Pałac Elizejski ogłosił dziś (5 grudnia), że prezydent Francji Emmanuel Macron przyjął rezygnację premiera Michela Barniera, ale poprosił go i jego gabinet o kontynuowanie pracy do czasu wybrania nowego rządu.
Agencja Reuters podała, że premier Michel Barnier oficjalnie złożył rezygnację dzisiaj, 5 grudnia, dzień po tym, jak parlament przegłosował wotum nieufności dla jego rządu.
Jednak na prośbę prezydenta Francji Emmanuela Marcona on i jego ministrowie nadal pełnili rolę rządu tymczasowego do czasu wybrania nowej administracji.
Opozycja „obala” francuskiego premiera w głosowaniu nad wotum nieufności
Tego samego dnia prezydent Macron zorganizował nadzwyczajne spotkanie z sojusznikami i doświadczonymi politykami, aby jak najszybciej wybrać nowego premiera.
„Le Parisien” i kilka innych francuskich gazet donosiło, że François Bayrou, przewodniczący Ruchu Demokratycznego, zje lunch z prezydentem Francji. Pan Bayrou jest doświadczonym politykiem i bliskim sojusznikiem pana Macrona.
Premier Francji Michel Barnier złożył rezygnację na ręce prezydenta Emmanuela Macrona.
Ustępujący minister obrony Sebastien Lecornu również był wymieniany jako potencjalny kandydat na stanowisko premiera, ale na razie nie wiadomo, czy spotka się z prezydentem.
Agencja Reuters, cytując trzy dobrze poinformowane źródła, twierdzi, że pan Macron planuje wybrać nowy rząd tak szybko, jak to możliwe, a jeśli to możliwe, to przed uroczystością ponownego otwarcia katedry Notre Dame w ten weekend (7 grudnia) po pięciu latach renowacji.
Sojusznicy prezydenta Macrona również wezwali przywódcę do szybkiego działania. Po przedterminowych wyborach w czerwcu, pan Macron potrzebował prawie trzech miesięcy, aby mianować pana Barniera premierem.
4 grudnia francuskie Zgromadzenie Narodowe przeprowadziło głosowanie w sprawie wotum nieufności, złożone przez lewicę. Powodem był konflikt wokół projektu ustawy budżetowej zaproponowanego przez rząd Barniera, zakładającego oszczędności na przyszły rok, jak podaje agencja AFP.
Przy znaczącym poparciu skrajnej prawicy 331 z 577 posłów opowiedziało się za wotum nieufności dla rządu, co doprowadziło do dymisji premiera i całego gabinetu.
Pan Barnier objął urząd dopiero we wrześniu, po tym jak przedterminowe wybory parlamentarne w czerwcu nie dały żadnej partii większości, podczas gdy skrajna prawica miała wystarczająco dużo głosów, by zdecydować o przetrwaniu rządu.
Źródło: https://thanhnien.vn/tong-thong-phap-chap-nhan-don-tu-chuc-cua-thu-tuong-185241205212051214.htm
Komentarz (0)