Według Departamentu Ryb, Dzikiej Przyrody i Parków stanu Missisipi, gigantycznego „potwora” schwytali myśliwi na rzece Yazoo, drugiego dnia sezonu polowań na aligatory w tym stanie.
Don Woods, jeden z czterech myśliwych, powiedział, że cała jego grupa składała się z doświadczonych łowców krokodyli. Krótko po wejściu na pokład, grupa zauważyła krokodyla i podążyła za nim.
„Zobaczyliśmy bardzo długiego krokodyla z dużym grzbietem. Wyglądało to, jakbyśmy podążali za łodzią”.
„Aligator gryzł haczyk osiem lub dziewięć razy, ale zawsze uciekał. Zanurkował, został tam i odpłynął. Ale najdziwniejsze jest to, że pozostał w tym samym miejscu” – dodał Woods.
Krokodyl zniszczył niemal wszystkie wędki i kołowrotki myśliwych, zanim padł ofiarą ataku paniki po nocy intensywnego wyrywania się z sideł.
W końcu, po 7 godzinach zmagań, myśliwym udało się wciągnąć „potwora” na łódź.
Stanowi urzędnicy ds. dzikiej przyrody twierdzą, że jest to najdłuższy aligator, jaki kiedykolwiek złapano w Missisipi. Ten bagienny potwór ma ponad 4 metry długości, waży 340 kilogramów i ma prawie 1,8 metra obwodu w talii.
Poprzedni rekord ustanowiono w 2017 r., kiedy to w Missisipi złowiono aligatora o długości prawie 14 stóp i wadze ponad 750 funtów.
Sezon polowań na aligatory trwa co roku od 25 sierpnia do 4 września. Od 2005 roku stan Missisipi reguluje polowania na tego gada, aby właściwie zarządzać populacją aligatorów i ją chronić.
(Źródło: Vietnamnet/New York Post/DM)
Źródło






Komentarz (0)