W pierwszym meczu grupy C, wieczorem 11 czerwca, koreańska drużyna wygrała z Chinami 1:0. Był to warunek konieczny, aby reprezentacja Tajlandii mogła kontynuować grę. Następnie „bojowe słonie” pokonały Singapur 3:1, ale i tak musiały przerwać mecz z powodu okrutnych przepisów futbolu.
Po ostatniej rundzie II rundy kwalifikacyjnej do Mistrzostw Świata w Azji 2026, reprezentacje Tajlandii i Chin mają tyle samo punktów, taki sam bilans bramkowy (0) i taką samą liczbę bramek strzelonych/straconych (9/9). Jednak reprezentacja Tajlandii ustępuje Chinom pod względem bilansu bezpośrednich starć w obu spotkaniach, przegrywając 1:2 w pierwszym meczu i remisując 1:1 w rewanżu.
Wielu tajskich zawodników padło na boisko tuż po końcowym gwizdku.
Gdy sędzia zagwizdał po raz ostatni, wielu tajskich piłkarzy padło na murawę. Nie mogli ukryć rozczarowania utratą biletu do trzeciej rundy kwalifikacyjnej Mistrzostw Świata 2026. Gwiazdy futbolu z kraju Złotej Świątyni, takie jak Supachok Sarachat i Theerathon Bunmathan... nie mogły powstrzymać łez.
Supachok Sarachat płakała, gdy tajska drużyna została w okrutny sposób wyeliminowana.
Doświadczony obrońca Theerathon Bunmathan także miał łzy w oczach.
Trener Masatada Ishii był smutny, że nie udało mu się pomóc tajskiej drużynie w awansie.
Prezes Tajlandzkiego Związku Piłki Nożnej, pani Pang, trener Ishii i wszyscy zawodnicy wyrazili wdzięczność kibicom z krainy złotych świątyń. Na twarzy pani Pang malowało się przerażenie.
Były trener Hanoi Police Club i HAGL-Kiatisak również zamieścił na swojej prywatnej stronie wiadomość, w której podzielił się smutkiem i wyraził wsparcie dla tajskiej drużyny.
Mimo że tajska drużyna nie awansowała, wielu kibiców pozostało na stadionie, aby dopingować zawodników.
Source: https://thanhnien.vn/cau-thu-thai-lan-khoc-nuc-no-sau-khi-bi-loai-nghiep-nga-madam-pang-that-than-185240612001949347.htm
Komentarz (0)