![]() |
Sam Van Dijk nie był w stanie uratować defensywy Liverpoolu. |
Rok temu Arne Slot pojawił się na Anfield niczym powiew świeżości. Liverpool grał spójną, nowoczesną i skuteczną piłkę nożną. Tytuł mistrza Premier League powrócił po Kloppie, a kibice uwierzyli, że nastała nowa era. Jednak w ciągu kilku miesięcy ta aura zbladła tak szybko, jak Liverpool stracił samego siebie.
Po 6 porażkach w ostatnich 7 meczach, w tym 4 z rzędu w Premier League, drużyna z Merseyside pogrążyła się w prawdziwym kryzysie. Nie można zwalać winy na szczęście, to problem z systemem, duchem i zarządzaniem samego Slota. Liverpool płonie czterema „pożarami”, a holenderski trener musi je ugasić, zanim będzie za późno.
Obrona została złamana.
Liverpool, który w zeszłym sezonie był solidny jak stal, teraz stał się dziurawy. Od początku sezonu drużyna zachowała tylko dwa czyste konta, a nawet traciła gole w kluczowych sytuacjach. Nieobecność Alissona z powodu kontuzji, słaba forma Ibrahimy Konate i dwaj boczni obrońcy nieustannie atakujący sprawiają, że drużyna jest podatna na kontrataki.
Liverpool płaci cenę za nadmierne skupienie się na pressingu i atakach, zapominając o równowadze. Slot chce odświeżyć styl gry, wkładając całą swoją siłę do przodu, ale to wystawia obronę na próbę, zwłaszcza bez „czyściciela” w drugiej linii, jak to miało miejsce wcześniej z Fabinho. Czas, aby Holender przywrócił Liverpoolowi „podstawy”: skoncentrowaną obronę, zsynchronizowane ruchy i ciasne przestrzenie.
Jeśli Alexis Mac Allister wyznaczał tempo w zeszłym sezonie, to w tym jest cieniem samego siebie. Argentyński pomocnik nigdy nie wyzdrowiał po kontuzji, grając ponad 70 minut dwa razy w 12 meczach. Kiedy Mac Allister nie potrafi kontrolować środka pola, Liverpool traci kontrolę nad grą i staje się podatny na kontrataki.
![]() |
Wielu nowych piłkarzy Liverpoolu nie zaadaptowało się do klubu. |
Kontuzja Ryana Gravenbercha oznacza również, że Slot musi rotować Curtisem Jonesem i Szoboszlaiem w pomocy – parą, której brakuje zarówno doświadczenia, jak i krycia. Liverpool jest teraz jak orkiestra bez dyrygenta, grająca pospiesznie i bez głębi składu. Jeśli Mac Allister wkrótce nie znajdzie inspiracji, drużyna będzie nadal gubić drogę.
Kiedy Mohamed Salah stracił swoją magię
Rok temu Salah był sercem drużyny: strzelił 34 gole, zaliczył 23 asysty i zdobył nagrodę Piłkarza Roku Premier League. Jednak w tym sezonie stał się ospały, powolny i niecelny. Pomimo siedmiu bramek, Salah zmarnował pięć klarownych okazji, co jest alarmującą liczbą jak na czołowego strzelca.
Odejście Trenta Alexandra-Arnolda wytrąciło z rytmu korytarze władzy, ale problemy Salaha sięgają głębiej. Był rozbity, nieskoordynowany i brakowało mu instynktu zabójcy, który przyniósł mu sławę. Z powodu braku synchronizacji z największą ikoną Liverpoolu, klub nie ma moralnego wsparcia. Slot musi na nowo rozpalić ogień Salaha, nie tylko poprzez taktykę, ale i wiarę.
Latem wydano ponad 200 milionów funtów, co powinno było przenieść Liverpool na wyższy poziom. Jednak Florian Wirtz, Alexander Isak, Milos Kerkez i Jeremie Frimpong nie sprostali oczekiwaniom. Jedynie Hugo Ekitike pokazał, że jest wart swojej ceny.
![]() |
Liverpool jest w kryzysie, mimo że latem 2025 r. wydał duże pieniądze. |
Wirtz jest przytłoczony tempem Premier League, Isak nie jest jeszcze w pełni sił, a Kerkez i Frimpong ciągle cierpią z powodu kontuzji. Slot chce odbudować Liverpool z młodzieńczą energią, ale zbyt wiele zmian w krótkim czasie sprawia, że skład jest niestabilny. Holenderski trener wciąż waha się między schematami, nie ustalając optymalnego planu.
Jeśli nie uda mu się znaleźć sposobu na podpisanie nowych kontraktów, Slot zamieni letni rynek transferowy w „kosztowną bliznę” zamiast impulsu do odbudowy.
Liverpool Slota stoi na rozdrożu. Niegdyś niepokonana drużyna, teraz chwieje się w obliczu kryzysu, który sami sobie stworzyli. Ale w piłce nożnej upadek bywa początkiem odrodzenia, pod warunkiem, że lider jest na tyle odważny, by ugasić „pożary”, które płoną wiarą na Anfield.
Źródło: https://znews.vn/bon-ngon-lua-dang-thieu-dot-liverpool-post1598260.html









Komentarz (0)