Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Były pracownik Apple’a nieszczęśliwy, bo jego prawdziwe imię to Sam Sung

Były pracownik firmy Apple nagle stał się internetowym fenomenem, ponieważ jego nazwisko brzmiało tak samo jak nazwisko konkurencyjnej firmy Samsung.

VTC NewsVTC News25/10/2025

Sława ta przysporzyła mu wielu kłopotów i skłoniła go do podjęcia decyzji o „zmianie swojego życia”.

Trzynaście lat temu Sam Sung, 23-letni mężczyzna ze Szkocji (Wielka Brytania), przeprowadził się do Vancouver (Kanada), aby pracować na pół etatu w sklepie Apple Store. Podczas gdy był zajęty swoją zmianą, telefon Sama dzwonił bez przerwy. Ciągle przychodziły dziwne wiadomości wraz z linkami do dyskusji na platformie Reddit, o której nigdy wcześniej nie słyszał.

Początkowo Sam myślał, że to oszustwo i obawiał się, że coś złego może stać się jego rodzinie. Jednak kiedy sprawdził link, był zszokowany, widząc, że zdjęcie jego wizytówki stało się viralem na Reddicie.

Zdjęcie zostało obejrzane miliony razy i wywołało mnóstwo humorystycznych komentarzy na temat ironicznego zbiegu okoliczności pomiędzy jego nazwiskiem a Samsungiem – koreańskim gigantem technologicznym i największym rywalem Apple.

Samsung wystawił na aukcję swoją wizytówkę po tym, jak w 2012 roku stała się ona viralem w Internecie. (Zdjęcie: Business Insider)

Samsung wystawił na aukcję swoją wizytówkę po tym, jak w 2012 roku stała się ona viralem w Internecie. (Zdjęcie: Business Insider)

Sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli. Sklep Apple Store, w którym pracował Sam, został oblężony przez klientów, a nawet reporterzy czaili się na zewnątrz. Kierownictwo sklepu natychmiast zadzwoniło do Sama Sunga, wypytując go o kontrowersyjny wpis.

„Naprawdę panikowałem” – powiedział Sam w niedawnym wywiadzie dla „Business Insider”. Martwił się perspektywą utraty pracy, zwłaszcza że był nowy w dalekim kraju, a jego kariera była jeszcze w powijakach.

Apple zareagowało szybko, aby ostudzić emocje. Firma wyprowadziła Sama ze strefy sprzedaży i poprosiła pracowników o nieujawnianie jego tożsamości. Firma wycofała również wszystkie pozostałe wizytówki Sama.

Kiedy klienci dzwonią z pytaniem, Sam nie ma innego wyjścia, jak udawać kogoś innego. Na szczęście jego charakterystyczny szkocki akcent pomaga mu ukryć tożsamość przez telefon.

Ale kolejne miesiące były dla Sama koszmarem. Jego sklep stał się „gorącym punktem”, ponieważ wszyscy mówili i żartowali o „Samie Sungu – tajnym pracowniku Apple'a w Samsungu”. Mógł tylko starać się nie podnosić głowy i pracować, unikając ciekawskich spojrzeń innych.

„Chcę po prostu zachować pracę i żyć w spokoju” – powiedział Sam Sung. Na szczęście gorączka trwała tylko kilka miesięcy, a potem ustąpiła.

W 2013 roku Sam podjął decyzję o odejściu z Apple, nie dlatego, że jego sława wpłynęła na firmę, ale dlatego, że chciał się zająć rekrutacją — był to punkt zwrotny, który odpowiadał jego osobistym aspiracjom rozwoju zawodowego.

Jednak wspomnienie jego mimowolnego wzrostu sławy nie jest łatwe do zapomnienia. To właśnie skłoniło Sama do podjęcia decyzji, która zmieniła jego życie: zmiany nazwiska. Po głębokim namyśle zdecydował się na zmianę imienia na Sam Struan, a jego nazwisko pochodziło od ukochanej wioski na wyspie Skye w rodzinnej Szkocji.

Decyzja ta nie tylko pomogła Samowi uciec od przeszłości, w której był tylko „internetowym żartem”, ale także przyniosła praktyczne korzyści. Liczne badania wykazały, że zanglicyzowane imiona często otwierają więcej możliwości zatrudnienia i zmniejszają ryzyko dyskryminacji.

Ponadto w środowisku biurowym imię Sam Sung może narazić się na problemy prawne, ponieważ pokrywa się z nazwą identyfikującą konta w mediach społecznościowych i adresami e-mail giganta marki Samsung.

Kiedy więc wszedł do branży rekrutacyjnej, gdzie wizerunek osobisty decyduje o możliwościach, Sam zdał sobie sprawę z potrzeby zmiany nazwiska. „Chciałem zbudować własną markę, a nie żyć w cieniu międzynarodowej korporacji” – wyjaśnił.

Teraz, w wieku 36 lat, Sam Struan wrócił do Szkocji i wiedzie spokojne życie w Glasgow, pracując jako konsultant i pisząc CV. Wspominając to doświadczenie, Sam nie postrzega go już jako uciążliwości, lecz jako przyjemny czas. Chce nawet podziękować internautom, którzy pomogli mu zdobyć sławę.

„Chciałbym móc powiedzieć sobie, kiedy byłem młodszy, że to tylko żart, żebym się nie martwił pracą, wszystko będzie dobrze” – zwierzył się Sam. „ Chciałbym po prostu móc się bardziej zrelaksować, cieszyć chwilą, zamiast się bać”.

Sam przekuł swoją sławę w znaczące działania, wystawiając na aukcję starą wizytówkę i kilka elementów umundurowania w Apple. Dochód w wysokości ponad 2500 dolarów został przekazany na rzecz Children's Wish Foundation, organizacji charytatywnej, w którą był zaangażowany.

„To świetny sposób, żeby coś strasznego zamienić w coś dobrego” – dzieli się Sam.

Viet Anh

Źródło: https://vtcnews.vn/cuu-nhan-vien-apple-khon-kho-vi-ten-that-la-sam-sung-ar972970.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Łagodna jesień Hanoi widoczna na każdej małej uliczce
Zimny ​​wiatr „dotyka ulic”, mieszkańcy Hanoi zapraszają się nawzajem do meldunku na początku sezonu
Purpura Tam Coc – magiczny obraz w sercu Ninh Binh
Oszałamiająco piękne tarasowe pola w dolinie Luc Hon

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

WSPOMNIENIA NA PODRÓŻ POŁĄCZEŃ KULTUROWYCH – ŚWIATOWY FESTIWAL KULTURY W HANOI 2025

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt