Po porażce Japonii 1:2 z Iranem i odpadnięciu z Pucharu Azji w 2023 roku, Korea Południowa staje się najsilniejszym kandydatem do tytułu mistrzowskiego. Wbrew napięciom panującym na poprzednich konferencjach prasowych, trener Jurgen Klinsmann wyglądał na uśmiechniętego. Jednak niemiecki strateg również zachowywał ostrożność: „Bardzo się cieszę z gry w półfinale. Chcę również pochwalić naszego przeciwnika, Jordanię – drużynę, z którą spotkaliśmy się w fazie grupowej. Podczas meczów koreańska reprezentacja czuła, jak trudne to dla nich zadanie w tegorocznym turnieju”.
Nie śmiem myśleć o finale, więc nie pytajcie mnie, czy Korea chce się zmierzyć z Iranem czy Katarem. Koreańska drużyna zrobi wszystko, co w jej mocy, aby przygotować się do półfinału. Mam nadzieję, że cała drużyna osiągnie pozytywny wynik.
Trener Jurgen Klinsmann był mniej zdenerwowany niż na poprzednich konferencjach prasowych.
Po napiętym meczu z reprezentacją Australii wielu koreańskich zawodników przyznało, że odczuwali presję, ponieważ minęły 64 lata od zdobycia mistrzostwa przez drużynę „Kimchi”. To zadanie było jeszcze trudniejsze, zwłaszcza że Korea nie mogła skorzystać ze swojego środkowego obrońcy numer jeden, Kim Min-jae, z powodu zawieszenia.
„Oczekiwania i presja zdawały się zmieniać dramatycznie w miarę trwania turnieju. Argentyna również przegrała z Arabią Saudyjską w swoim pierwszym meczu na Mistrzostwach Świata i widać było, jak bardzo byli zdenerwowani w fazie grupowej. Przeszliśmy przez tę samą sytuację, to był proces. Teraz, gdy Korea jest w półfinale, nabraliśmy pewności siebie.
Zawodnikom bardzo trudno jest utrzymać formę i pewność siebie. W rywalizacji najważniejsza jest siła psychiczna i mentalność. Teraz maraton wkracza w fazę sprintu. Naszym celem jest przekroczenie linii mety na pierwszym miejscu.
Słyszałem, że wielu ludzi w Korei ma podobne oczekiwania i dopinguje nas do późnych godzin nocnych. To ogromna motywacja dla zawodników za każdym razem, gdy wychodzą na boisko” – kontynuował trener Jurgen Klinsmann.

Reprezentacja Korei Południowej Jurgena Klinsmanna stoi przed koniecznością zdobycia mistrzostwa po 64 latach przerwy.
Pod koniec konferencji prasowej trener Jurgen Klinsmann nadal szeroko się uśmiechał, gdy reporterzy pytali go o przesłanie, jakie chciał przekazać swoim uczniom.
59-letni trener powiedział: „Przede wszystkim musicie się zrelaksować. Powiedziałem też zawodnikom, żeby się zbytnio nie martwili o rzeczy nieistotne. Niezależnie od tego, co mówią media i otoczenie, naszym zadaniem jest się tym nie przejmować.
Koreańska drużyna urządziła małą imprezę kilka dni temu. Przyszły nawet rodziny zawodników i panowała swobodna atmosfera. Jutro nie wiem, czy mecz potrwa 90 minut, 120 minut, czy będą rzuty karne. Ważne, żebyśmy zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć cel.

Duch koreańskiej drużyny jest również bardziej zrelaksowany po dniach odpoczynku.
Tymczasem trener Jordanii, Hussein Ammouta, również wyraził pewność siebie: „To będzie trudny mecz. Wszyscy nasi zawodnicy są gotowi, aby awansować do finału. Jordania nie będzie się bronić, ale mamy strategię na grę przeciwko drużynie Korei.
Oczywiście, drużyna Jordanii nie straciła czujności, remisując z Koreą w fazie grupowej. Nasi przeciwnicy poprawili zarówno ducha, jak i formę. Chociaż zagrali dwa razy w ciągu 120 minut, wszyscy wiedzą, jak dobre są umiejętności i siła fizyczna Koreańczyków. Oczywiście, granie 90 minut jest lepsze niż 120 minut. Ale czasami to nic nie znaczy. Uważam, że koreańska drużyna jest obecnie najbardziej profesjonalną i najsilniejszą drużyną w Azji.
Pan Hussein Ammouta ocenił drużynę koreańską bardzo wysoko, ale zapewnił, że Jordania również zrobi wszystko, aby dotrzeć do finału.
Mecz półfinałowy pomiędzy Koreą Południową a Jordanią odbędzie się 6 lutego o godzinie 22:00 na stadionie Ahmeda bin Alego. Eksperci wyżej oceniają Koreę Południową, zwłaszcza że niedawno odniosła dwa zwycięstwa nad silnymi drużynami Arabii Saudyjskiej i Australii. Jednak Jordania również ma znakomitych zawodników i jest gotowa sprawić niespodzianki podopiecznym trenera Jürgena Klinsmanna.
Link źródłowy
Komentarz (0)