Numer jeden na świecie, Jannik Sinner, dokonał znaczących zmian w swoim zespole trenerskim, w tym ponownie połączył siły z byłym trenerem przygotowania fizycznego Umberto Ferrarą, po tym jak rozstał się z Marco Panichim i Ulisesem Badio przed Wimbledonem. Decyzja ta zapadła w związku ze spekulacjami o wewnętrznych sporach, zwłaszcza w związku z ujawnieniem przez Panichiego poufnych informacji o drużynie.
Przed Wimbledonem Sinner nagle rozwiązał kontrakt z trenerem fitness Marco Panichim i fizjoterapeutą Ulisesem Badio. Chociaż wygrał Wielkiego Szlema na trawie, powody rozstania znalazły się w centrum uwagi.

Sinner rozwiązał kontrakty z dwoma trenerami przed Wimbledonem (zdjęcie: Getty).
Początkowo Sinner twierdził, że nie ma konkretnego powodu zakończenia współpracy. Jednak według Corriere della Sera włoski tenisista miał być niezadowolony z niektórych decyzji Panichiego, zwłaszcza z powodu ujawnienia przez trenera poufnych informacji w wywiadach.
Na przykład po finale Rolanda Garrosa, w którym Sinner przegrał z Carlosem Alcarazem, mimo że miał trzy punkty mistrzowskie, Panichi ujawnił, że numer 1 na świecie płakał przez 15 minut w szatni, zdenerwowany widocznym poparciem publiczności dla Alcaraz, co uznano za naruszenie zasad drużynowych, zgodnie z którymi trenerzy mogą wypowiadać się publicznie wyłącznie po uzyskaniu pozwolenia.
Podczas dziewięciomiesięcznego partnerstwa z Sinnerem, Panichi podobno „za dużo mówił”. Tymczasem Badio był postrzegany jako „drugorzędna ofiara” tego rozstania, ponieważ on i Panichi połączyli siły. Obaj byli wcześniej członkami drużyny Novaka Djokovica.
Pomimo spekulacji, Sinner odrzucił sugestie, że istniał jakikolwiek ukryty powód rozstania. Pojawiając się na Wimbledonie bez Panichiego i Badio, powiedział: „Nie, nie ma problemu. Rozstaliśmy się jakiś czas temu, ale to mnie nie dotyczy. Czuję się gotowy do gry. Czuję się wolny. Czuję się gotowy, abym ja i mój zespół dali z siebie wszystko”.
„W przeszłości osiągnęliśmy z nimi niesamowite wyniki, więc oczywiście należy im się duża chwała” – dodał. „Poradziliśmy sobie naprawdę dobrze, ale postanowiłem zrobić coś innego. Jak powiedziałem, nic konkretnego. Nic szalonego. To pewnie plotki”.
Sinner zasugerował jednak również, jak ważne jest zaufanie w swoim nowym zespole, wyjaśniając, czego oczekuje od nowego trenera fitness i fizjoterapeuty. „Będę również szukał osób, które będą pasować do pozostałych członków zespołu. Komunikacja jest ważna dla funkcjonowania zespołu, trzeba sobie nawzajem ufać. Spędzamy ze sobą dużo czasu w ciągu roku, ważne jest, aby znaleźć odpowiednie osoby” – powiedział.

Sinner niespodziewanie ponownie zatrudnił Ferrarę (zdjęcie: Getty).
23-latek ponownie zatrudnił swojego byłego trenera fitness, Umberto Ferrarę. Ferrara opuścił drużynę po śledztwie w sprawie dwóch niezaliczonych testów antydopingowych Sinnera w zeszłym roku. Sinner zeznał, że został narażony na działanie niedozwolonej substancji po tym, jak jego fizjoterapeuta, Giacomo Naldi, użył sprayu zawierającego niedozwoloną substancję – clostebol – po skaleczeniu palca. Ferrara kupił spray i dał go Naldiemu, który następnie masował Sinnera bez rękawiczek.
Source: https://dantri.com.vn/the-thao/sinner-bat-ngo-thue-lai-huan-luyen-vien-khien-anh-dinh-doping-20250801094425250.htm






Komentarz (0)