Władze użyły łodzi, aby ratować ludzi w gminie Xuan Hoa, w prowincji Dak Lak (gmina Dong Hoa, dawna prowincja Phu Yen ) – zdjęcie: DANG QUANG
W noc wielkiej powodzi wołanie o pomoc wśród wzburzonej czarnej wody zdawało się rozdzierać serca ludzi, nakłaniając ekipę ratunkową do wyruszenia w drogę. Jego głos brzmiał w uszach miejscowej ludności i tych, którzy byli daleko od domu, podczas bezsennych nocy.
Woda powodziowa była tak przerażająca, że w jednej chwili niczym wodospad uderzyła w dziesiątki tysięcy rodzin, uniemożliwiając im reakcję. Woda rosła z godziny na godzinę, zalewając wszystko – od stołów i krzeseł, przez łóżka, szafki, okna, drzwi, a nawet dachy. Tysiące ludzi dłubało w blachach i dachówkach, wspinało się na dachy, siedząc i wzywając pomocy pośród powodzi.
Pani Tich (68 lat), mieszkanka gminy Tuy Phuoc ( Gia Lai ), powiedziała, że nigdy w życiu nie widziała tak dużej powodzi i tak szybkiego jej wzrostu. Od 2:00 w nocy 20 listopada starsza pani krzyczała, bo woda tak szybko rosła. Cała rodzina uciekła, ale nie wiedziała, w którą stronę uciekać.
Na szczęście łódź ratunkowa dotarła na czas, by wyciągnąć cztery osoby z domu z wody powodziowej. „Nigdy nie widziałam tak wielkiej powodzi. Po prostu wielka burza, teraz wielka powódź, co za tragedia. Teraz wszystkie kury i kaczki nie żyją, tylko jedna osoba przeżyła!” – powiedziała pani Tich.
Otwierając telefon, aby przejrzeć dziesiątki zrzutów ekranu z prośbami o pomoc, które ludzie zamieścili w mediach społecznościowych, szef Wydziału Ruchu Drogowego Policji prowincji Gia Lai powiedział, że siły ratownicze pracują na granicy przeciążenia, ale nadal nie są w stanie obsłużyć wszystkich wezwań, więc muszą w pierwszej kolejności zająć się obszarami dotkniętymi głębokimi powodziami i ludźmi znajdującymi się w prawdziwym niebezpieczeństwie.
Tymczasem funkcjonariusz policji z wydziału ratownictwa i zapobiegania pożarom w prowincji Gia Lai powiedział, że nieustanne telefony o północy w związku ze wzrostem poziomu wody niemal doprowadziły do spalenia maszyn. Policja, wojsko, milicja... rzuciły się do walki z wrogiem wody i ratowania ludzi w przerażających godzinach tej historycznej powodzi.
Oficerowie i żołnierze 4. Regionu Marynarki Wojennej zapewniają bezpieczeństwo osobom odizolowanym – zdjęcie: 4. Region Marynarki Wojennej
Pan Dang Van Hoa (60 lat, mieszkaniec Tay Nha Trang) został uratowany po nocy spędzonej na dachu – zdjęcie: TRAN HOAI
Policja gminy Ia Pa (Gia Lai) przewozi ludzi przez rwącą wodę w bezpieczne miejsce – Zdjęcie: Policja gminy Ia Pa
Władze i mieszkańcy ratują starszego mężczyznę na zalanym obszarze dzielnicy Tuy Hoa ( Dak Lak ) 20 listopada - Zdjęcie: LINH NGUYEN
Tuoitre.vn
Source: https://tuoitre.vn/van-loi-keu-cuu-xuyen-man-dem-am-anh-trong-lu-du-20251121074232531.htm






Komentarz (0)