Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Tętniące życiem ciasta i dżemy

Việt NamViệt Nam01/02/2024


Ostatnie popołudnia roku są zawsze najbardziej pracowite. Jeśli mi nie wierzysz, po prostu wpadnij do sklepu spożywczego i sam zobacz.

Ciasta i słodycze były wystawione na całej werandzie sklepu. Cukierki i słodycze były zapakowane w duże kartonowe pudła, oferując klientom szeroki wybór. Były tam zarówno krajowe, jak i importowane słodycze. Oprócz cukierków i słodyczy, można było również kupić suszone owoce i wysokiej jakości orzechy. Ceny były wyraźnie podane na każdym produkcie, dzięki czemu klienci mogli rozejrzeć się i kupić produkty zgodnie ze swoim budżetem. Były one już zapakowane, pięknie podane i wygodne, bez konieczności tracenia czasu na kupowanie i zastanawianie się, jak je ułożyć. W dzisiejszych czasach wszystko było dostępne, liczyło się tylko to, czy masz pieniądze, czy nie. Wystarczyło pójść do sklepu, wybrać to, co się lubi, i przynieść do domu, aby udekorować ołtarz. Szybko, schludnie i sprawnie. I pięknie. Nie potrafiłam zapakować tego tak pięknie, jak inni. Nawet papier wotywny na ofiary – sprzedawca usiadł i starannie go złożył, aby wyglądał pięknie, jak kwiaty lotosu, ogony feniksa… po prostu wybierz to, co chcesz udekorować ołtarz, nie tracąc czasu na zastanawianie się, jak go pięknie ułożyć. Teraz proces czyszczenia i dekorowania ołtarza jest o wiele prostszy niż wcześniej. Zapracowani, prawda? Nie ma problemu. Wystarczy spędzić dzień na sprzątaniu domu, a wieczorem pobiec do sklepu, wybrać, co się chce, przynieść do domu, postawić na ołtarzu i gotowe. Kiedy zbliża się Tet, wystarczy kupić talerz owoców i wazon z kwiatami. Kobiety odetchną z ulgą, na szczęście są sklepy, bo inaczej byłyby wyczerpane!

banh-mut.jpg
Ciasta i dżemy – tradycyjne potrawy w czasie święta Tet. Zdjęcie ilustracyjne.

Dlatego każdego popołudnia sklep jest pełen klientów. Niektórzy wybierają ciasta i słodycze, inni kosze, a starsi starannie dobierają obrus na ołtarz. Och, to Tet, więc musimy zmienić obrus, aby był jasny i czysty, aby powitać naszych przodków w domu na Tet. Następnie musimy wypolerować kadzielnice, aby lśniły. Elegancja ołtarza zależy od brązowej kadzielnicy. Nie każda rodzina ma ten przedmiot na ołtarzu. To jak rodzinna pamiątka, przekazywana z pokolenia na pokolenie. Jest cenna właśnie z tego powodu, a nie z powodu ceny.

Lubię wędrować ulicami w ostatnie popołudnia roku, by wdychać tętniącą życiem atmosferę, by nacieszyć oczy kolorowym papierem do pakowania prezentów. W normalne dni trudno znaleźć takie rzeczy. A tętnią życiem tylko przez kilka dni, nie przez długi czas, około tygodnia. Korzystam więc z okazji, by się powłóczyć, oglądać i słuchać, ile dusza zapragnie. Nie chodzi o to, że nie mam nic do roboty, po prostu lubię wspominać wyjątkowe chwile, żeby na starość móc spojrzeć wstecz i powiedzieć sobie: Ach, wtedy Tet był taki, taki…

Może to dlatego, że jestem introwertykiem, więc często wspominam dawne czasy. Ten zwyczaj ma swoje dobre strony. Naprawdę, kiedy porównuję Tet z moim dzieciństwem, widzę ogromną różnicę. Wtedy ciasta i cukierki nie były eksponowane wszędzie, w tak różnych kolorach i rodzajach jak teraz. Było tylko kilka rodzajów twardych cukierków (takich, których dzieci teraz nie chcą jeść), a potem domowy dżem kokosowy, domowy dżem dyniowy, kilka pączków i kanapki samonakręcające się. To wszystko. To wystarczy, ale jeśli jesteś biedny, to nie wystarczy. I tak oto dzieci z utęsknieniem czekają na Tet przez cały rok, zwłaszcza w ostatnie dni roku, takie jak ten. Nie mają nastroju do nauki, nie potrafią nawet wydusić z siebie słowa, spotykają się tylko po to, by porozmawiać o Tet, które ciasta i cukierki są pyszne, ile pieniędzy na szczęście dostali, co kupią po Tet i czy mama kupiła nowe ubrania (chociaż nowe ubrania to mundurki szkolne, mają nowe ubrania na Tet i do szkoły). Jest jeszcze bardziej ruchliwie niż dorośli. Dzisiaj dzieci nadal z utęsknieniem czekają na Tet, ale nie po to, by jeść cukierki czy nosić nowe ubrania, ale po to, by mieć dzień wolny od szkoły, móc pojechać na wycieczki i dostać mnóstwo pieniędzy na szczęście...

Tak więc, wspominając Tet z przeszłości, porównując go z Tet dzisiejszym, widzę, jak bardzo się różni, a potem nagle jestem zaskoczony, że czas tak szybko minął. Teraz opowiadam o tym moim dzieciom, a one wciąż nie mogą sobie tego wyobrazić. Więc po prostu lubię wędrować i patrzeć, jak nadchodzi Tet, kto wie, może za kilka dekad, kiedy będę stary, nie będzie już Tet, a jeśli będzie Tet, ludzie po prostu pojadą na wakacje i nie będą zawracać sobie głowy składaniem ofiar. Każda epoka jest inna, więc to, co pozostaje w pamięci, jest czymś pięknym i cennym. Pamiętaj, aby umieć kochać lata, które minęły. Pamiętaj, aby zawsze przypominać sobie, aby cenić każdą chwilę w życiu, jest, a potem odchodzi, to, co minęło, nigdy nie wróci. Musisz więc cenić obecne chwile, które masz. Wydaje się to takie normalne, ale kiedy odchodzi, chcesz wrócić, ale nie możesz.

Więc pod koniec każdego roku włóczę się po ulicach, żeby oglądać ciasta i cukierki. Tylko po to, żeby zobaczyć, a potem wdychać zapach Tet. Teraz ulice są najjaśniejsze, najbardziej kolorowe. A zapach ciast i cukierków, o rany, ten zapach z mojego dzieciństwa wciąż jest nienaruszony...


Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Oglądanie wschodu słońca na wyspie Co To
Wędrując wśród chmur Dalatu
Kwitnące pola trzciny w Da Nang przyciągają mieszkańców i turystów.
„Sa Pa of Thanh land” jest mgliste we mgle

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Piękno wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt