Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Europa ma problem z bezpieczeństwem energetycznym.

VnExpressVnExpress14/09/2023

[reklama_1]

Europie udało się uniknąć najgorszego scenariusza odwrócenia się od rosyjskiego gazu, ale problem długoterminowego bezpieczeństwa energetycznego pozostaje nierozwiązany.

Od wybuchu konfliktu na Ukrainie Europa wiedziała, że ​​wkrótce będzie musiała zmierzyć się ze złożonymi problemami związanymi z tanim rosyjskim gazem, źródłem energii, z którego przez dziesięciolecia korzystała do ogrzewania i produkcji.

Dla Europy bezpieczeństwo energetyczne zawsze było kompromisem. Tania importowana energia zawsze wiąże się z ryzykiem uzależnienia od dostawców.

Europejscy urzędnicy przewidywali, że długa, mroźna zima w latach 2022–2023 zmusi ich do złagodzenia sankcji wobec Rosji, gdyż członkowie UE nie mogli pozwolić sobie na pozostawienie swoich obywateli w potrzebie z powodu Ukrainy.

Jednak niedawna łagodna zima i wysiłki na rzecz oszczędzania gazu pomogły Europie uniknąć tego scenariusza, a jednocześnie skłoniły ją do porzucenia polityki „Wandel durch Händel” (Zmiana przez Handel), którą realizowali od dziesięcioleci. Twórcy tej polityki wierzyli, że Rosja stopniowo się zmieni i będzie skłaniać ku wartościom zachodnim po długim okresie współpracy z Europą.

Pierwszym krokiem podjętym przez Europę było stopniowe ograniczenie importu gazu z Rosji. W 2021 roku, na rok przed wybuchem konfliktu na Ukrainie, 45% unijnego importu gazu pochodziło z Rosji. W Niemczech wskaźnik ten wynosił 52%.

Jednak od wybuchu działań wojennych liczby te spadły. Według danych UE, w pierwszym kwartale 2023 roku Rosja odpowiadała jedynie za 17,4% importu gazu do UE.

Stacja odbioru gazu z rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2 w pobliżu Lubmina w Niemczech w lutym 2022 r. Zdjęcie: CNN

Stacja odbioru gazu z rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2 w pobliżu Lubmina w Niemczech w lutym 2022 r. Zdjęcie: CNN

Kolejnym krokiem jest wykorzystanie łagodnej zimy do uzupełnienia rezerw gazu, przygotowując się na zimę 2023-2024. Europejskie rezerwy gazu są tak pełne, że panuje zgoda co do tego, że Kreml nie może wykorzystać energii jako broni, aby zmienić determinację Europy.

Unia Europejska jako całość osiągnęła swój cel, jakim było zgromadzenie 90% rezerw gazu, do połowy sierpnia, przed terminem wyznaczonym na 1 listopada. Europa znacząco zdywersyfikowała również swoje źródła energii.

Analitycy obawiają się jednak, że te środki mają charakter tymczasowy i nie gwarantują długoterminowego bezpieczeństwa energetycznego Europy. Najbardziej niepokojące dla krajów europejskich jest to, że pomimo wysiłków na rzecz dywersyfikacji dostaw gazu, większość ich obecnych rezerw to skroplony gaz ziemny (LNG).

„LNG jest tak oczywistym rozwiązaniem, że stało się priorytetem. Jednak ze względu na dość elastyczną wymianę handlową LNG, trudniej jest ustalić jego pochodzenie. Oznacza to, że znaczna ilość LNG importowanego do Europy nadal może pochodzić z Rosji” – powiedział Milan Elkerbout, badacz z Centrum Studiów nad Polityką Europejską.

Europa twierdzi, że większość LNG kupuje od USA, Kataru i Nigerii, jednak często jest on sprzedawany na giełdach, gdzie często brakuje dokładnych danych na temat pochodzenia gazu.

Co więcej, wraz z odejściem Europy od polityki „Wandel durch Handel” wobec Rosji, staje się ona zależna od innych krajów w zakresie energii. W kontekście bezpieczeństwa energetycznego, zależność ta ostatecznie prowadzi do kompromisu między korzyściami ekonomicznymi a ryzykiem, twierdzi analityk CNN Luke McGee.

Jednym ze sposobów, w jaki UE ma nadzieję uniezależnić się od energii, jest Zielony Ład, plan mający na celu uczynienie Europy kontynentem neutralnym pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 roku. Projekt, którego koszt szacuje się na ponad bilion dolarów, będzie obejmował wszystko, od posadzenia 3 miliardów drzew po renowację budynków w celu zwiększenia ich efektywności energetycznej. Kluczowe będą również ogromne inwestycje w energię odnawialną i czysty transport.

Pierwszym ważnym kamieniem milowym Zielonego Ładu jest redukcja emisji gazów cieplarnianych o 55% do 2030 roku w porównaniu z poziomami z 1990 roku. Obserwatorzy są jednak zaniepokojeni powolnym postępem w realizacji tego celu, co skłania niektóre kraje do ubiegania się o wsparcie Chin w transformacji energetycznej.

„Chiny rozpoczęły swoją strategię przemysłową w zakresie zielonej energii około 15 lat temu. Osiągnęły bardzo dobre wyniki, zabezpieczając zasoby naturalne, takie jak lit do produkcji baterii, stal do turbin wiatrowych i budując moce produkcyjne, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na te wszystkie materiały” – powiedział Adam Bell, były brytyjski urzędnik ds. energii.

Bell dodał, że Europa tymczasem najwyraźniej nie jest w stanie, a być może wręcz nie jest w stanie uniknąć scenariusza, w którym „Chiny odegrają ważną rolę w zielonej przyszłości Europy”.

Zdaniem obserwatorów, stawia to Europę przed wyzwaniami geopolitycznymi i wyzwaniami bezpieczeństwa.

Zdaniem Veliny Tchakarowej, czołowej ekspertki ds. bezpieczeństwa europejskiego, chiński przemysł, dysponując ogromnymi zasobami surowców i ochroną państwa, ma przewagę konkurencyjną, z którą europejskim firmom coraz trudniej się równać.

Terminal odbiorczy LNG w Rotterdamie w Holandii w zeszłym roku. Zdjęcie: AFP

Terminal odbiorczy LNG w Rotterdamie w Holandii w zeszłym roku. Zdjęcie: AFP

Czakarowa uważa, że ​​jeśli Europa będzie musiała polegać na Chinach w kwestii zielonej transformacji, będzie musiała stawić czoła wielu poważnym zagrożeniom, ponieważ nadal będzie uzależniona od głównego partnera w zakresie dostaw, czego Europa nauczyła się już przy okazji rosyjskiego gazu.

Europa podjęła wysiłki w celu rozwiązania problemu bezpieczeństwa energetycznego, ale nadal stoi przed dużym wyzwaniem. Analityk Luke McGee twierdzi, że ze względu na starzenie się społeczeństwa i stagnację gospodarczą, kontynent nadal potrzebuje ogromnych zasobów energii, aby utrzymać obecny poziom życia.

„Jedną z ironii życia jest to, że ci, którzy trzymają karty energetyczne, są czasami naszymi najbardziej niepewnymi partnerami i przyszłymi przeciwnikami” – McGee zacytował słowa dyplomaty UE.

Thanh Tam (według CNN )



Link źródłowy

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Suszone na wietrze kaki – słodycz jesieni
„Kawiarnia dla bogaczy” w zaułku w Hanoi sprzedaje kawę za 750 000 VND za filiżankę
Moc Chau w sezonie dojrzałych persymonów, każdy kto przychodzi jest oszołomiony
Dzikie słoneczniki barwią górskie miasteczko Da Lat na żółto w najpiękniejszej porze roku

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

G-Dragon zachwycił publiczność podczas swojego występu w Wietnamie

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt