Władze Kolumbii poinformowały, że już w przyszłym miesiącu mogą rozpocząć akcję ratunkową statku San José, na pokładzie którego znajdowały się skarby w postaci złota, srebra, szmaragdów i innych ładunków.
Wrak San José spoczywa na dnie Morza Karaibskiego. Zdjęcie: Armada de Colombia
San José, który zatonął w 1708 roku, jest przedmiotem sporu o własność wraku, w tym o skarb wart 17 miliardów dolarów, który mu towarzyszył. Odkąd kolumbijska marynarka wojenna odkryła położenie hiszpańskiego galeonu San José w 2015 roku, jego dokładna lokalizacja pozostaje tajemnicą państwową, a wrak i jego cenny ładunek wciąż spoczywają głęboko pod powierzchnią Morza Karaibskiego.
Wysiłki mające na celu podniesienie statku i odzyskanie jego skarbów wiązały się ze złożoną serią międzynarodowych sporów. Kolumbia, Hiszpania, rdzenne plemiona Boliwii oraz amerykańska firma ratownicza rościły sobie prawa do wraku oraz złota, srebra i szmaragdów o wartości 17 miliardów dolarów. Kolumbia, domagając się pokrycia ogromnych kosztów operacji ratunkowej, interweniowała UNESCO i sąd najwyższy tego kraju. Jednak osiem lat po odkryciu władze twierdzą, że mogą rozpocząć wydobycie artefaktów z wraku już w kwietniu 2024 roku. „Zastanawiamy się, jak uzyskać dostęp do informacji historycznych i archeologicznych z wraku” – powiedziała 19 kwietnia dziennikowi „Guardian ” Alhena Caicedo, dyrektor kolumbijskiego Instytutu Antropologii i Historii.
W drodze powrotnej do Europy ze skarbem, który miał wesprzeć wojnę o sukcesję hiszpańską, San José został zatopiony przez brytyjski okręt wojenny w 1708 roku w pobliżu karaibskiego miasta portowego Cartagena. Historycy twierdzą, że wrak może wiele powiedzieć o Imperium Hiszpańskim u szczytu jego potęgi, a także o zazębiających się historiach Europy i Ameryki Łacińskiej. Zespół Caicedo ma nadzieję wydobyć wrak i wystawić go w muzeum, aby zwiedzający mogli go zwiedzać . Jednak w miarę kontynuowania eksploracji wraku, skala i złożoność wyzwania stają się coraz bardziej oczywiste.
Niewiele statków takich jak San José kiedykolwiek wydobyto na powierzchnię, a żaden z nich nie został wydobyty z ciepłych wód tropikalnych. „To ogromne wyzwanie i projekt bez precedensu. Jesteśmy pionierami” – przyznaje Caicedo. Najbliższym porównaniem może być Mary Rose, część floty Henryka VIII, która zatonęła w 1545 roku podczas bitwy z Francuzami u wybrzeży Portsmouth. Ten XVI-wieczny wrak był eksplorowany przez setki nurków przez ponad dekadę, zanim został starannie wydobyty w 1981 roku. Szczątki kadłuba znajdują się obecnie w galerii muzealnej wartej 45 milionów dolarów.
Kolumbijska Marynarka Wojenna bada Mary Rose i inne morskie projekty konserwatorskie, aby dowiedzieć się, jak podnieść i zabezpieczyć 40-metrowy statek wraz z ładunkiem bez jego rozmontowywania. Ładunek San José obejmował szkło, ceramikę i skórę, co – jak mają nadzieję historycy – pomoże im zrozumieć XVIII-wieczne globalne sieci handlowe, złożony system kolonialny Hiszpanii oraz losy 600 osób, które zginęły w katastrofie.
An Khang (według Guardiana )
Link źródłowy






Komentarz (0)