Dinh Bac i Mauk pomogli Hanoi Police Club odrobić straty i pokonać Pekin w emocjonującym meczu, zdobywając tym samym prawo do udziału w 1/8 finału AFC Champions League Two 2025/26.
W 5. minucie Leo Artur umiejętnie wpakował piłkę w słupek bramki Pekinu. Dwie minuty później reprezentant Chin odpowiedział podaniem z prawego skrzydła do Yang Liyu, który podbiegł i wykończył akcję, ale piłka na szczęście przeleciała nad poprzeczką.
Zaledwie 4 minuty później Nguyen Filip popełnił błąd przy niegroźnej piłce, co stworzyło okazję dla Lin Liangminga na zdobycie gola, dając drużynie gości prowadzenie 1-0.
W 27. minucie policja w Hanoi otrzymała rzut karny, ale Leo Artur nie wykorzystał okazji, gdyż jego strzał był zbyt słaby, aby bramkarz Jianzhi Zhang mógł go zablokować.

Dopiero w 77. minucie wysiłki gospodarzy zostały w końcu nagrodzone, gdy obrońca Pekinu wybił piłkę po dośrodkowaniu Stephana Mauka, a piłka odbiła się od niego i wróciła do bramki. Wyrównujący gol był w pewnym sensie szczęśliwy, ale pokazał też, jak dużą presję gospodarze wywierali na gości.

W 90. minucie Rogerio asystował Dinh Bacowi przy golu przeciwko Pekinowi, pomagając policji Hanoi skutecznie odwrócić sytuację i zapewnić sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów AFC 2 dzięki wczesnemu meczowi. W pozostałym meczu Macarthur (Australia) pokonał Tai Po (Hongkong, Chiny) 2:1, utrzymując tym samym pozycję lidera.
Dinh Bac został wybrany najlepszym graczem meczu.

Dinh Bac zagrał imponująco w meczu (zdjęcie: Nhu Dat)
11 grudnia Hanoi Police zmierzy się z najsłabszym zespołem w tabeli, Tai Po (4 punkty). Jeśli wygrają ten finałowy mecz fazy grupowej, a Macarthur przegra z Pekinem, Hanoi Police utrzyma pierwsze miejsce w grupie.
Jeśli Macarthur wygra z Pekinem 1 punkt, zarówno Hanoi Police, jak i Macarthur zakończą fazę grupową z 11 punktami, ale drużyna australijska będzie na szczycie, ponieważ ma lepszy bilans bezpośrednich pojedynków niż Hanoi Police (1 zwycięstwo, 1 remis).
Źródło: https://baophapluat.vn/afc-champions-league-two-cong-an-ha-noi-vao-vong-1-8.html






Komentarz (0)