Na konferencji prasowej, która odbyła się 11 października w Centrum Kosmicznym NASA im. Johnsona, naukowcy poinformowali, że próbka asteroidy Bennu, którą amerykańska sonda kosmiczna OSIRIS-REx zrzuciła na Ziemię, zawierała wodę i węgiel.
To ogromna nowina, gdyż potwierdza, że Bennu został wykonany dokładnie tak, jak oczekiwała tego NASA przed rozpoczęciem misji o wartości 1 miliarda dolarów.
Specjalne pudełko zawierające próbkę Bennu wylądowało na pustyni w stanie Utah w USA pod koniec września. (Zdjęcie: NASA)
Naukowcy nadal analizują Bennu w poszukiwaniu tego, co niemal na pewno znajdą: śladów „nasion” obcego życia.
„To największa bogata w węgiel próbka asteroidy, jaką kiedykolwiek przywieziono na Ziemię. Cząsteczki węgla i wody to właśnie te pierwiastki, których szukamy” – powiedział administrator NASA Bill Nelson.
Według pana Nelsona są to ważne elementy w procesie formowania się Ziemi, które pomogą określić czynniki mogące doprowadzić do powstania życia.
Bennu to planetoida typu B, bogata w węgiel i prawdopodobnie zawierająca również pierwotne cząsteczki podobne do tych, które były obecne, gdy na Ziemi pojawiło się życie.
Kilka z tych cegiełek budulcowych życia – w tym uracyl, jedna z zasad nukleinowych RNA – zostało niedawno odkrytych na asteroidzie Ryugu przez japońską sondę kosmiczną Hayabusa2.
Misja NASA ma na celu znalezienie innych potencjalnych prekursorów życia na Bennu.
Próbki z Ryugu i Bennu są udostępniane instytucjom badawczym na całym świecie w ramach wspólnych wysiłków mających na celu wyjaśnienie, w jaki sposób powstaliśmy i zbadanie, w jaki sposób różne formy życia mogły powstać w Układzie Słonecznym.
(Źródło: Nguoi Lao Dong)
Źródło






Komentarz (0)