Ogromnym wyzwaniem dla nowego premiera François Bayrou jest zbudowanie stabilnej większości w parlamencie, aby uniknąć możliwości głosowania w sprawie wotum nieufności. |
François Bayrou, urodzony w 1951 roku, jest liderem centrowej partii Ruch Demokratyczny (MoDem), bliskiego sojusznika prezydenta Francji. Jako centrysta kandydował w wyborach prezydenckich w 2002, 2007 i 2012 roku.
Rano 13 grudnia prezydent Emmanuel Macron przyjął pana François Bayrou w Pałacu Elizejskim.
Poprzednio prezydent Emmanuel Macron poświęcił dwa miesiące na wybór premiera Michela Barniera. Tym razem nominacja nastąpiła szybciej, ponieważ brak przywództwa ze strony rządu mógłby wpłynąć na zatwierdzenie budżetu na 2025 rok i negatywnie wpłynąć na funkcjonowanie aparatu państwowego i rynków finansowych.
W ostatnich dniach prezydent Emmanuel Macron spotkał się z liderami partii, aby omówić utworzenie rządu „dla dobra wspólnego”, z wyjątkiem partii Francja Niepokonana (LFI), która zwyciężyła w przedterminowych wyborach parlamentarnych w lipcu, oraz skrajnie prawicowego Zgromadzenia Narodowego (RN). Te dwie partie zaproponowały wotum nieufności dla rządu 4 grudnia.
W sytuacji, gdy nadzieje na utworzenie „rządu jedności narodowej”, jakiego pragnął prezydent Emmanuel Macron, są nikłe, dwie lewicowe partie: Socjaliści (PS) i prawicowi Republikanie (LR) zgodziły się omówić „porozumienie, które mogą zaakceptować, nie będzie głosować nad wotum nieufności dla nowego rządu”, ale nadal podtrzymują stanowisko partii opozycyjnej.
10 grudnia prezydent Francji ogłosił, że mianuje nowego premiera przed 12 grudnia, aby wynegocjować z partiami zobowiązanie do nieorganizowania wotum nieufności dla nowego rządu. Później Pałac Elizejski ogłosił, że nominacja zostanie przełożona na 13 grudnia.
Prezydent Francji musiał więc starannie rozważyć nominację nowego premiera, aby uniknąć możliwości ponownego impeachmentu w najbliższym czasie. Celem jest zapewnienie stabilności i trwałości nowego rządu, który nie zostanie rozwiązany tak szybko, jak rząd Michela Barniera.
Wcześniej, 11 grudnia, ustępujący rząd premiera Michela Barniera odbył ostatnie posiedzenie Rady Ministrów przed wyborem nowego premiera Francji. Głównym tematem spotkania było uchwalenie specjalnej ustawy finansowej, która ma zapewnić funkcjonowanie aparatu państwowego w oczekiwaniu na nowy budżet na rok 2025, który zostanie uchwalony w przyszłym roku. Oczekuje się, że specjalna ustawa finansowa zostanie uchwalona przez Izbę Reprezentantów 16 grudnia, a przez Senat 18 grudnia.
Sześć miesięcy po tym, jak prezydent Emmanuel Macron podjął decyzję o rozwiązaniu Zgromadzenia Narodowego w celu przeprowadzenia nowych wyborów prezydenckich, francuska polityka pogrążyła się w bezprecedensowym stanie niepewności. Michel Barnier pełnił funkcję premiera zaledwie przez trzy miesiące, najkrócej w historii V Republiki Francuskiej. Pomimo apeli o współpracę wszystkich partii, rząd został obalony po wotum nieufności w Zgromadzeniu Narodowym.
Zadanie pana François Bayrou będzie bardzo trudne: musi utworzyć nowy rząd, który będzie w stanie pokonać ogromne wyzwania w Zgromadzeniu Narodowym, takie jak ryzyko wotum nieufności, oraz uchwalić budżet, ponieważ rządząca koalicja nie ma większości.
Bezpośrednio po nominacji prezydenta, Jordan Bardella, przewodniczący skrajnie prawicowej partii RN, zapewnił, że nie zostanie złożony wniosek o wotum nieufności i wezwał nowego premiera do „rozważenia nowej sytuacji politycznej i dialogu z partiami w parlamencie”.
Tymczasem przedstawiciele partii LFI i Zielonych nie popierają tego wyboru i stwierdzili, że zaproponują wotum nieufności, jeśli niektóre ustawy nie zostaną zmienione, na przykład zniesienie wieku emerytalnego z 64 lat. Sekretarz krajowy Francuskiej Partii Komunistycznej Fabien Roussel powiedział, że prezydent Francji nie wprowadził żadnych istotnych zmian, a możliwość wotum nieufności pojawi się, jeśli nowy premier zastosuje artykuł 49-3 Konstytucji do uchwalania ustaw bez głosowania w Zgromadzeniu Narodowym.
Francja ma nowego premiera tydzień po wotum nieufności dla rządu premiera Michela Barniera w Zgromadzeniu Narodowym. Sytuacja polityczna we Francji może być jednak nadal skomplikowana, ponieważ lewica, która wygrała niedawne wybory parlamentarne, chce, aby prezydent Emmanuel Macron mianował nowego premiera z ich frakcji. Tymczasem prawica, a konkretnie Partia Republikańska, odrzuca wszystkich kandydatów lewicowego Nowego Frontu Ludowego (NFP).
Source: https://baodaknong.vn/chu-tich-dang-modem-francois-bayrou-duoc-bo-nhiem-lam-thu-tuong-moi-cua-phap-236847.html
Komentarz (0)