W dziedzinie eksportu oprogramowania,FPT potrzebowało 24 lat, aby osiągnąć 1 miliard dolarów przychodów z rynku międzynarodowego. Pan Binh dąży do tego, aby do 2030 roku FPT osiągnął 5 miliardów dolarów przychodów z rynku międzynarodowego. Tuoi Tre Xuan rozmawiał z panem Truong Gia Binh.
* Czwarta rewolucja przemysłowa zaskakuje ludzkość niezwykłym postępem w dziedzinie sztucznej inteligencji, przemysłu półprzewodnikowego itp. Jak ocenia Pan szanse stojące przed Wietnamem w obecnym kontekście?
- Niedawna pandemia COVID-19 doprowadziła również do globalnego kryzysu na rynku układów scalonych. Od tego czasu Amerykańskie Stowarzyszenie Półprzewodników (US Semiconductor Association) stworzyło ustawę CHIPS and Science Act, aby znaleźć sojuszników w branży w przypadku kryzysu geopolitycznego .
Wybrali Wietnam jako jeden z krajów do udziału w produkcji. Indie zostały wybrane do projektu. Wietnam może w pełni uczestniczyć w projekcie, od projektu, przez produkcję, po pakowanie.
Źródło: Vietnam Microchip Community, strategia rozwoju wietnamskiego przemysłu półprzewodnikowego do roku 2030 i wizja do roku 2050.
* Według Ciebie, jakie są kluczowe czynniki, które sprawiają, że Wietnam jest dobrym wyborem na „sojusznika” w branży półprzewodników?
- Czynnik numer 1 to geopolityka. Ludzie będą zadawać pytanie: Czy Wietnam jest przyjazny dla wszystkich krajów świata i czy będzie przyjazny w dłuższej perspektywie?
Czynnik numer 2 odpowiada na pytanie: gdzie znajduje się centrum produkcji elektroniki? W obecnym, nowym kontekście geopolitycznym Wietnam znajduje się w ekosystemie przemysłu elektronicznego.
Na przykład, możemy pakować i testować gotowe układy scalone, a w Wietnamie odbywa się prawie połowa światowej produkcji telefonów...
Trzecim czynnikiem jest fakt, że Wietnam jest obecnie stosunkowo obecny na świecie pod względem liczby firm produkujących półprzewodniki.
Produkty chipsowe wietnamskiego przedsiębiorstwa na wystawie – zdjęcie: D. THIEN
Czwartym czynnikiem są liczne zasoby ludzkie niezbędne do wejścia do branży. Obecnie Korea i Tajwan budują wiele fabryk półprzewodników nowej generacji, wykorzystując nowe technologie, aby utrzymać je w tajemnicy, ale brakuje im wystarczającej liczby pracowników.
Mówiąc o zasobach ludzkich, nie sposób nie wspomnieć o szkoleniach, badaniach i rozwoju… Wietnam ma ogromny potencjał w tej dziedzinie.
Można powiedzieć, że pozycja i siła Wietnamu w dziedzinie zagranicznej dyplomacji gospodarczej leżą obecnie w jego ludziach, a nie w ziemi i taniej sile roboczej. Przyszła pozycja Wietnamu na świecie leży w jego wysokiej jakości zasobach ludzkich.
Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem jest zaangażowanie rządu w przyciąganie inwestycji w rozwój przemysłu półprzewodnikowego.
Żaden inny kraj nie podjął tak mocnych zobowiązań jak Wietnam. Premier Pham Minh Chinh podpisał decyzję o utworzeniu Narodowego Komitetu Sterującego ds. Rozwoju Przemysłu Półprzewodnikowego, aby promować rozwój przemysłu półprzewodnikowego w Wietnamie.
* Korzyści są, ale wyzwanie, jakim jest zapewnienie wysokiej jakości zasobów ludzkich, zwłaszcza w branży półprzewodników, nie jest małe?
– Obecnie w branży półprzewodników pracuje 5000 osób. To bardzo cenny, ale zbyt mały zasób ludzki.
Jeśli chodzi o szkolenia, brakuje nam nauczycieli i laboratoriów - przypominających miniaturową fabrykę, która odgrywa bardzo ważną rolę w szkoleniu personelu w celu eksperymentalnej produkcji prostych układów scalonych.
Aby rozwijać edukację i szkolenia, musimy współpracować na arenie międzynarodowej. Na przykład, w obecnym systemie kształcenia w zakresie półprzewodników, studenci studiują tylko część w danym kraju, a następnie wyjeżdżają na Tajwan, do Korei i Japonii, aby tam odbyć praktykę i rozpocząć pracę w fabryce.
Spotkaliśmy się z wieloma uniwersytetami i fabrykami w Korei, Japonii, na Tajwanie... W trakcie procesu wymiany współpracy z FPT złożono wiele zobowiązań, że nowo wybudowane fabryki będą obsługiwane przez Wietnamczyków, a FPT zapewni zasoby ludzkie.
Liderzy i pracownicy FPT w biurze FPT na Słowacji – zdjęcie: PT
* Wciąż mamy dużo pracy do wykonania, ale co sprawia, że uważasz, że Wietnam ma szansę na rozwój przemysłu półprzewodnikowego?
- Jeśli spojrzymy wstecz na historię, zauważymy, że wszelki postęp ludzkości, nawet w dziedzinie wojen, był poprzedzony rozwojem technologicznym.
W trzech poprzednich rewolucjach naukowych i technologicznych naród wietnamski nie miał przewagi, ale obecny rozwój przemysłu technologicznego stwarza ogromną szansę dla nas i krajów azjatyckich, które często nazywam „krajami używającymi pałeczek”.
Patrząc wstecz na historię przemysłu półprzewodnikowego, to Amerykanie zaczęli wszystko, ale „bohaterowie”, którzy przyszli po nich, pochodzili z Azji. Dokładniej rzecz ujmując, siły działające obecnie w przemyśle półprzewodnikowym mają kulturowe korzenie związane z „pałeczkami”, takie jak Japonia, Korea, Tajwan, Chiny i Wietnam.
Wietnam został sklasyfikowany na pierwszym miejscu przez Amerykańskie Stowarzyszenie Półprzewodników, a nie przez sam Wietnam. Największą zaletą Wietnamu są zasoby ludzkie. Przemysł półprzewodnikowy jest jednocześnie nauką i przemysłem.
Podążając za marką: Pan Truong Gia Binh i jego wiara w losy Wietnamu w nowej erze
Przemysł potrzebuje zasobów ludzkich, a w Wietnamie są to licencjaci, magistrowie, doktorzy… pochodzący z krajów o wielu trudnościach i pragnący zmian. Kiedy ludzie chcą dokonać czegoś wielkiego, są gotowi ciężko pracować dzień i noc.
Wymienione wyżej cechy występują powszechnie u Wietnamczyków, lecz trudno je znaleźć w tak dużych ilościach w wielu innych krajach.
* Niedawno kilku liderów grup technologicznych przyjechało do Wietnamu, a następnie postanowiło zainwestować w innych krajach. Czy nasza obecna polityka przyciągania inwestorów jest wystarczająco atrakcyjna?
- To duży problem, spójrzmy na takie kraje jak Singapur, Japonia, Korea, Chiny... nie wspominając o półprzewodnikach czy sztucznej inteligencji. Przedsięwzięcia inwestycyjne z sektora high-tech są wspierane kwotą stanowiącą 50% kosztów.
Na przykład, jeśli zatrudnię pracownika z pensją 100 000 USD/rok, zapłaci on inwestorowi 50 000 USD.
Oczywiście, wciąż mamy możliwości, jeśli wszystkie strony będą naprawdę zdeterminowane. Na przykład w FPT istnieje wiele sposobów na przyciągnięcie talentów i inwestycji, a co więcej, zaprosiliśmy wielu dużych liderów technologicznych do Wietnamu, aby się uczyć i współpracować.
Poznaj cyfrową technologię samochodową FPT – zdjęcie: D.T.
* W ciągu ostatnich dwóch lat FPT osiągnął imponujące wskaźniki wzrostu, w tym kamień milowy w postaci 1 miliarda dolarów przychodów z eksportu oprogramowania. Jak się wtedy czułeś?
– Zanim przejdę do kwestii miliarda dolarów, chciałbym podzielić się największym uczuciem, jakie towarzyszyło nam, gdy przekroczyliśmy pierwszy milion dolarów. Dla nas wówczas marzenie o wietnamskim wywiadzie rozszerzającym swoje terytorium i budującym swoją renomę na mapie świata stopniowo stawało się rzeczywistością.
Wcześniej powiedziałem kiedyś znanemu na świecie producentowi komputerów: „Mówię prawdę! Jeśli kupisz ode mnie oprogramowanie za 1 dolara, kupię ci maszynę za 1000 dolarów”. Stosunek wymiany 1 do 1000 w tamtym czasie świadczył o tym, jak wielkie były moje ambicje.
Bywały też chwile, kiedy byłem tak szczęśliwy, gdy wychodziłem z biura japońskiej firmy sieciowej, bo myślałem, że złożą zamówienie, ale ostatecznie tego nie zrobili... więc uczucie, gdy osiągnąłem milion dolarów przychodu, było ogromne!
Osiągnięcie pułapu 1 miliarda dolarów zostało zaplanowane z wyprzedzeniem, więc osiągnięcie tego kamienia milowego nie było wielkim zaskoczeniem.
Byłem jednak zaskoczony, gdy usłyszałem, jak osoba znana jako „ojciec” indyjskiego sektora technologii informatycznych (IT), miliarder Narayana Murthy – założyciel Infosys, obecnie jednej z wiodących firm technologicznych w Indiach – stwierdził, że Indie i Wietnam, wychodząc na świat z usług IT, zajmują wiodącą pozycję na światowej mapie usług IT. To wspaniale, ponieważ nasz Wietnam jest wysoko ceniony.
* Wracając do FPT, ile czasu Twoim zdaniem zajmie podwojenie wartości eksportu oprogramowania wynoszącej 1 miliard dolarów?
- FPT potrzebowało 24 lat, aby osiągnąć 1 miliard dolarów przychodów na rynku międzynarodowym. Średnia stopa wzrostu FPT w ostatnich latach wynosi 20%.
Jednak podczas wizyty w FPT w Wietnamie miliarder Narayana Murthy stwierdził, że jego firma Infosys (założona w 1981 r. - pv) potrzebowała 23 lat, aby osiągnąć pierwszy miliard dolarów przychodu, 23 miesiące później drugi miliard, a 11 miesięcy później trzeci miliard.
Pan Narayana Murthy przewiduje, że FPT potrzebowało 24 lat, aby osiągnąć pułap miliarda dolarów przychodów, ale osiągnięcie kolejnych 2 miliardów dolarów zajmie jej już tylko 24 miesiące, a po około 12 miesiącach osiągnie 3 miliardy dolarów.
Przekroczenie progu 1 miliarda dolarów to punkt krytyczny, czyli punkt eksplozji, po którym przychody gwałtownie rosną.
Bo kiedy Twoja firma osiągnie miliard dolarów przychodów z usług programistycznych, ludzie nie będą już pytać o Twoją pozycję, ale zazwyczaj w tym momencie cokolwiek powiesz, uwierzą i będą skłonni współpracować. FPT to robi i czuje to.
* Przychody z eksportu w wysokości 1 miliarda dolarów są niezwykle trudne dla firmy, a tym bardziej dla branży oprogramowania. Jaka lekcja dla FPT płynie z tego sukcesu? Jaka jest rola lidera i jak inspiruje Pan swój zespół w FPT?
– Chcąc „poszerzyć wietnamskie terytorium intelektualne”, FPT stwierdził, że jego siła wewnętrzna jest wciąż bardzo słaba, podczas gdy jego przeciwnicy są bardzo silni. Nasi przodkowie dawno temu wykorzystywali słabych do walki z silnymi, a nielicznych do walki z wieloma. Jaka jest więc najważniejsza lekcja z tego płynąca? Dużo czytaliśmy i badaliśmy temat wojny ludowej, a nawet spotykaliśmy się z generałami…
I myślę, że aby inspirować, generał musi przejąć inicjatywę. Odwaga przywódcy nie tkwi w słowach, ale w czynach, w najbardziej burzliwych momentach, w wypaleniu się. To przykład do naśladowania dla jego kolegów z drużyny.
W 2011 roku, kiedy w Japonii doszło do trzęsienia ziemi i tsunami, rynek japoński był naszą wielką nadzieją. Jednak większość obcokrajowców wyleciała z Japonii, żeby wrócić do domu.
Trzy dni po tym zdarzeniu byłem już w Japonii. Prawdopodobnie byłem jedynym obcokrajowcem lecącym z powrotem do Japonii.
Wcześniej sekretarki powiedziały, że promieniowanie wzrosło ponad 200-krotnie i że wyjazd oznaczałby śmierć. Odpowiedziałem: „Muszę jeszcze jechać”. Pojechałem odwiedzić swój zespół, moich partnerów i znaleźć sposób na wspólne pokonanie trudności.
Inspiracją w tym przypadku jest przekazanie ducha: dlaczego muszę to robić? Muszę to robić, bo chcę wnieść więcej, chcę, żeby mój biznes się rozwijał, chcę, żeby kraj uwolnił się od biedy i się rozwijał…
Firma zapytała mnie, jak sprzedawać oprogramowanie zagranicznym firmom. Powiedziałem: szef organizacji musi „stać na ulicy”, żeby sprzedawać.
Dlaczego? Ponieważ kiedy zaczynaliśmy, Wietnam nie był na światowej mapie oprogramowania, więc klienci wahali się przed współpracą, mimo że mieliśmy pracowników, którzy wcześniej pracowali dla amerykańskich firm.
Popełniliśmy drobny błąd i straciliśmy pracę. W tej sytuacji tylko szef firmy partnerskiej może podjąć decyzję o współpracy z firmą wietnamską.
Sprzedaż jest bardzo trudna, ponieważ szefowie dużych zagranicznych korporacji często nie mają czasu. Mam okazję spotkać się z nimi i przekonać ich tylko raz.
Bardzo ważne jest staranne przygotowanie i zrozumienie klienta. Wielu liderów w odnoszących sukcesy firmach nie zajmuje się już sprzedażą, ale w FPT każdy musi to robić, każdy lider musi sprzedawać. To odpowiedzialność organizacji.
Pan Truong Gia Binh – prezes FPT i pan Tran Xuan Toan – zastępca redaktora naczelnego gazety Tuoi Tre – w ogrodzie japońskim na wieży siedziby FPT. Zdjęcie: N.TRAN
* Co podtrzymywało Twojego ducha przedsiębiorczości przez tyle lat?
- Kto by pomyślał, że „imperium” produkujące chipy, Intel, może dziś stawić czoła takim trudnościom. Inne znane marki, takie jak Kodak czy Nokia, już nie istnieją…
Z drugiej strony, Microsoft kiedyś marzył o tym, by komputer znalazł się na każdym biurku, ale teraz jest liderem w dziedzinie przetwarzania w chmurze i sztucznej inteligencji. Można więc powiedzieć, że to, czy znikną, zależy od ducha przedsiębiorczości tej firmy.
Każda odnosząca sukcesy firma musi ciągle się rozwijać. To znaczy, że odnosisz sukcesy w tej branży, ale fala raz rośnie, raz opada. Potem musisz wywindować kolejną falę, żeby przebić poprzedni szczyt. A potem opada, a ty wywindujesz kolejną falę…
W FPT co tydzień zgłaszane są niezliczone projekty startupowe. Ciągle dyskutujemy, jak to czy tamto zrobić.
Technologia i rynek zmieniają się dynamicznie, musimy też nieustannie się rozwijać. Mam szczerą nadzieję, że wietnamskie firmy zachowają w sobie przedsiębiorczą krew, nieustannie i bez wytchnienia.
Pracownicy wszystkich kolorów skóry w strefie roboczej FPT w Hanoi – zdjęcie: PT
* W jaki sposób przygotowywaliście się do objęcia stanowiska przez nowy zespół zarządzający w FPT?
- FPT planuje transformację pokoleniową od 18 lat. Większość członków pierwszego pokolenia (założycieli) FPT przeszła na emeryturę. Jeśli chodzi o drugie pokolenie, to generacja 7X-8X jest na stanowiskach kierowniczych.
Dla nich dowodzenie oddziałami liczącymi kilka tysięcy ludzi było czymś normalnym, podczas gdy poprzednie pokolenie dowódców dowodziło zaledwie kilkoma setkami ludzi. Pod względem pracy byliśmy w porównaniu z nimi mali.
Osobiście, kiedy chcę, mogę zostawić robotę bez nadzoru bez pytania, wy i tak dobrze sobie radzicie. To znaczy, w rzeczywistości młodsze pokolenie obsługiwało i nadal obsługuje maszynę FPT.
Pytanie brzmi: czy jest idealnie? Odpowiedź brzmi: nie ma czegoś takiego jak doskonałość w życiu, jest tylko postęp. Czego więc jeszcze chcesz? Chcę od młodych ludzi jak najbardziej strategicznego myślenia. Muszą widzieć las, a nie tylko drzewa.
Wykonane przez: XUAN TOAN - DUC THIEN



















Komentarz (0)