24 października kanclerz Niemiec Olaf Scholz oświadczył, że w tym momencie nie jest możliwe zaproszenie Kijowa do przystąpienia do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO), natomiast jego węgierski odpowiednik Viktor Orban stwierdził, że Zachód ponosi straty na Ukrainie.
| Kanclerz Niemiec nie zgadza się na razie na zaproszenie Ukrainy do NATO. (Źródło: Reuters) |
W wywiadzie dla niemieckiej telewizji (ZDF) kanclerz Niemiec odrzuciła prośbę o przystąpienie do NATO, którą prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski złożył w ramach planu zakończenia konfliktu, stwierdzając, że ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że kraje objęte konfliktem nie mogą zostać członkami NATO.
Zauważył, że sprawa ta nie budzi żadnych kontrowersji.
Przywódcy NATO wspominali o członkostwie Ukrainy w odległej przyszłości na szczytach w latach 2023-2024, jednak przywódca stwierdził, że na razie nie ma potrzeby podejmowania nowych decyzji.
Kanclerz Scholz potwierdził w wywiadzie, że nie można pozwolić, aby konflikt rosyjsko-ukraiński przerodził się w bezpośredni konflikt między NATO a Rosją, i ponownie wyraził sprzeciw wobec dostarczania Kijowowi pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus.
Ostatnio prezydent Zełenski nasilił presję, wzywając zachodnich sojuszników do wsparcia Ukrainy w konflikcie z Rosją i ogłosił Plan Zakończenia Konfliktu, którego jednym z głównych założeń jest „natychmiastowe zaproszenie Kijowa do przystąpienia do NATO”.
Prezydent Ukrainy zaapelował również o zniesienie ograniczeń na broń dalekiego zasięgu dostarczaną przez Zachód, ale jak dotąd prośba ta nie spotkała się z aprobatą NATO.
Tymczasem tego samego dnia premier Węgier Viktor Orban również „ostudził zapał” Ukrainy i jej zachodnich sojuszników w konflikcie z Rosją, oświadczając, że kraje zachodnie „ znajdują się w trudnej sytuacji, tocząc przegraną wojnę” .
W wywiadzie dla Radia Kossuth przywódca, który miał wiele problemów z innymi państwami członkowskimi Unii Europejskiej (UE), powiedział: „ Sytuacja jest taka, że kraje zachodnie nie chcą powstrzymać konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, dlatego logiczne jest pytanie, czy Węgry mają pole manewru”.
Według premiera Orbana Węgry nie mają zamiaru dać się wciągnąć w te działania, mimo nacisków, a ich stanowisko oparte na zasadach pozwoliło im zachować „pole manewru” w gospodarce , która została mocno dotknięta konfliktem na Ukrainie i nadal kupuje rosyjską ropę i gaz.
Premier Orban, pokładając nadzieję w powrocie byłego prezydenta USA Donalda Trumpa do Białego Domu, stwierdził, że potencjalnie może to utorować drogę do rozwiązania konfliktu na Ukrainie, „i wtedy będziemy mogli odetchnąć z ulgą, ponieważ nie będziemy już sami; przynajmniej będzie nas dwóch”.
Source: https://baoquocte.vn/tinh-hinh-ukraine-thu-tuong-duc-doi-gao-nuoc-lanh-vao-kiev-mot-nuoc-eu-dat-cuoc-vao-ong-trump-de-cung-nguoc-duong-nguoc-nang-291353.html






Komentarz (0)