
Ciężarówki jadące między Truong Son, aby wesprzeć Południe (zdjęcie: Dokument).
Od listu żołnierza, który stracił obie nogi w szpitalu wojskowym, po lampę w kształcie żółwia wykonaną w środku głębokiego lasu, wietnamscy żołnierze wynaleźli światło tak trwałe jak światło księżyca, pomagające konwojom przekraczać góry i lasy, zapewniające wsparcie logistyczne i techniczne na polach bitew w wojnie ruchu oporu przeciwko USA w celu ratowania kraju.
Amerykański historyk Gabriel Kolko napisał później: „Nie ma wątpliwości. Szlak Truong Sona to cudowny owoc niezliczonych, utalentowanych wynalazków, cierpliwości i bezgranicznego ludzkiego poświęcenia”.
Światło staje się znakiem śmierci
Dzieląc się z reporterem gazety Dan Tri , podpułkownik dr Tran Huu Huy z Wietnamskiego Instytutu Strategii i Historii Obrony powiedział, że w 1965 r. Stany Zjednoczone rozpoczęły wojnę lokalną, wysyłając masowe siły powietrzne do ataku na Północ, w celu zablokowania linii zaopatrzeniowej z dużej bazy zaplecza na północy do szerokiej linii frontu na południu.

Podpułkownik dr Tran Huu Huy, Wietnamski Instytut Historii i Strategii Obrony (zdjęcie: udostępnione przez postać).
W tym czasie szlak Truong Son, wiodący na południowe pole bitwy, przestał być transportem prymitywnym i przeszedł na transport zmotoryzowany.
Ale amerykańscy imperialiści wysłali bombowce, by zaciekle atakowały dniem i nocą, zadając nam ogromne straty. Samochody jadące w dzień były wykrywane przez wroga, ale w nocy, jeśli włączyli światła, nadal mogli widzieć i strzelać.
Transport w nocy jest zazwyczaj bezpieczniejszy niż w dzień. Pojazdy są wyposażone w światła przeciwmgielne z przodu, tworzące niewielką poświatę ułatwiającą obserwację. Jednak podczas jazdy pod górę światło świeci prosto w niebo, wciąż będąc wykrywanym i bombardowanym przez wroga.
Były jednostki, które transportowały towary na pole bitwy, ale po powrocie pozostała tylko jedna trzecia ich pojazdów. Na linii ognia Truong Son każdy wyemitowany promień światła mógł kosztować krew, konwój, a nawet życie.

Lampa w kształcie żółwia znajduje się w Muzeum Logistyki i Inżynierii (zdjęcie: Muzeum Logistyki i Inżynierii).
Tymczasem Ministerstwo Obrony otrzymało specjalny list. Autorem listu był kierowca 559. Pułku, który stracił obie nogi i przebywał w Południowej Stacji Medycznej.
Żołnierz zwrócił się do Ministerstwa Obrony z prośbą o zbadanie i wyprodukowanie specjalnej lampy, która zapewniłaby bezpieczeństwo jego kolegom z drużyny.
List został wysłany do Dyrektora Departamentu Logistyki Ogólnej, Dinh Duc Thiena, oraz profesora Tran Dai Nghia, zastępcy dyrektora Departamentu. Natychmiast przydzielono „tajny projekt” Departamentowi Zarządzania Motocyklami.
Realizując zadanie zlecone przez przełożonych, dyrektor Departamentu Zarządzania Motocyklami Vu Van Don bezpośrednio nakazał grupie inżynierów, w skład której wchodzili porucznik, inżynier Pham Gia Nghi (Departament Zarządzania Motocyklami) i kapitan Tran Van Hai, zaprojektowanie i wyprodukowanie nowego typu specjalnej lampy.
„Musi być w stanie ukryć wrogie samoloty, ale musi też zapewniać kierowcom wystarczająco dużo światła, aby mogli bezpiecznie operować, gwarantując płynny transport nocą szlakiem Ho Chi Minha ” – określono wymóg.
„Przeciągnij” światło księżyca w dół do drogi Truong Son
Inżynier Pham Gia Nghi i jego koledzy rozpoczęli poszukiwania w wojskowych magazynach oświetleniowych, w tym w magazynach lamp podczerwonych używanych w czołgach. Jednak żadne z nich nie było w stanie oszukać samolotów rozpoznawczych.
Warto wspomnieć, że nawet w noce pełni księżyca konwoje mogą poruszać się bez włączania świateł, ponieważ naturalne światło księżyca wystarcza, aby widzieć nawierzchnię drogi i uniknąć skał, dziur czy niebezpiecznych zakrętów.
Zrozumieli, że aby stworzyć wiązkę światła, która nie ujawnia swojego położenia, ale mimo to zapewnia widoczność, światło należy umiejętnie „skierować” jak światło pełni księżyca – światło, które musi przejść przez dwa załamania.
Na podstawie tego odkrycia zespół zaprojektował specjalny klosz w kształcie „skorupy żółwia”.

Wiele przesyłek dotarło bezpiecznie, a liczba ofiar śmiertelnych została ograniczona dzięki wynalezieniu lampy wykonanej z skorupy żółwia (Grafika: Phuong Mai).
„W środku nadal znajduje się zwykła żarówka do samochodów ciężarowych. Ale to, co jest wyjątkowe, to klosz. Część, która osłania światło, ma kształt skorupy żółwia, jest zaokrąglona i wklęsła” – powiedział dr Huy.
Taka konstrukcja powoduje, że światło nie świeci prosto do przodu jak w przypadku reflektorów, lecz odbija się w górę i wraca na ziemię.
Dzięki odbiciowemu efektowi powierzchni parabolicznej światło rozprasza się równomiernie w niewyraźnym paśmie, a nie skupia w czysty strumień światła.
W rezultacie, z góry lub z daleka, wiązka światła nie jest widoczna bezpośrednio, a jedynie jako słaby pas światła przypominający światło księżyca. Ten pas światła ma 8 m szerokości i do 40 m długości, co jest wystarczające, aby kierowca widział drogę, ale jednocześnie jest „niewidoczny” dla wroga.
W tym roku test odbył się z okazji Nowego Roku Dinh Mui (1967). Członkowie zespołu badawczego dzielili miejsca w pojazdach, przemierzali kluczowe punkty, akceptowali zagrożenia wraz z kierowcami i pomagali im uwierzyć, że: pojazdy mogą bezpiecznie poruszać się bez wykrycia przez wrogie samoloty.
Po pomyślnym zakończeniu badania zespół inżynierów pana Pham Gia Nghi otrzymał rozkaz udania się do Hanoi w celu przedstawienia wyników, tak aby przełożeni mogli zezwolić na masową produkcję w Fabryce Z-117, mającą na celu wyposażenie kierowców i jednostek Truong Son na polu bitwy.
Dzięki wynalezieniu lampy w kształcie żółwia – osiągnięciu naukowców w mundurach wojskowych – setki transportów dotarło bezpiecznie, co ograniczyło liczbę ofiar i strat i przyczyniło się do ogólnych osiągnięć wojsk transportowych na strategicznym szlaku wsparcia Truong Son w latach oporu przeciwko USA w obronie kraju.
Source: https://dantri.com.vn/khoa-hoc/sang-che-anh-trang-che-mat-may-bay-my-giua-dai-ngan-truong-son-20250814075039514.htm






Komentarz (0)