Ukraina pragnie przystąpić do Unii Europejskiej (UE), dążąc do zerwania więzi z Rosją i zacieśnienia sojuszy z Zachodem. Aby otworzyć drzwi do UE, Ukraina potrzebuje zgody wszystkich 27 państw członkowskich.
Premier Słowacji Robert Fico powiedział 11 kwietnia, że jego kraj nie będzie stał na drodze do członkostwa Kijowa w UE. Fico wygłosił to oświadczenie podczas konferencji prasowej z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem w Michalovcach we wschodniej Słowacji.
Wybrany we wrześniu ubiegłego roku na platformie populistycznej i sceptycznej wobec Ukrainy premier Fico zakończył dostawy broni do Kijowa ze słowackich zapasów wojskowych i wielokrotnie krytykował zarówno pomoc obronną dla Ukrainy, jak i sankcje wobec Rosji.
Pan Fico stwierdził również, że nie sprzeciwia się członkostwu Ukrainy w UE, jeśli Kijów spełni wszystkie kryteria akcesyjne.
„To nie są spekulacje. To absolutne wsparcie” – powiedział pan Fico. „Nie jesteśmy krajem, który będzie wam przeszkadzał. Wręcz przeciwnie, chcemy pomóc, podzielić się z wami naszym doświadczeniem”.
Jeśli chodzi o negocjacje akcesyjne do UE, Bratysława chce, aby Kijów „szybko” stał się członkiem UE, „gdyż jest to gwarancją perspektyw Ukrainy i pokojowego rozwoju” – powiedział premier Słowacji.
Przywódca powiedział również, że Słowacja jest gotowa na współpracę wojskową z Ukrainą na zasadach komercyjnych i zaoferowała pomoc w rozminowywaniu.
Premier Ukrainy Denys Szmyhal i premier Słowacji Robert Fico w Michalovcach na Słowacji, 11 kwietnia 2024 r. Fot. Ukrainska Prawda
Ukraina ma złożyć wniosek o członkostwo w UE w 2022 roku, zaledwie kilka tygodni po tym, jak Rosja rozpoczęła operację wojskową w tym wschodnioeuropejskim kraju.
Podczas szczytu Rady Europejskiej w grudniu ubiegłego roku europejscy przywódcy zgodzili się na rozpoczęcie rozmów członkowskich z Kijowem.
W połowie marca br. Komisja Europejska (KE) zaproponowała projekt ram negocjacji członkowskich z Ukrainą i Mołdawią, kolejnymi kandydatami ubiegającymi się o członkostwo w bloku.
Kijów uważa, że rozmowy na temat przystąpienia kraju do UE mogłyby się rozpocząć w pierwszej połowie 2024 roku, powiedział premier Ukrainy Szmyhal, przemawiając u boku premiera Słowacji Ficy.
Ukraina pragnie przystąpić do UE, dążąc do zerwania z Rosją i zacieśnienia sojuszy z Zachodem. Aby otworzyć drzwi do UE, Ukraina potrzebuje zgody wszystkich 27 państw członkowskich.
Jednak premier Węgier Viktor Orbán nie myśli tak jak jego słowacki odpowiednik. Na dorocznej konferencji prasowej premiera Węgier w Budapeszcie pod koniec grudnia ubiegłego roku, Orbán oświadczył, że jego sprzeciw wobec przystąpienia Ukrainy do UE wynika z chęci pomocy temu krajowi poprzez bardziej doraźne działania.
„Jeśli chcemy pomóc Ukrainie, powinniśmy zaproponować coś realnego” – powiedział Orban, wyjaśniając, że członkostwo w UE jest nierealne, ponieważ proces ten trwałby lata, zwłaszcza w czasie, gdy Ukraina wciąż pogrążona jest w konflikcie.
Zamiast tego, jak twierdził węgierski lider populistyczny, „strategiczne partnerstwo” między UE a Ukrainą przyniesie „natychmiastowe” rezultaty i przyniesie korzyści „przede wszystkim narodowi ukraińskiemu, wspierając go w ten sposób”.
Nazwał rozpoczęcie rozmów akcesyjnych „ładnym gestem politycznym, który w rzeczywistości nie robi nic dobrego dla narodu ukraińskiego” .
Minh Duc (według Kyiv Independent, Balkan Insight)
Źródło






Komentarz (0)