
Użytkownik TikToka Yeaji zaprzecza, jakoby podejrzewano go o napaść na wietnamską dziewczynkę w fotobudce w Hanoi
Zdjęcie: Instagram NV
Koreański użytkownik TikToka domaga się sprawiedliwości po tym, jak na nagraniu wideo podejrzewano go o pobicie kogoś
W ostatnich dniach sprawa Wietnamki, która została zaatakowana przez dwie Koreanki w studiu fotograficznym w Hanoi, oburzyła internautów. W związku z tym incydentem, koreańska TikTokerka Yeaji została nagle „zaatakowana”, ponieważ podejrzewano ją o bycie jedną z dwóch kobiet, które pobiły Wietnamkę na nagraniu. Wiele kont w mediach społecznościowych zalało prywatny profil TikTokerki, pozostawiając niezliczone obraźliwe komentarze i złośliwe wiadomości.
Policja bada sprawę wietnamskiej dziewczynki oskarżonej o pobicie przez koreańskiego turystę w budce fotograficznej
Początkowo koreańska TikTokerka nie rozumiała, co się stało. Później, gdy poznała prawdziwą przyczynę, Yeaji była bardzo zaskoczona i musiała zabrać głos. Według Yeaji, jej ostatni pobyt w Wietnamie miał miejsce między 10 a 17 czerwca, kiedy to uczestniczyła w koncercie „Anh trai vu ngan cong gai”. Od tego czasu nie wróciła do Wietnamu, a incydent miał miejsce 11 lipca.
Yeaji powiedziała, że 11 lipca była w Seulu (Korea Południowa) ze swoim chłopakiem i rodziną. Powiedziała, że wiele osób widziało, jak publikuje zdjęcia i filmy nakręcone w Wietnamie, a także dlatego, że jej strój był nieco podobny do osoby na nagraniu. Koreańska TikTokerka stwierdziła, że skoro incydent nie został jednoznacznie zweryfikowany, społeczność internetowa zbyt pochopnie obarczała winą i publikowała obraźliwe komentarze, co było zbyt nierozsądne. „Obejrzałam film, osoba na nim była zupełnie inna niż ja, to było zbyt nierozsądne. Obraźliwe komentarze nie tylko mnie zraniły, ale także wpłynęły na moją rodzinę i wszystkich, którzy zawsze mnie wspierali” – napisała.

TikTokerka wyraziła swoje niezadowolenie, gdy internauci omyłkowo ją „zaatakowali”
Zdjęcie: Instagram NV
Ponadto Yeaji podziękowała wszystkim, którzy zawsze ją wspierają i wierzą w nią. Wyraziła życzenie, aby społeczność internetowa okazała jej współczucie w związku z koniecznością publikowania negatywnych informacji na swojej stronie. Yeaji podzieliła się: „Obecnie otrzymuję zarówno słowa otuchy, jak i przeprosiny od wielu osób. Otrzymuję mnóstwo wsparcia, ale też mnóstwo krytyki. Chcę wysłać tę wiadomość do „bohaterów klawiatury”, którzy wciąż wypowiadają złośliwe słowa. Nawet gdy prawda wychodzi na jaw, dalsze atakowanie innych za pomocą klawiatury jest również formą przemocy. Przestańcie zmyślać historie, rozsiewać plotki i obrażać ludzi, którzy nic złego nie zrobili. Na koniec chcę wysłać wiadomość do wszystkich: proszę, nie myślcie, że wszyscy Koreańczycy są jak te dwie kobiety. Na świecie wciąż jest wielu dobrych ludzi, tylko źli ludzie przyciągają więcej uwagi…”.
Pod wpisem Yeaji pojawiło się kilka wietnamskich kont w mediach społecznościowych z przeprosinami i apelami do ludzi, aby zaprzestali ataków na osoby niezwiązane z tą sprawą.

Zdjęcie Yeajiego w Hanoi na koncercie „Brat pokonuje tysiąc trudności”
Zdjęcie: Instagram NV
Wiadomo, że Kwon Yeaji nie jest obcą twarzą dla wietnamskiej młodzieży. Jest nauczycielką śpiewu, która uczyła w JSYoung Music Academy. Na kanale YouTube K-Trend - Korean Trend, za każdym razem, gdy Yeaji pojawia się, reagując na wietnamskie produkty muzyczne , wietnamscy fani są podekscytowani. Zachwyca swoim wyglądem i wie, jak zadowolić fanów, publikując często osobiste zdjęcia i nie zapominając o dodaniu linku w języku wietnamskim.
Ponadto Yeaji tworzy treści na wielu platformach, takich jak YouTube, TikTok i Instagram. Jej kanał na TikToku ma 851 000 obserwujących, a jej profil na Instagramie ma prawie 40 000 subskrybentów.
Wcześniej, 14 lipca, media społecznościowe opublikowały to wideo wraz z wpisem dziewczyny, w którym oskarżyła dwie Koreanki o przeklinanie i napaść na nią podczas korzystania z usług fotobudki w Hanoi.
Według wpisu, wieczorem 11 lipca dwie Wietnamki przyszły zrobić sobie zdjęcia w fotobudce w dzielnicy Tu Liem (Hanoi). Wietnamki zeznały, że umówiły się na sesję, zapłaciły w całości i robiły zdjęcia w wyznaczonym czasie, gdy nagle dwie Koreanki stojące na zewnątrz rzuciły się na nie z przekleństwem, prosząc je o opuszczenie fotobudki, mimo że czas jeszcze się nie skończył. Gdy jedna z nich zareagowała, jeden z turystów wbiegł do środka, złapał ją za włosy i uderzył kilkakrotnie w twarz, głowę i ciało.
Po południu 14 lipca policja okręgu Tu Liem poinformowała, że władze sprawdzają i weryfikują informacje dotyczące Wietnamki, która oskarżyła dwie Koreanki o „wpływanie” na nią w budce fotograficznej.
Source: https://thanhnien.vn/tiktoker-han-keu-oan-vi-bi-nham-la-doi-tuong-danh-co-gai-viet-o-ha-noi-185250715170724229.htm






Komentarz (0)