kompostowania i bezpiecznej pielęgnacji kawy. Obecnie plony kawy w naszym regionie są dość wysokie, sięgając średnio 4-4,5 tony/ha. Całkowicie przesadziliśmy nową odmianę kawy, która daje duże owoce i wyższe plony niż stara odmiana” – z dumą powiedział rolnik K'Doi. Teraz obszar przesiedleńczy jest bardzo zatłoczony, z setkami domów położonych blisko siebie wśród zielonych ogrodów.

„Mieszkańcy dawnej osady przesiedleńczej, obecnie w wiosce nr 8 w gminie Hoa Ninh, stanowią prawdziwie zjednoczoną społeczność, zdolną do produkcji i entuzjastycznie nastawioną do budowania nowego, wiejskiego życia” – skomentował pan Cao Trung Ba, były urzędnik Stowarzyszenia Rolników w gminie. Pan Cao Trung Ba poinformował, że rolnicy z osady nie tylko dobrze prosperują , ale także z entuzjazmem uczestniczą w akcjach budowy dróg i alejek wiejskich, uczestnicząc w ochronie „gongu bezpieczeństwa”, dbając o bezpieczeństwo całej osady, zwłaszcza w okresie dojrzewania czerwonej kawy. „Stowarzyszenie Rolników pożyczyło 49 członkom Grupy Pożyczkowo-Oszczędnościowej osady 2,8 miliarda VND. Ludzie sami zarządzają swoimi finansami, przypominają sobie nawzajem o efektywnym korzystaniu z pożyczki, nie mają żadnych długów ani opóźnień w spłacie i stanowią sprawnie funkcjonującą grupę pożyczkową stowarzyszenia” – skomentował pan Cao Trung Ba.
Od pierwszych rodzin, które przybyły na teren przesiedlenia, wykopując strzechę z korzeni, by zbudować pierwsze dachy, dziś okolica ma nowy wygląd – z elektrycznością, drogami, przestronnymi szkołami i dużymi, pięknymi domami budowanymi jeden po drugim. Dawne wspomnienia trudnego terenu przesiedlenia wtopiły się w dzisiejszy Bac Trang, którego piękno zostało zbudowane rękami rolników.
Źródło: https://baolamdong.vn/oi-thay-o-xom-gian-dan-bac-trang-393612.html






Komentarz (0)