Według dr. Tran Van Phuca ze szpitala Saint Paul w Hanoi ostatnio pojawiło się wiele prognoz dotyczących sztuczna inteligencja (Sztuczna inteligencja) będzie się dynamicznie rozwijać, potencjalnie zastępując ludzi w wielu dziedzinach, co doprowadzi do ograniczenia lub całkowitego zaniku wielu zawodów, w tym zawodów związanych z medycyną .
Dla tych w białych fartuchach ta perspektywa nie napawa pesymizmem. „ Dopóki będą ludzie, będzie zapotrzebowanie na lekarzy z krwi i kości ” – powiedział dr Phuc.
Medycyna to nie tylko kwestia wiedzy i umiejętności. Lekarze muszą wykazać się wrażliwością, wnikliwą obserwacją i odwagą w obliczu nieoczekiwanych sytuacji – czego maszyny nigdy nie potrafią.
Trzydzieści lat temu, będąc studentem medycyny, słyszał, jak wielu programistów marzyło o dniu, w którym komputery będą na tyle inteligentne, by „wykorzenić” zawód lekarza. Wierzyli, że dysponując wystarczającą ilością danych, sztuczna inteligencja będzie stawiać diagnozy tysiące razy dokładniej niż ludzie, ale to marzenie wciąż się nie spełniło.
W rzeczywistości sztuczna inteligencja pomaga szpitalom zredukować wiele czynności wykonywanych ręcznie. Podczas gdy recepcja wymagała 30 pracowników do sporządzania notatek i porządkowania dokumentów, teraz automat do kolejkowania potrzebuje tylko kilku nadzorców. Jednak wchodząc do gabinetu lekarskiego, gdzie każda diagnoza jest powiązana z każdym oddechem i każdym konkretnym bólem, sztuczna inteligencja nadal jest jedynie narzędziem pomocniczym.

Dr Phuc wspominał niedawny przypadek, w którym matka kolegi odczuwała ból w prawym dole biodrowym przez wiele dni, a wszystkie badania były prawidłowe. „ Delikatnie pogłaskałem skórę, pacjentka odczuwała potworny ból, ale kiedy mocno nacisnąłem, ból zniknął. Od razu wiedziałem, że to… półpasiec – coś, co nie jest zapisane w książkach, ale jest doświadczeniem zdobytym przez dekady – powiedział dr Phuc. W tej sytuacji „sztuczna inteligencja jest zdecydowanie bezradna”.
W innym przypadku pacjent odczuwał silny ból brzucha i pocił się, ale zdjęcia rentgenowskie i badania były prawidłowe. Czuły lekarz od razu pomyślałby o wykonaniu elektrokardiogramu i czasami wykryłby zawał serca – coś, co automatyczny system mógłby przeoczyć.
EKG od dawna mają funkcję „samodiagnozy”, ale lekarze nadal muszą je ponownie odczytywać, ponieważ urządzenie rozpoznaje tylko typowe wzorce i nie radzi sobie z rzadkimi przypadkami lub błędami w obsłudze – takimi jak niewłaściwe umieszczenie elektrod, przez co urządzenie „myśli”, że serce pracuje wstecz.
W dziedzinie diagnostyki obrazowej – gdzie sztuczna inteligencja jest najbardziej rozwinięta – rola lekarza jest wciąż niezastąpiona. Maszyna potrafi mierzyć i oznaczać obszary nieprawidłowe, ale ostateczna wnioskowanie wymaga ludzkiego doświadczenia i intuicji.
„ Kiedyś spotkałem się z przypadkiem przedłużającej się gorączki, tomografia komputerowa została odczytana przez maszynę i lekarza na niższym poziomie jako prawidłowa. Kiedy dokładnie ją zbadałem, podejrzewałem, że niektóre zakręty mózgu są zamazane, więc ponownie poprosiłem o historię choroby pacjenta i okazało się, że… Zakażenie pasożytnicze. Dzięki odpowiedniemu leczeniu pacjent szybko wyzdrowiał” – powiedział.
Według dr. Trana Van Phuca, sztuczna inteligencja radzi sobie jedynie ze standardowymi procedurami, podczas gdy medycyna zna wiele wyjątków. Każdy pacjent ma inną historię, niektórzy ukrywają swoją chorobę, inni nie ufają lekarzom, a jeszcze inni arbitralnie zwiększają lub zmniejszają dawkę leków. „ Badanie pacjenta nie przypomina naprawy samochodu, bo jest w tym element ludzki. Sztuczna inteligencja nie potrafi odczytać zmartwionych oczu ani wyczuć, kiedy pacjent lekko marszczy brwi ” – powiedział dr Phuc.
Wspomniał również o odpowiedzialności: jeśli sztuczna inteligencja postawi błędną diagnozę, kto będzie odpowiedzialny? Nie może to być po prostu „rozbijanie klawiatury i załatwianie spraw”, gdy zagrożone jest ludzkie życie.
Przyszłość medycyny to nie wojna między ludźmi a maszynami, ale symbioza. Sztuczna inteligencja zmniejszy pracę fizyczną nawet o 90%, dając lekarzom więcej czasu na to, co najważniejsze: słuchanie i nawiązywanie kontaktu z pacjentami.
„ Sztuczna inteligencja jest cudem ludzkości, ale jedynym uczuciem, które sprawia, że medycyna jest humanitarna, jest to, że odczuwają je tylko ludzie ” – podsumował.
Podzielając ten pogląd, dr Truong Huu Khanh, były ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych i Neurologii w Szpitalu Dziecięcym nr 1 (HCMC), stwierdził, że w medycynie sztuczna inteligencja nie może zastąpić roli klinicznej i ludzkiej. Sztuczna inteligencja może wspierać wiele dziedzin, ale w medycynie doświadczenie, wrażliwość i serce lekarza to rzeczy, których maszyny nie są w stanie skopiować.
Każdy pacjent musi zostać zbadany bezpośrednio i kompleksowo, a nie tylko na podstawie kilku objawów opisanych online, aby postawić diagnozę. Lekarz musi obserwować, palpować, opukiwać, słuchać, dokładnie pytać o historię choroby pacjenta i oceniać jego ogólny stan, aby móc wyciągnąć trafne wnioski.
Dr Khanh uważa, że sztuczna inteligencja, czyli „internetowi lekarze”, mogą być źródłem informacji, pomagającym ludziom lepiej zrozumieć zdrowie i profilaktykę chorób. Nie mogą jednak zastąpić prawdziwych lekarzy.
Sztuczna inteligencja dostarcza jedynie ogólnych informacji i nie jest w stanie ocenić uszkodzeń narządów wewnętrznych, historii choroby ani reakcji na leki u poszczególnych osób. Samodiagnozowanie i leczenie oparte na „sugestiach chatbota” niesie ze sobą wiele zagrożeń, zwłaszcza w przypadku chorób przewlekłych.
Source: https://baolangson.vn/ai-khong-the-doc-duoc-anh-mat-lo-lang-hay-cam-nhan-noi-dau-cua-benh-nhan-5063828.html






Komentarz (0)