Wybory prezydenckie w USA w 2024 roku zbliżają się do decydującego dnia, a dla wietnamsko-amerykańskich wyborców każdy głos jest nie tylko osobistym wyborem, ale także wyrazem oczekiwań dotyczących przyszłości Ameryki.
Wiceprezydent USA Kamala Harris i były prezydent USA Donald Trump aktywnie walczą o uzyskanie jak największej liczby głosów przed oficjalnym dniem wyborów, który przypada na 5 listopada – zdjęcie: Reuters
Przeciwstawne poglądy
Pani H. i pan N. – para, która od ponad 10 lat mieszka w Teksasie, „czerwonym” stanie, w którym większość głosuje na Partię Republikańską – uważają, że były prezydent Donald Trump nie nadaje się na przywódcę ze względu na swoją osobowość i brak wyrafinowania w dyplomacji. Pan N. skomentował: „Prezydent musi być kimś, kto potrafi kalkulować daleko w przyszłość, 5-10 kroków przed innymi”. Oboje uważają, że Trump jest niespójny w polityce, zazwyczaj obiecując, że zmusi Meksyk do sfinansowania muru granicznego, a następnie przerzucając ciężar finansowy na rząd USA. Zapewnili, że w tym roku poprą wiceprezydent Kamalę Harris, kandydatkę Partii Demokratycznej. Przybyli do Stanów Zjednoczonych jako studenci zagraniczni, dlatego uważają obecną politykę imigracyjną za rozsądną i wierzą, że Partia Demokratyczna otwiera więcej możliwości dla tych, którzy chcą legalnie się osiedlić. Według pani H., twierdzenie, że imigranci odbierają Amerykanom pracę, jest nieuzasadnione. „Podczas pandemii COVID-19, kiedy zakłady przetwórstwa mięsnego musiały zostać zamknięte, ceny mięsa gwałtownie wzrosły w całych Stanach Zjednoczonych. Jednak większość pracowników tych zakładów to imigranci. Jakie byłyby konsekwencje, gdybyśmy ich zwolnili?”. Według nich, nie tylko przemysł przetwórczy, ale wiele innych sektorów gospodarki w USA również opiera się na pracy imigrantów. Obecnie branża budowlana w USA zmaga się z poważnym niedoborem siły roboczej, ponieważ Amerykanie nie chcą pracować. Większość siły roboczej w tej branży to również imigranci. Jednak głównym powodem, dla którego zdecydowali się wesprzeć Partię Demokratyczną w tym roku, jest potrzeba zrównoważenia władzy. „Obecnie Partia Republikańska zajmuje wiele ważnych stanowisk w Sądzie Najwyższym, więc Partia Demokratyczna jest potrzebna do ograniczenia tej władzy. Obie strony często mają bardzo silne i skrajnie przeciwstawne programy polityczne – skomentowali. – Może w kolejnych wyborach prezydenckich w USA wybierzemy Partię Republikańską, ale na pewno nie tym razem”. Rodzice pani H. i pana N. mają jednak odmienne zdanie, popierają pana Trumpa. Dlatego w rodzinie członkowie często unikają rozmów o polityce, aby ograniczyć konflikty. Podobnie jak ich rodzice, większość Wietnamczyków w Teksasie i wielu innych miejscach w USA również popiera pana Trumpa.Rodzina wietnamska głosuje przed czasem w Dallas w Teksasie – zdjęcie: Nguyen Thu
Neutralny i ostrożny pogląd
Poza odmiennymi poglądami, wielu wietnamsko-amerykańskich wyborców ma neutralne poglądy lub nie podjęło jeszcze jednoznacznej decyzji. Pan H., 52-letni mieszkaniec Teksasu, który mieszka tu od 13 lat, powiedział, że głosował przedterminowo, ale nie ujawnił, na kogo głosował. Powiedział: „Właściwie dla mnie wybory prezydenckie to jak «wielka gra». To, kto zostanie prezydentem, nie ma znaczenia, bo i tak muszę chodzić do pracy, żeby utrzymać rodzinę”. Pan H. bardziej interesuje się wyborami lokalnymi, gdzie polityka ma bezpośredni wpływ na jego życie i rodzinę, niż wyborami prezydenckimi, ponieważ „są one zbyt odległe ode mnie”. Głosowanie jest dla niego przede wszystkim sposobem na wyrażenie głosu społeczności wietnamsko-amerykańskiej. Podobnie, 31-letni pan Giang mieszka w Stanach Zjednoczonych od ponad 13 lat, ale nigdy nie głosował. Będąc świadkiem wielu zaciętych debat między obiema stronami, uważa, że każda partia ma swój własny program, nikt nie jest idealny i nie znalazł powodu, by popierać którąkolwiek ze stron. Powiedział: „Polityka gospodarcza pana Trumpa jest bardzo dobra, ponieważ jest on biznesmenem i miliarderem, więc skupimy się na części biznesowej. Ideał to jednak jedno, a wdrożenie w praktyce to drugie, niezależnie od tego, czy się to komuś podoba, czy nie”. Dodał: „Ideał Partii Demokratycznej jest zorientowany na wspólnotę, co jest całkiem dobre, ale jeśli polityka nie będzie konsekwentna, łatwo przyniesie odwrotny skutek, powodując przeciążenie kraju i stagnację”. Pan Giang skomentował, że zasadniczo programy obu partii mają do 80% podobieństwa, a wybór kandydatów przez wyborców często wynika z osobistych emocji i preferencji. „Chodzi głównie o rozważenie, co się zyskuje, a co traci, a także kto ma większą bazę zwolenników. System dwupartyjny nie wprowadza wielu innowacji, ponieważ ci, którzy sprawują kluczową władzę, są nadal dość konserwatywni”. Wyraził nadzieję, że w przyszłości system ten zostanie odmłodzony i mniej podatny na wpływy jednej frakcji, aby osiągnąć wspólny głos, promując w ten sposób gospodarkę i skuteczniej poprawiając jakość życia.Wyborcy oddają głosy przedterminowo w Detroit w stanie Michigan 31 października – zdjęcie: AFP
Ponad 70 milionów wyborców oddało głosy przedterminowo
Wyścig o Biały Dom wkracza w decydującą fazę, ponieważ ponad 70 milionów wyborców oddało swoje głosy przed czasem, zgodnie z danymi z Election Lab Project Uniwersytetu Florydy, które Reuters cytował w raporcie informacyjnym z 2 listopada. Chociaż niższy od rekordowej liczby z 2020 roku, liczba ta nadal pokazuje, że amerykańscy wyborcy są bardzo zainteresowani tegorocznymi wyborami prezydenckimi. W kluczowym stanie Karolina Północna, który ma 16 głosów elektorskich, zagłosowało ponad 3,8 miliona osób, a 2 listopada jest ostatnim dniem wczesnego głosowania. Zarówno wiceprezydent Kamala Harris, jak i były prezydent Donald Trump zintensyfikowali swoje kampanie, aby przekonać niezdecydowanych wyborców. Biorąc pod uwagę znaczenie kluczowych stanów, takich jak Karolina Północna, Georgia i kilka innych stanów, niezdecydowani wyborcy mogą być decydującym czynnikiem w wyniku wyborów.Tuoitre.vn
Źródło: https://tuoitre.vn/bau-cu-tong-thong-my-cu-tri-goc-viet-chon-ai-20241103074050355.htm








Komentarz (0)