
Wiele zdjęć i klipów pokazuje, że porucznik Le Hoang Hiep był otoczony, gdy pojawił się na stacji kolejowej – Zdjęcie: Zrzut ekranu
W ostatnich dniach żołnierze z szeregu agencji i jednostek Ministerstwa Obrony Narodowej podróżowali pociągiem do Hanoi, aby wykonywać zadania w ramach A80. Wśród nich był starszy porucznik Le Hoang Hiep, nazywany „wojskowym bogiem mężczyzn”, po tym jak nagranie z jego wysiadania z pociągu stało się viralem z okazji święta 30 kwietnia.
6 czerwca, kiedy starszy porucznik Le Hoang Hiep i jego koledzy przybyli do Hanoi , incydent wywołał „burzę medialną”. Wiele zdjęć i klipów, które stały się viralem w mediach społecznościowych, przedstawiało setki widzów podchodzących do pociągu, aby podejść, zrobić zdjęcia i poprosić Hiepa o autograf.
Z uwagi na dużą liczbę tłumów armia musiała wysłać ludzi, aby oczyścić przejście, tak aby żołnierze mogli opuścić stację w Hanoi i nie zakłócić harmonogramu.
Z opowieści porucznika Le Hoang Hiepa: Żołnierze nie są idolami rozrywki
Obraz starszego porucznika Le Hoang Hiepa otoczonego przez setki „fanów” od dawna budzi kontrowersje, ale być może bieżący moment jest szczytem kontrowersji.
Obraz tłumu szczelnie otaczającego żołnierza Hiepa niczym nie różni się od typowego obrazu sławnych idoli K-popu przybywających na lotnisko, czy też niektórych wietnamskich „braci” muzycznych, którymi ostatnio się zachwycano.
Nawet gdy pan Hiep nie brał udziału w żadnym wydarzeniu medialnym, lecz udawał się na służbę wojskową, wiele osób próbowało się z nim skontaktować, by nakręcić film i zrobić zdjęcia, które następnie zamieszczał w Internecie.
W filmie widać dziewczynę, która weszła do pociągu za panem Hiepem, aby wręczyć mu prezent. Jej nadmierny entuzjazm wywołał kontrowersje.
„On jest żołnierzem, a nie idolem. To, że jest zdenerwowany, nie oznacza, że lubi, gdy ludzie tak się do niego przywiązują. W mediach społecznościowych wielokrotnie powtarzaliśmy sobie, żebyśmy nie dawali mu już prezentów, bo to wpływa na jego pracę, ale on nadal im je daje. To takie żenujące!” – napisał jeden z widzów na Threads.
Wiele osób wspomniało o popularnym w sieci nagraniu z 30 kwietnia, na którym widać pana Hiepa wysiadającego z samochodu, co ostatnio wzbudziło sporo podziwu.

Nagranie stało się viralem 30 kwietnia, gdy starszy porucznik Le Hoang Hiep wysiadł z samochodu – Zdjęcie: Zrzut ekranu
W klipie nie ma nic złego. Zniekształcenie polega na tym, że ludzie nagle oszaleli i dosłownie „polują” na niego.
Zniekształcenie polega na mentalności „uczynienia z każdego idola” tylko dlatego, że dana osoba jest piękna, charyzmatyczna, wzbudza poruszenie... u części ludzi.
Tymczasem każdy, kto chce spełnić marzenie o zostaniu idolem i zdobyciu sławy, prawie zawsze wybierze dziedziny, które mogą dotrzeć do szerokiej publiczności, takie jak aktorzy, piosenkarze... zamiast wybierać karierę żołnierza - pracę pełną dyscypliny, powagi i prywatnego stylu życia.
Godność dla wojska, godność dla siebie
Aby porównać się z prawdziwymi idolami K-popu, możemy spojrzeć na BTS – pięcioosobową grupę, która obecnie odbywa służbę wojskową w Korei. 10 i 11 czerwca czworo z nich zostanie zwolnionych ze służby.
Dzisiaj (7 czerwca) firma zarządzająca BTS, Bighit Music, ogłosiła, że w dniu zwolnienia z wojska nie odbędą się żadne specjalne wydarzenia. „Każdy lokal ma ograniczoną przestrzeń, a duże zgromadzenia mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa” – napisała firma, prosząc fanów o współpracę i powstrzymanie się od osobistego spotkania z idolami.
Wcześniej donoszono, że czwórka członków BTS miała powitać publiczność za pośrednictwem mediów w miejscu innym niż koszary wojskowe. Nawet jeśli jest to powrót narodowych idoli, godność wojska i bezpieczeństwo wszystkich są nadal najważniejsze.
Wracając do historii porucznika Le Hoang Hiepa, zniekształcony podziw nie tylko wpływa na wykonywanie przez żołnierzy ich obowiązków, ale także sprawia, że internauci kwestionują „godność” tych, którzy popychają i popychają, aby zbliżyć się do żołnierza.
Koncepcja ta nie jest zbyt wielka, ale wywodzi się z małych działań, małych gestów.
Pewien czytelnik napisał na Threads: „Podziwiam styl towarzysza Hiepa, ale śledzę jego poczynania tylko online. 30 kwietnia patrzyłem na żołnierzy tylko z daleka i machałem na pożegnanie, nie śmiejąc podejść bliżej, żeby ich niepokoić.
Wielu młodych ludzi, a także niektórzy starsi zachowują się jak szaleni fani, gdy spotykają pana Hiepa. Są coraz bliżej, naprawdę wstyd go widzieć.
Source: https://tuoitre.vn/tu-chuyen-thuong-uy-le-hoang-hiep-bi-ham-mo-ton-nghiem-cho-quan-doi-pham-gia-cho-minh-20250607105128211.htm






Komentarz (0)