Historia Chorwacji
Chorwacja przystąpiła do kolejnego Pucharu Świata, a głównym bohaterem tego historycznego momentu pozostało znane nazwisko Luka Modri.
W wieku 40 lat zostaje „pentamundialistą”, dołączając do grona legend, które uczestniczyły w 5 Mistrzostwach Świata , kiedy turniej oficjalnie rozpocznie się przyszłego lata, takich jak Lothar Matthaus, Gigi Buffon (Cristiano Ronaldo i Lionel Messi wezmą udział po raz 6) .

Ale historia Modriego to coś więcej niż tylko liczby. To historia jego odporności, przywódczych cech i piłkarskiego dziedzictwa, które pozostawia nowemu pokoleniu Chorwatów.
Zwycięstwo 3:1 nad Wyspami Owczymi w rundzie kwalifikacyjnej oficjalnie zapewniło Chorwacji awans na Mistrzostwa Świata 2026. Mecz, w którym szachownicowa drużyna przeżyła wiele emocji .
Po błędzie w obronie przegrywali , wyrównali po pięknym uderzeniu Gvardiola, a potem odwrócili losy meczu za sprawą Musy i Vla s i c .
Nie był to idealny mecz, ale zwycięstwo odzwierciedlające charakter Chorwacji , ponieważ Modrić i jego koledzy z drużyny nie panikowali, wiedzieli, jak dostosować się do sytuacji i jak pokonać przeciwnika we właściwym momencie.
Na boisku Modrić nie jest już tak szybki jak w czasach swojej świetności , ale zawsze odpowiednio się porusza, budując grę i ustalając stabilny rytm .
Pojawia się w gorących punktach, utrzymuje rytm w środku pola, rozwiązuje trudne sytuacje każdym doświadczonym dotknięciem . Wszystko to tworzy nieuchwytną wartość, której żadne statystyki nie są w stanie w pełni opisać.
Dla trenera Zlatko Dalicia Modrić jest zawsze niezbędny w zespole, który przechodzi transformację . Gvardiol, Musa, Sučić i Marco Pašali wciąż postrzegają go jako ostoję emocji i przekonań.
Ikona Modricia
Młodemu pokoleniu Chorwatów nie brakuje talentu, ale wciąż potrzebują oni lidera mentalnego – kogoś, kto pomoże im kontrolować ich mentalność w walkach pod dużą presją .
Modrić nie przewodzi sprintom, ale intelektualnej głębi legendy , która zbliża się do końca swojej kariery, ale wciąż utrzymuje wielką motywację.
„Lukita” nie zgodził się na wyjazd na Mistrzostwa Świata tylko po to, by osiągnąć kamień milowy w postaci pięciokrotnego udziału w turnieju. Pojechał tam, by kontynuować rywalizację i podnosić poziom drużyny o przydomku „ Vatreni ” .
W przeszłości Chorwacja przeżywała trudne chwile, ale Modrić nigdy nie opuścił drużyny. „Zawsze jestem gotowy, kiedy drużyna mnie potrzebuje” – powiedział kiedyś, gdy wiele osób kwestionowało możliwość zakończenia kariery w reprezentacji.
Dlatego też Modri ma symboliczną wartość nie tylko dla Chorwacji, ale i dla całego światowego futbolu.
Zawodnik, który dorastał w czasie wojny, osiągnął dojrzałość późno, a szczyt formy osiągnął w wieku 32 lat, zdobywając Złotą Piłkę w 2018 r., teraz stoi na boisku w wieku 40 lat, udowadniając, że pasja i wola mogą oprzeć się upływowi czasu.

Współczesna piłka nożna opiera się na szybkości, sile i młodości, ale historia Modriego przypomina nam, że inteligencja, zdolność adaptacji i przywództwo są równie ważne.
Te same wartości przekazuje również w Milanie, drużynie, która pod przewodnictwem Maxa Allegriego przechodzi obecnie proces odbudowy.
Chorwacja przystępuje do Mistrzostw Świata w 2026 roku z rzadkim połączeniem energicznej młodości i świetnego lidera, który ma na koncie 192 występy w reprezentacji.
Dotarli do finału Mistrzostw Świata w 2018 roku , a cztery lata później do półfinału i teraz ponownie testują swoje możliwości. Chorwacja nie jest już „ czarnym koniem ” , ale stała się elitarną drużyną .
W tej podróży Modrić jest niczym stare drzewo stojące pośrodku rosnącego lasu , które nie blokuje światła nowemu pokoleniu, lecz daje cień, aby mogło ono prawidłowo rosnąć.
Mistrzostwa Świata w 2026 roku mogą być ostatnim tańcem Modricia w barwach Chorwacji. Tym, co zrobił i będzie nadal robił, przekroczył granice piłkarza i stał się symbolem epoki.
Oczywiście, zanim Modrić ruszy do Ameryki Północnej, chce pomóc Milanowi osiągnąć miejsce w pierwszej czwórce Serie A, a może nawet wyżej.
Source: https://vietnamnet.vn/croatia-du-world-cup-2026-bieu-tuong-vang-luka-modric-2462985.html






Komentarz (0)