„Rozmowa o kondycji rynku sztuki”, zorganizowana niedawno w Hanoi przez Hanoi Grapevine, przy współudziale Fundacji Lan Tinh i Complex 01, wyraźnie poruszyła ten temat. W rozmowie (odbywającej się 4 i 5 stycznia) wzięło udział troje prelegentów: kolekcjoner Hoang Anh Tuan, kurator i historyk sztuki Ace Le, dyrektor Hanoi Studio Gallery Duong Thu Hang oraz koordynujący ją dziennikarz Truong Uyen Ly – niezależny ekspert i konsultant Hanoi Grapevine.
Dziennikarz Uyen Ly, dyrektor Hanoi Studio Gallery Duong Thu Hang, kolekcjoner Hoang Anh Tuan i kurator Ace Le (od lewej do prawej)
Pojawia się wielu krajowych inwestorów i kolekcjonerów sztuki
Według kolekcjonera Hoang Anh Tuana, aby odróżnić kolekcjonerów, nabywców i inwestorów obrazów, należy przyjrzeć się ich celom. Wcześniej grupa ta składała się głównie z cudzoziemców, ale wraz z rozwojem gospodarki wietnamskiej zaczęły pojawiać się czynniki krajowe.
Kurator Ace Le skomentował: „Na wczesnym etapie rozwoju, cudzoziemcy przybywający do Wietnamu w latach 90. XX wieku często kupowali obrazy pamiątkowe z galerii Ho Bo w celach pamiątkowych i dekoracyjnych, co wówczas stanowiło 90% dochodów Wietnamu ze sprzedaży dzieł sztuki. Obecnie proporcje się zmieniły, a większość stanowią krajowi kupcy, kolekcjonerzy i inwestorzy. Moim zdaniem nikt nie czuje wietnamskiego malarstwa lepiej niż Wietnamczycy. To właśnie było przyczyną fali repatriacji obrazów z Indochin w ciągu ostatnich 10 lat, kiedy to lista dzieł Le Pho, Mai Trung Thu, Nguyen Phan Chanh… po raz pierwszy osiągnęła wartość miliona dolarów. To ruch, który miał miejsce w Chinach, Indonezji czy na Filipinach 15-20 lat temu, a teraz nadeszła nasza kolej. Te sygnały są bardzo zachęcające, ponieważ krajowa społeczność miłośników sztuki stopniowo przejmuje kontrolę nad rynkiem podaży i popytu. Krajowa siła nabywcza jest niezbędnym warunkiem silnego rynku sztuki”.
Wystawa „Tran Hai Minh i jego 38-letnia podróż z malarstwem” w Muzeum Sztuk Pięknych w Ho Chi Minh, lipiec 2024 r.
Dyrektor Hanoi Studio Gallery, Duong Thu Hang, powiedział, że wielu zagranicznych inwestorów przybyło do Wietnamu, aby kupować obrazy. „Przekazali nam swoje doświadczenie, abyśmy mogli tworzyć galerie, uczyć się, jak kupować i sprzedawać obrazy oraz inwestować w nie. Wiele wietnamskich dzieł sztuki zostało zakupionych przez zagranicznych kolekcjonerów lub inwestorów 30-40 lat temu. Obecnie w Wietnamie działa wielu krajowych inwestorów i kolekcjonerów sztuki, z których niektórzy są młodzi, co jest siłą napędową rozwoju rynku” – powiedziała pani Hang.
Według pana Hoang Anh Tuana obrazy to towar szczególny. Wycena dzieła sztuki jest subiektywna. „Koreańscy inwestorzy kupowali obrazy Bui Xuan Phaia w latach 80. i 90. XX wieku za jedyne 100-200 dolarów. Kilka dekad później wartość obrazów wzrosła wielokrotnie. Nie są lepsi od nas, ale dzięki większemu doświadczeniu mają więcej czasu” – dodał pan Tuan.
Przejrzystość rynku sztuki krok po kroku
Dziennikarz Truong Uyen Ly zadaje pytanie: Jaka jest społeczna odpowiedzialność kupujących, kolekcjonerów i inwestorów za kształtowanie i rozwój wietnamskiego rynku sztuki w przyszłości?
Obraz przedstawiający dziewczynę w stożkowatym kapeluszu nad rzeką, autorstwa artystki Mai Trung Thu (cena 1,57 mln USD)
Aukcja obrazów w Ho Chi Minh City, 28 kwietnia 2024 r.
Kurator Ace Le uważa, że transparentność na rynku sztuki to pierwszy krok do rozwoju, począwszy od aukcji. Zazwyczaj prywatne galerie i artyści nie podają cen, podczas gdy domy aukcyjne, zgodnie z prawem, zawsze będą odgrywać centralną rolę w ustalaniu cen, mając obowiązek publikowania ich w mediach.
Kolekcjoner Hoang Anh Tuan przyznał: Aby rozwijać zrównoważony rynek sztuki, musimy inwestować w edukację i powiązane z nią strategie. „Każdy chce przejrzystego rynku i ograniczyć problem podróbek. Dlatego potrzebujemy w pełni funkcjonalnego rynku wtórnego. Domy aukcyjne takie jak Sotheby's w Wietnamie pomogą uczynić ten rynek przejrzystym. W porównaniu z Chinami wciąż jest zbyt mało wietnamskich inwestorów lub kolekcjonerów. Kiedy rynek będzie wystarczająco duży, stworzy siłę napędową, która będzie wpływać na politykę i podatki” – powiedział Tuan.
Według pani Duong Thu Hang, to opinia publiczna będzie oceniać transparentność rynku sztuki. Jeśli sprzedawane będą podróbki, wkrótce zostaną one rozpoznane. Rynek sztuki wymaga również wpływu decydentów i finansistów. „Cena wietnamskiego malarstwa wzrosła z powodu wysokich cen obrazów indochińskich. Obecnie mamy wielu malarzy, ale niewielu autorów i dzieł o prawdziwym znaczeniu kulturowym dla kraju, które mogłyby pozostawić po sobie ślad, tworząc historię wietnamskiej sztuki pięknej i kontynuując rozwój pokolenia malarzy indochińskich, zarówno w okresie wojny oporu, jak i w okresie renowacji i otwarcia” – skomentowała pani Hang.
Dyrektor Galerii Studyjnej Hanoi DUONG THU HANG
OKAZJE DLA INWESTORÓW
Patrząc wstecz na ostatnie 5 lat, wtórny rynek sztuki, reprezentowany przede wszystkim przez domy aukcyjne, przyczynił się do zwiększenia płynności dzieł sztuki poprzez aukcje publiczne. W ciągu ostatniej dekady na giełdzie znalazło się co najmniej 20 obrazów indochińskich o wartości ponad miliona dolarów. Każdego roku ceny obrazów indochińskich rosną o około 20% w porównaniu z rokiem poprzednim. Jednakże,
W ciągu ostatnich 3 lat, po pandemii COVID-19, ceny obrazów z Indochin uległy stagnacji z powodu ogólnych trudności w światowej gospodarce. To dobry moment na stabilizację cen, przywrócenie płynności, a także dobra okazja dla inwestorów krajowych i zagranicznych.
Kurator Ace Le
Source: https://thanhnien.vn/dieu-kien-can-cho-thi-truong-my-thuat-vung-manh-185250107213516213.htm






Komentarz (0)