Lamine Yamal gra bardzo dobrze jak na 18-latka. |
To był wzruszający moment, gdy zawodnik, niegdyś uważany za „nieudany talent”, został uhonorowany na szczycie. Ale gdy dym konfetti stopniowo opadał, pytanie wciąż pozostawało: czy to był najbardziej godny wybór? A może to Lamine Yamal powinien zostać wybrany?
W wieku 28 lat Dembélé właśnie rozegrał najlepszy sezon w swojej karierze. Strzelił 35 goli i zaliczył 14 asyst, znacząco przyczyniając się do historycznego poczwórnego triumfu Paris Saint-Germain, w tym do pierwszego tytułu Ligi Mistrzów. Dwa gole zdobyte w fazie pucharowej przeciwko Liverpoolowi i Arsenalowi były decydujące, pomagając PSG zmienić historię, która trwała dekady.
Ale jeśli przyjrzeć się bliżej, ten rekord nie jest tak idealny, jak liczby. Dublet przeciwko Brestowi, słabemu rywalowi w Ligue 1, tylko obnażył rzeczywistość: PSG wciąż dominuje dzięki ogromnemu potencjałowi ekonomicznemu , a prawdziwe wyzwanie czeka dopiero w Europie.
Sedno problemu tkwi w koncepcji: czy Złota Piłka honoruje „najbardziej wartościowego zawodnika sezonu”, czy „najlepszego zawodnika świata ”? Jeśli wybierzesz drugą interpretację, oczywistą odpowiedzią będzie Jamał.
Lamine Yamal zdobył nagrodę dla „Najlepszego Młodego Zawodnika” dopiero podczas gali Złotej Piłki 2025. |
W wieku 18 lat gra jak mistrz. Jego znakomita technika, śmiałe myślenie i umiejętność wpływania na grę w najważniejszych meczach stanowią największą inspirację Yamala Barcelony. Półfinał Ligi Mistrzów z Interem był tego dobitnym dowodem: mimo że jego koledzy z drużyny załamywali się, Yamal wciąż grał jak dorosły mężczyzna, robiąc wszystko, by ratować sytuację, nawet jeśli nie przynosiło to rezultatu.
To nie wina Yamala, że Barcelona przegrała. Tak samo jak nie można winić Aitany Bonmatí – zdobywczyni trzeciej z rzędu Złotej Piłki Kobiet – za porażkę Barcelony lub Hiszpanii w finale. To one zrobiły najwięcej, aby przybliżyć swoje drużyny do chwały. I to jest miarodajna miara: zawodnik może nie unieść trofeum, ale jego występ i tak jest genialny.
Paradoks polega jednak na tym, że Jamał „przegrał głosowanie”, ponieważ… jest za młody. Wydaje się, że panuje tu mentalność wyczekująca, chcąca dać mu szansę na pokazanie się jeszcze przez kilka lat. Prawda jest jednak taka, że obecnie Jamał jest najlepszym piłkarzem na świecie. Robi rzeczy, o których reszta nawet nie pomyśli, a co dopiero je zrobi. Gdyby Dembélé prześcignął PSG tylko dlatego, że wygrali finał, Złota Piłka stałaby się nagrodą, która odzwierciedlałaby bardziej osiągnięcia zbiorowe niż indywidualny talent.
Historia Złotej Piłki niesprawiedliwie obeszła się z wieloma wielkimi nazwiskami. Xavi, Iniesta, Thierry Henry, Paolo Maldini, Lewandowski, Salah czy Haaland – wszyscy mieli znakomite kariery, ale nigdy nie sięgnęli po tytuł. W 2025 roku Jamał dołączy do tej listy. Ludzie mogą mówić, że Dembélé „zasługuje” na cały sezon, ale prawda jest taka, że Jamał sprawia, że piłka nożna jest niezwykła, piękna i pełna emocji.
Lamine Yamal jest teraźniejszością i przyszłością światowego futbolu. |
Dembélé skorzystał na braku udziału w ważnym turnieju międzynarodowym, który zazwyczaj generuje decydujące występy. Skorzystał również na tym, że głosy często oddawane są na zwycięską drużynę. Jednak jeśli chodzi o tytuł „najlepszego piłkarza świata”, Jamał przekroczył wszelkie granice. Nie tylko spisywał się znakomicie na boisku, ale także dawał całemu pokoleniu pewność siebie, tak jak Messi i Ronaldo.
Złota Piłka ma być źródłem radości i uznania dla osób w sporcie drużynowym. Nagradza tych, którzy osiągnęli sukces i coś zmienili. Ale są lata, kiedy nie odzwierciedla tego w pełni. I rok 2025, niestety, może być właśnie takim rokiem.
Dembélé zapisał się w historii swoją pierwszą Złotą Piłką, ale prawdziwe światło reflektorów należy do Jamału. To on jest teraźniejszością i przyszłością światowej piłki nożnej. I nawet jeśli nie zdobył tytułu w tym roku, występ Jamału wystarczył, by to potwierdzić: to nazwisko prędzej czy później zmieni historię.
Źródło: https://znews.vn/yamal-moi-la-chu-nhan-xung-dang-cua-qua-bong-vang-2025-post1587520.html
Komentarz (0)