Po ponad dekadzie pomagania wielu wietnamskim przedsiębiorstwom, w tym małym i mikroprzedsiębiorstwom, we wdrażaniu technologii w celu wprowadzenia wietnamskich produktów na rynek światowy , iViet ma zamiar wejść na rynek wietnamski i pomagać zagranicznym przedsiębiorstwom w prowadzeniu działalności na rynkach zagranicznych.
Jednoosobowa firma z dużymi ambicjami
Chcąc pomóc wielu wietnamskim przedsiębiorstwom rozwinąć ich marki i wprowadzić wietnamskie produkty na rynek międzynarodowy, w 2012 roku ośmiokrotny przedsiębiorca Bui Quang Cuong postanowił założyć spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością iViet Business Development Solutions.
„iViet ma wiele znaczeń. Przede wszystkim chcemy przekazać przesłanie „Jestem Wietnamczykiem”. Litera „i” oznacza również Internet, Inteligencję, Wpływ, a także Inspirację, czyli inspirowanie innych młodych firm” – wyjaśnił dyrektor Bui Quang Cuong, wyjaśniając nazwę firmy.

Pan Bui Quang Cuong, dyrektor iViet Business Development Solutions Limited Liability Company.
Założenie firmy z wielkimi ambicjami, ale rzeczywistość okazała się nie do końca zgodna z marzeniami. „Data założenia firmy w licencji biznesowej to 15 lutego, a firma rozpoczęła działalność 25 lutego. Luty ma tylko 28 dni, ostatnie 3 dni miesiąca przypadają w weekend, nie wystawiono żadnych faktur, naiwnie myśleliśmy, że nie ma potrzeby rozliczania podatków. Kto by pomyślał, że w następnym miesiącu dostaniemy zawiadomienie o spóźnionym złożeniu zeznań podatkowych i będziemy musieli zapłacić karę” – śmiał się pan Cuong, wspominając swój „pierwszy policzek” z iViet.
Na początku firma liczyła tylko jedną osobę, nie miała biura ani pracowników. Stałą „bazą” dyrektora iViet była Biblioteka w Hanoi .
„Na szczęście, dzięki znajomemu, wkrótce, w 2012 roku, podpisałem kontrakty z kilkoma całkiem dużymi klientami. Pierwszym klientem była znana firma odzieżowa na rynku krajowym. Podpisując umowę, klient musiał przejść przez wiele etapów procesu zatwierdzania, od personelu, przez kierownika działu, po dyrektora, podczas gdy po stronie iViet, wiele kroków podpisywałem samodzielnie” – kontynuował pan Cuong.
Dzięki doświadczeniu zdobytemu przez wiele lat pracy w dziale komunikacji w dużej korporacji, zanim odszedł, by założyć własną firmę, pan Cuong i jego współpracownicy wspierali klientów w płynnej realizacji szeregu kompleksowych kampanii komunikacyjnych, od doradztwa w zakresie kanałów komunikacji, przez publikację artykułów w gazetach, po emisję reklam w mediach społecznościowych… odpowiednich dla „portfeli”. Stopniowo nazwa iViet stała się znana wielu osobom.
Jak większość startupów, iViet również wielokrotnie potykał się, stając w obliczu ryzyka upadku. Był czas, kiedy firma „wznosiła się jak latawiec na wietrze”, a w okresie intensywnego wzrostu nagle wielu klientów odeszło z powodu niezadowolenia, a w połączeniu z kryzysem kadrowym, który doprowadził do odejścia wielu pracowników, iViet był już niemal na linii startu. Dyrektor Bui Quang Cuong zastanawiał się kiedyś, czy nie wrócić do dawnego modelu jednoosobowej firmy, aby ukoić stres.
Ale potem ci, którzy pozostali, usiedli razem, aby znaleźć przyczynę i rozwiązanie. Sytuacja stopniowo się uspokoiła.

Przedstawiciel iViet na szkoleniu medialnym.
Po ponad dekadzie rozwoju iViet oferuje obecnie szeroki wachlarz usług medialnych – od kontaktów z prasą, przez doradztwo w zakresie marki, szkolenia marketingowe, po e-commerce, pomagając wietnamskim przedsiębiorstwom sprzedawać produkty na rynku krajowym i eksportować je. W skład zespołu ekspertów iViet wchodzą zarówno Wietnamczycy, jak i obcokrajowcy.
iViet ma obecnie ponad 500 klientów, w tym wiele ministerstw, oddziałów i dużych przedsiębiorstw... Jeśli chodzi o same szkolenia, w programach szkoleniowych realizowanych przez iViet w około 40 prowincjach/miastach w całym kraju wzięło udział ponad 20 000 studentów.
Warto zauważyć, że dzięki zespołowi doświadczonych, „realnych” pracowników, iViet jest również aktywnym uczestnikiem wielu międzynarodowych projektów realizowanych w Wietnamie. Na przykład, projekt ISEE COVID Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju wspiera firmy o charakterze społecznym w e-commerce; projekt „IIRV – Wietnam jest gotowy na inwestycje o charakterze społecznym”, finansowany przez Kanadę, pomaga firmom o charakterze społecznym pozyskiwać kapitał zagraniczny…
Dzięki zastosowaniu technologii małe i mikroprzedsiębiorstwa mogą również eksportować
Współpracując od wielu lat z wietnamskimi firmami, dyrektor iViet wyraźnie dostrzega zmiany zachodzące w środowisku biznesowym: W przeszłości eksport był domeną wyłącznie dużych przedsiębiorstw, ale teraz nawet małe firmy, a nawet mikroprzedsiębiorstwa, mogą eksportować towary za pośrednictwem platform cyfrowych, takich jak Alibaba, Amazon...

iViet został wybrany jako jeden z 10 najbardziej potencjalnych partnerów Google w Wietnamie.
Jednym z głównych tematów konsultingowych iViet dla wietnamskich przedsiębiorstw jest wykorzystanie technologii cyfrowych do promocji marek i produktów, zwiększając tym samym efektywność biznesową. Treści technologiczne stanowią często 60-70% całości treści konsultingowych.
„Istnieje marka modowa dla młodzieży, która początkowo koncentrowała się na rynku krajowym. Po wysłuchaniu rad iViet, poświęceniu czasu na zbadanie rynku, zmianie wzorów i produktów, aby lepiej dopasować je do gustów rynków zagranicznych, nastąpiły dostawy eksportowe” – powiedział pan Cuong.
Dzięki wsparciu od iViet w ramach projektu ISEE COVID, grupa produkcyjna organicznej herbaty pani Phuong (Thai Nguyen) zwiększyła swoje przychody o 300% po dwóch miesiącach wprowadzania produktów na dwie platformy: TikTok Shop i Facebook, zamiast dotychczasowej sprzedaży w tradycyjny sposób.
Przedstawiciel Green Alliance Production and Trade Company Limited powiedział również: „Po konsultacjach i szkoleniach prowadzonych przez iViet znacznie poprawiliśmy zdjęcia opakowań produktów związane z historią firmy. Nasza marka jest teraz częściej widoczna na platformach takich jak Facebook, Google Maps i TikTok, dzięki czemu nasze przychody wzrosły o 80% w porównaniu z poprzednimi miesiącami”.
Pani Vuong Thi Thuong, właścicielka zakładu produkcyjnego Hong Treo Gio Toan Thuong (Lang Son), powiedziała: „Uczestnicząc w programie wsparcia konsultacyjno-szkoleniowego, czuliśmy się jak latawiec, który ma spaść na ziemię, ale został podniesiony przez iViet”. W najbliższym czasie zakład produkcyjny zastosuje zdobytą wiedzę do wszystkich swoich produktów i będzie się doskonalił, projektując bardziej przyciągające wzrok opakowania, opanuje edycję wideo, fotografię, aplikację GPT Chat, a także zbuduje kanały sprzedaży i platformy e-commerce, takie jak: Shopee, Lazada i TikTok.
„Prawda jest taka, że platformy cyfrowe wspierające wietnamskie firmy w sprzedaży wietnamskich produktów za granicę to nadal głównie platformy zagraniczne. Chociaż naprawdę chcemy doradzać wietnamskim firmom korzystanie z wietnamskich rozwiązań technologicznych, skoro większość klientów tych firm jest regularnie aktywna na Facebooku, TikToku, Amazonie, Alibabie… nadal musimy im doradzać, aby wprowadzały wietnamskie produkty na te platformy, aby móc sprzedawać więcej produktów” – zauważył pan Cuong.

iViet zwróciło się do wielu małych i mikroprzedsiębiorstw biorących udział w projekcie ISEE COVID Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju z prośbą o konsultacje w sprawie importu towarów wietnamskich za granicę.
Ostatnio rząd zachęcał do rozwoju platform „Make in Vietnam”, a niektóre krajowe przedsiębiorstwa nabrały pewności co do otwierania platform handlu elektronicznego w celu wsparcia wietnamskiego eksportu.
Dyrektor iViet szczerze przyznał jednak, że wkład platform „Make in Vietnam” we wspieranie wietnamskiego eksportu wciąż nie jest duży. Oprócz tego, że są gorsze technologicznie od międzynarodowych „gigantów”, wietnamskie platformy cyfrowe są również „gorsze” w „wyścigu” inwestycji finansowych. W rzeczywistości Amazon potrzebował 20 lat, aby osiągnąć zysk, podczas gdy Alibaba potrzebowała około 15 lat. To, czy wietnamscy operatorzy platform cyfrowych przetrwają do momentu, w którym osiągną rentowność, to wciąż długa historia.
Dyrektor iViet zwrócił również uwagę na pewne ograniczenia wietnamskich przedsiębiorstw w zakresie wdrażania technologii w celu wprowadzenia produktów na rynek międzynarodowy. Wiele małych przedsiębiorstw uważa, że technologia jest czymś bardzo „wspaniałym” i drogim, dlatego boją się jej i nie odważą się z niej korzystać. Wiele większych przedsiębiorstw śmiało inwestuje w technologię, ale popełnia błąd, myśląc, że samo wydanie pieniędzy na zakup oprogramowania może przynieść sukces, podczas gdy decydującym czynnikiem skuteczności działań wdrożeniowych technologii są zasoby ludzkie wdrażające te aplikacje. Niektóre przedsiębiorstwa inwestują w technologię, kupując za dużą koszulę, a następnie uważają to za niepotrzebne marnotrawstwo. Inne przedsiębiorstwa oszczędzają pieniądze, stopniowo kupując pojedyncze oprogramowanie, ale później nie potrafią go ze sobą zintegrować. „Noszenie” za dużej lub za ciasnej koszuli nie jest korzystne.
Podstawowe błędy popełniane przez wietnamskie firmy przy sprzedaży na transgranicznych platformach e-commerce obejmują: brak należytej uwagi przy rejestracji znaku towarowego; brak wyspecjalizowanego personelu, wdrażanie działań związanych z ruchem wewnętrznym/zewnętrznym po uiszczeniu opłat operacyjnych na platformie... W szczególności wietnamskim firmom brakuje atrakcyjnych historii o produktach, które mogłyby zwiększyć zasięg podczas promocji i komunikacji.
W obliczu coraz większej konkurencji na rynku rozwiązań z zakresu komunikacji biznesowej, nieprzeciętną przewagą iViet jest umiejętność łączenia wielu narzędzi w celu znalezienia dobrych „rozwiązań” na „problem” podboju rynku międzynarodowego.
Załóżmy, że firma chce wprowadzić towary z Wietnamu na rynek amerykański. Zespół ekspertów iViet szybko wykorzystuje kombinację wielu narzędzi analitycznych od Google, Facebooka, Alibaba, Amazon, We Are Social, narzędzi AI, takich jak ChatGPT, Bing Chat, Google Bard... wraz z raportami rynkowymi, aby poznać trendy konsumenckie i aktualne dane dotyczące danego rynku, co pozwala skutecznie doradzać firmom.
„Wiele osób wie o dostępnych narzędziach online, ale ich skuteczność zależy od umiejętności poszczególnych osób w ich obsłudze. iViet ufa swojemu zespołowi ekspertów, którzy potrafią korzystać z wielu narzędzi jednocześnie” – podkreślił pan Cuong, ujawniając jednocześnie: „iViet w najbliższej przyszłości będzie nadal koncentrować się na doradztwie dla wietnamskich firm działających za granicą. Piszemy książkę, w której dzielimy się doświadczeniami eksportowymi wietnamskich firm. Mamy nadzieję, że książka zostanie ukończona w ciągu kilku miesięcy”.
Siedzenie w kraju i pomaganie zagranicznym firmom w sprzedaży produktów „za granicą”
Przypadkiem usłyszał od znajomego w USA, że ma sieć spa i chce stworzyć logo, stronę internetową, fanpage... i agencja reklamowa w USA zaproponowała mu cenę sięgającą 20 000 dolarów. Dyrektor Bui Quang Cuong zdał sobie sprawę, że iViet nadal zajmuje się tym na co dzień i może to zrobić dla tego znajomego w Wietnamie, po niższej cenie.
Firma iViet wspiera również znajomych w Kanadzie w zamieszczaniu reklam na kanałach internetowych w celu sprzedaży jedzenia, co przyciągnęło wielu klientów.

Dyrektor iViet ma nadzieję, że wkrótce otworzy oddziały za granicą, aby wspierać klientów zagranicznych.
Dlatego pan Cuong zdecydował się na realizację następującego modelu biznesowego: „Wietnamczycy mieszkający w Wietnamie korzystają z narzędzi internetowych, aby pomagać zagranicznym firmom rozwijać ich produkty i działalność biznesową na rynku międzynarodowym”.
Ten model nie jest wcale nowy. Wietnamscy Amerykanie pomogli salonom kosmetycznym i spa w USA i Kanadzie dotrzeć do amerykańskich i kanadyjskich klientów. Wielu młodych Wietnamczyków również importowało towary z jednego kraju do drugiego.
„Biorąc pod uwagę inteligencję narodu wietnamskiego, wierzę, że nowy kierunek jest całkowicie wykonalny” – skomentował pan Cuong.
Odnosząc się do planów długoterminowych, dyrektor iViet wyraził chęć „wkrótce otwarcia oddziałów za granicą, aby wspierać klientów zagranicznych. Stany Zjednoczone i Kanada będą bardzo potencjalnymi rynkami. Podobnie jak w przypadku eksportu oprogramowania, początkowo potrzebny jest tylko jeden pracownik do nawiązywania kontaktów i wymiany informacji z klientami w innych krajach. Gdy baza klientów zagranicznych w danym kraju osiągnie dużą skalę, zostanie otwarty oddział, aby lepiej sprostać ich potrzebom”.
„Współczucie” reżysera Bui Quang Cuonga i zespołu iViet od samego początku brzmiało: „Nie bój się rzeczy, których nie potrafisz zrobić. Ważne jest, żebyś się odważył i był pewny, że potrafisz. Gdy będziesz wystarczająco zmotywowany, znajdziesz sposób, żeby to zrobić”.
Vietnamnet.vn
Komentarz (0)