Podczas wieloletniej pracy z uczniami w wieku od 13 do 18 lat, pani Ha Minh – założycielka programu mentoringu rozwoju osobistego Mentors14 – miała okazję towarzyszyć i wspierać wielu młodych ludzi ze szkół publicznych i międzynarodowych. Z perspektywy „mentora” – mentora-towarzysza, a nie ewaluatora – pani Ha Minh dzieli się swoimi spostrzeżeniami i obawami dotyczącymi braku porozumienia między rodzicami a dziećmi, a także przedstawia rozwiązania, które pomogą młodszemu pokoleniu w budowaniu solidnej ścieżki dojrzałości.
- Jak ocenia Pan relacje między rodzicami i dziećmi w okresie dojrzewania we współczesnym społeczeństwie?
Myślę, że jednym z największych konfliktów współczesności nie są „różnice pokoleniowe”, ale „różnice w postrzeganiu naszych dzieci”. Wielu rodziców kocha swoje dzieci z cichym poświęceniem, ale okazuje to poprzez oczekiwania: dobre oceny, dobre zachowanie, brak kłopotów. Tymczasem nastolatki muszą być słuchane i postrzegane jako niezależne jednostki.
Wielu młodych ludzi zwierzało mi się, że nie odważyli się powiedzieć rodzicom prawdy, bo bali się, że zostaną zbesztani lub ich zasmucą. Od tego momentu zaczął się formować dystans. Im bardziej inteligentne i wrażliwe było dziecko, tym łatwiej było ukryć smutek. I to właśnie ta cisza sprawiała, że dorośli błędnie wierzyli, że wszystko jest w porządku, zanim pojawiły się nieprzewidywalne problemy.

- Jakie są najczęstsze problemy, z jakimi borykają się uczniowie szkół publicznych i międzynarodowych, proszę pani?
Problemy, z którymi borykają się obie grupy studentów, różnią się nie pod względem istoty problemu, lecz sposobu jego wyrażania i rozwiązywania.
Uczniowie szkół publicznych często zmagają się z presją egzaminów, oczekiwaniami dotyczącymi ocen i tradycyjnym ukierunkowaniem zawodowym. Tymczasem uczniowie uczący się w środowisku międzynarodowym borykają się z kryzysami tożsamości, brakiem wolności, ale także dezorientacją, zwłaszcza gdy wcześnie poznają wartości międzynarodowe bez solidnych podstaw wewnętrznych.
Spotkałem uczniów szkół międzynarodowych, którzy mają doskonałe wyniki w nauce, ale nie wiedzą, jak pokierować swoim życiem. I odwrotnie, w szkołach publicznych są uczniowie, którzy mają duży potencjał, ale brakuje im wsparcia, więc nie wiedzą, od czego zacząć.
- Co według Ciebie jest najważniejsze, co może pomóc dzieciom pokonać ten „kapryśny, chaotyczny” etap w zdrowy sposób, ograniczając konflikty oraz dewiacyjne myśli i działania?
Nie sądzę, żeby uczniowie potrzebowali dodatkowych opiekunów czy menedżerów, bo już mają rodziców, nauczycieli, system dyscypliny i oceniania. Bardziej potrzebują towarzysza, któremu mogą zaufać.
Brakuje Ci kogoś, kto potrafi słuchać bez osądzania, zadawać trafne pytania i prowadzić Cię do znalezienia odpowiedzi. Kogoś, kto nie „nauczy” Cię, jak żyć, ale stworzy bezpieczną przestrzeń, w której „chcesz” żyć lepiej każdego dnia. Osobisty mentor może Ci w tym pomóc.
- Czy może Pan opowiedzieć coś więcej na temat rozwiązania w zakresie doradztwa osobistego, czyli pracy, o którą się Pan ubiega?
Nie mam ustalonej formuły, ponieważ każdy uczeń jest inny . Zawsze jednak zaczynam od budowania zaufania. Kiedy uczeń ufa mi na tyle, by podzielić się swoją prawdą – nawet jeśli to tylko krótka historia – wtedy naprawdę zaczyna się proces mentoringu.
Pracujemy ze studentami w jasnym cyklu: odkrywanie siebie, kształtowanie wartości życiowych, wyznaczanie celów edukacyjnych i wszechstronny rozwój (od nauki, umiejętności, po emocje i orientację zawodową). Nie tylko udzielamy porad, ale także towarzyszymy studentom w każdym etapie przejściowym – od klasy 9 do 10, lub od etapu przygotowywania dokumentów na studia za granicą, aż do otrzymania listu z prośbą o przyjęcie.
- W jaki sposób działają programy mentoringu rozwoju osobistego, takie jak Mentors14 i jak docierają do młodych ludzi, proszę pani?
Nasz program Mentors14 to nie jest typowy ośrodek przygotowujący do testów ani doradztwo w zakresie studiów za granicą. Budujemy ekosystem doradztwa w zakresie rozwoju osobistego w modelu mentoringu 1:1, aby wspierać studentów w zrównoważonym rozwoju – od wewnętrznej siły po potencjał.
Poprzez długoterminowe, spersonalizowane programy, Mentors14 zapewnia mentorów – odpowiednich przewodników dla każdego ucznia, pomagając mu w wyznaczeniu jasnej ścieżki rozwoju i towarzysząc mu przez 1-3 lata, a nie tylko w ramach krótkoterminowej interwencji. Każdy członek systemu jest nie tylko ekspertem, ale także wspaniałym przyjacielem – kimś „wystarczająco bliskim”, by słuchać, i „wystarczająco dalekim”, by prowadzić i ukierunkowywać.
Wierzymy, że aby dziecko „zabłysnęło”, najważniejsze jest nie światło reflektorów, ale zrozumienie i mocna ręka stojąca za nim – cicha, ale zawsze obecna.
Źródło: https://vietnamnet.vn/su-im-lang-cua-tre-va-lam-tuong-cua-cha-me-2399389.html
Komentarz (0)