WŁOCHY CORAZ LEPIEJ
Niezależnie od wyników końcowych, Włochy i Francja mają zapewnione dwa pierwsze miejsca w grupie 2 Ligi A i awans do ćwierćfinału. Włochy mają trzy punkty przewagi i wygrały 3:1 na wyjeździe z Francją w pierwszym meczu. Jeśli więc nie przegrają więcej niż o tę samą liczbę punktów w rewanżu u siebie, Włochy zdobędą pierwsze miejsce. Podczas gdy Francja zremisowała z Izraelem 0:0 w nudnym meczu, Włochy pokonały Belgię 1:0 w ostatniej rundzie. Sandro Tonali z Newcastle strzelił jedynego gola na początku meczu, swojego pierwszego w reprezentacji. Goście zdominowali środek pola, broniąc się twardo i skutecznie atakując.
Ollie Watkins (po prawej) strzelił pierwszego gola w wygranym przez Anglię meczu 3:0
Od wielu lat Azzurri znajdują się w sytuacji „wszystko albo nic”. Wygrali EURO 2020, ale odpadli w pierwszej rundzie pucharowej EURO 2024 i po raz pierwszy w historii opuścili dwa kolejne Mistrzostwa Świata w 2018 i 2022 roku. Teraz wygląda na to, że trener Luciano Spalletti prowadzi Azzurri we właściwym kierunku. Generalnie młody skład Spallettiego wygrał dziewięć z ostatnich piętnastu meczów. Cztery zwycięstwa i jeden remis w najtrudniejszej grupie Ligi Narodów to przekonujący wynik. W swoim jedynym jak dotąd remisie, Włochy prowadziły z Belgią 2:0 u siebie i straciły gola dopiero 2:2, tracąc jednego zawodnika w 38. minucie.
Francja gra bez Kyliana Mbappe, a remis ze słabym Izraelem zwiększa presję na trenera Didiera Deschampsa. Wielu uważa, że Les Bleus nie mają już pomysłów po tylu latach pod wodzą Deschampsa. Po tym wyniku wciąż krążyły plotki, że Zinedine Zidane mógłby zastąpić Deschampsa na stanowisku trenera reprezentacji Francji.
„T AM SU” I ZWYCIĘSTWO 3 GWIAZDEK
Patrząc z szerszej perspektywy, zwycięstwo Anglii w Grecji nie ma absolutnie żadnego wpływu na tegoroczną Ligę Narodów, ponieważ są to drużyny jedynie z Ligi B. Dla ojczyzny futbolu było to piękne zwycięstwo, które świadczy o świetlanej przyszłości drużyny, którą trener Thomas Tuchel przygotowuje do poprowadzenia. Najbardziej rzucającym się w oczy szczegółem jest silny skład.
Po porażce 1:2 u siebie z powodu błędu taktycznego tymczasowego trenera Lee Carsleya, Anglia znalazła się pod presją ponownego zwycięstwa z większą przewagą na boisku przeciwnika, aby zyskać przewagę w walce o awans. Ostatecznie drużyna Carsleya wygrała 3:0, awansując na równą liczbę punktów, ale przewyższając Grecję różnicą bramek. Anglia potrzebowała jedynie zwycięstwa u siebie z Irlandią w meczu finałowym, aby zapewnić sobie bezpośredni awans (zamiast rozgrywać baraż).
Zastępując Harry'ego Kane'a na pozycji podstawowego napastnika, Ollie Watkins otworzył wynik w 7. minucie. Bramka Watkinsa rozpoczęła się od pięknego uderzenia piętą w akcji przygotowawczej. Następnie mecz zakończył się pięknym golem piętą Curtisa Jonesa, ustalając wynik na 3:0. Grecki bramkarz przypadkowo został uznany za samobójczego przy drugiej bramce, ale i tak była to bramka, która wyraźnie zaznaczyła zwycięstwo ataku „Trzech Lwów”.
Przed tą serią meczów aż 8 angielskich zawodników wycofało się z drużyny z powodu kontuzji, ale nowe pokolenie, w tym Rico Lewis, Marc Guehi, Noni Madueke, Curtis Jones, Anthony Gordon… wszyscy pokazali się znakomicie. Carsley powiedział, że nigdy nie nazwał tego „drużyną B”. Oprócz już znanego Jude'a Bellinghama, Madueke i Jones byli najlepszymi zawodnikami w drużynie „Trzech Lwów” w tym zwycięstwie. Trener Tuchel był prawdopodobnie zadowolony, widząc talent pokolenia zawodników, którym będzie przewodził od początku 2025 roku. Tuchel miał również nadzieję, że Anglia pokona Irlandię w meczu finałowym, nie chcąc, aby jego pierwszy mecz był meczem barażowym o awans.
Źródło: https://thanhnien.vn/nations-league-phan-thuong-cho-tam-su-185241115205410344.htm






Komentarz (0)