Wiele dużych korporacji i marek podszywało się pod nie, aby oszukać osoby szukające pracy – Ilustracja ze zdjęciem AI: DUC THIEN
Według raportów organizacji zajmujących się bezpieczeństwem cybernetycznym szacuje się, że w 2024 r. straty spowodowane oszustwami internetowymi sięgną 18 900 mld VND, lecz wskaźnik zgłaszania takich przypadków jest nadal bardzo niski.
Stracone miliardy z powodu fałszywych klientów
Pan Vo Dang, właściciel firmy reklamowej, powiedział, że w ciągu zaledwie kilku godzin został oszukany na łączną kwotę 157 milionów VND przez grupę osób podszywających się pod przedstawicieli uniwersytetu. Po przedstawieniu się jako nowi pracownicy odpowiedzialni za infrastrukturę uczelni, którzy zastąpili dotychczasowych, „zdyscyplinowanych”, grupa umieściła 10 tablic dydaktycznych, a następnie dodała 60 łóżek dla studentów z internatem.
Grupa ta usprawiedliwiała się, że „ Ministerstwo Edukacji i Szkolenia zatwierdziło budżet, ale towary muszą być dostępne do godziny 19:00 do wglądu, ministerstwo przyjedzie jutro rano, aby je odebrać”, prosząc pana Danga o szybkie zorganizowanie. Ponieważ nie mógł dostarczyć towaru na czas w krótkim czasie, pan Dang zwrócił się o pomoc do wielu znajomych, ale bezskutecznie. W tym czasie „klient” proaktywnie wysłał mu 4 numery telefonów do „źródeł towarów”, ale tylko jeden numer odebrał telefon i podał wycenę.
Pan Dang złożył raport w stanie, w jakim się znajduje, bez żadnych zysków, z nadzieją na zbudowanie długoterminowej relacji z uniwersytetem. Łączna wartość zamówienia (wyżywienie i łóżko) wynosiła do 233 milionów VND. „Klient” przesłał zdjęcie polecenia przelewu z dużego banku, aby zbudować zaufanie. Kiedy odpowiedział, że pieniądze jeszcze nie wpłynęły na jego konto, wyjaśniono, że transakcja „utknęła”, ponieważ był weekend.
„Dostawca” nalegał na wpłatę zaliczki w wysokości 47 milionów VND, aby dostarczyć towar na czas. Nie poprzestając na tym, „klient” zamówił kolejne 60 materacy, jednocześnie namawiając pana Danga do przelania większej kwoty, aby dotrzymać terminu.
„Ciągle wysyłali zdjęcia fałszywych przekazów pieniężnych na łączną kwotę 470 milionów VND. Sam przelałem 157 milionów VND w prawdziwych pieniądzach do „dostawcy widmo” – powiedział pan Dang.
Widząc, że nadal jest w stanie przekazać pieniądze, grupa nadal wymawiała się brakiem koców i poduszek dla studentów. Zaoferowali każdy zestaw (zawierający poduszkę do ciała, poduszkę do spania i koc) za 4 miliony VND, zamówili 120 zestawów (co odpowiada 480 milionom VND) i poprosili go o przelanie 200 milionów VND z góry.
„Wtedy byłem zaskoczony i zacząłem wątpić. Prośby stawały się coraz bardziej nieuzasadnione. Przypomniałem sobie, że teraz podpisywanie umów i edycja zdjęć są bardzo łatwe. Zdałem sobie sprawę, że zostałem oszukany, więc natychmiast przestałem” – powiedział pan Dang.
Później pan Dang odkrył, że wielu innych właścicieli firm z branży również padło ofiarą podobnych oszustw. Znany jest przypadek oszustwa na kwotę nawet 1,2 miliarda VND.
Grupa nadal stosowała ten sam scenariusz: umieszczała deski, łóżka, poduszki, komputery... i wysyłała fałszywe zdjęcia przelewów pieniężnych, aby oszukać potencjalnych nabywców. Pan Vinh, dyrektor firmy zajmującej się organizacją podróży i imprez (HCMC), również powiedział, że omal nie padł ofiarą podobnego oszustwa.
„Podszywali się pod przedstawicieli znanego uniwersytetu, twierdząc, że planują zorganizować jakieś duże wydarzenie i potrzebują zamówić świeże kwiaty i wiele innych rzeczy, wysyłając przy tym bardzo realistyczne zdjęcia projektów.
Ale kiedy poprosiłem o przelew, wysłali mi tylko zdjęcie zlecenia przelewu, podając mnóstwo wymówek. Na szczęście nie spieszyłem się, więc zorientowałem się i w porę to zatrzymałem” – powiedział Vinh.
Zdjęcie ilustracyjne AI: TAN DAT
Firmy podszywały się pod kandydatów do pracy i oszukiwały ich
Tymczasem wielu pracowników padło ofiarą oszustw ze strony grup podszywających się pod działy kadr dużych firm i korporacji.
Ofiarami są często absolwenci, osoby poszukujące pracy, zwabione informacjami publikowanymi na portalach rekrutacyjnych, fanpage'ach lub fałszywych stronach internetowych. Uyen Vy (23 lata), tuż po ukończeniu studiów, szukała na Facebooku ofert pracy.
Przypadkiem, gdy odwiedził fanpage poświęcony rekrutacji korporacji, będącej właścicielem znanej marki mleka, Vy dowiedział się od „rekrutera”, że proces selekcji personelu w tej korporacji jest dość rygorystyczny.
Pierwsza runda to ankieta online, a druga to bezpośrednia rozmowa kwalifikacyjna z liderem. Po wypełnieniu ankiety kandydat otrzyma e-mail z prośbą o przesłanie CV (podsumowanie wykształcenia i doświadczenia zawodowego) oraz o zainstalowanie aplikacji Signal w celu dalszej dyskusji.
Podczas połączeń i wiadomości wysyłanych za pośrednictwem aplikacji Signal oszust ciągle obiecywał Uyen Vy „długoterminowe możliwości rozwoju”, „wysokie wynagrodzenie” i „profesjonalne środowisko pracy”.
Z kandydatki, która chciała pracować jako specjalistka ds. komunikacji z pensją 12 milionów VND miesięcznie w dużej korporacji, Uyen Vy nagle wpadła w spiralę konieczności wpłacania pieniędzy za wykonywanie szeregu zadań i otrzymywanie prowizji. Ostatecznie straciła ponad 25 milionów VND w ciągu zaledwie kilku dni.
Warto zauważyć, że wiele osób podszywających się pod tę korporację zamieszczało ogłoszenia rekrutacyjne we wszystkich prowincjach i miastach, z różnorodną listą stanowisk, takich jak: pracownicy magazynu, kierowcy wózków widłowych, weterynarze, pracownicy sprzedaży, technicy - kierownicy linii produkcyjnych, technicy ds. konserwacji instalacji elektrycznych - warsztaty samochodowe, pracownicy administracyjni, recepcjoniści, specjaliści ds. zasobów ludzkich...
W ofertach pracy często oferowane są atrakcyjne wynagrodzenia początkowe, od 8 do 15 milionów VND miesięcznie, z zobowiązaniem do miesięcznego okresu próbnego z pełnym wynagrodzeniem, pracą w wymiarze 5 godzin tygodniowo i wieloma świadczeniami.
Podobnie pani Thuy (mieszkająca w Ho Chi Minh City) wpadła w pułapkę, gdy starała się o stanowisko pracownika obsługi klienta w dużym przedsiębiorstwie z kapitałem zagranicznym, korzystając ze strony internetowej tego przedsiębiorstwa.
Aby dostać pracę, musiała przejść przez dwie rundy testów wiedzy i „wspierać projekty we współpracy z partnerami”, zanim została pokierowana do kontaktu za pośrednictwem Google Chat i platformy Tescenter. Po dotarciu do drugiej rundy poproszono ją o podanie numeru konta bankowego.
Niedługo potem otrzymała „bonus” w wysokości 150 000 VND jako gratulację za przejście pierwszej rundy. Następnie musiała „wykazać się umiejętnością uczestnictwa w rzeczywistych projektach”, pod okiem innej osoby. Po pewnym czasie, telefonicznie, „przełożony” poprosił ją o wpłatę 100 000 VND na konto wskazane przez tę osobę, aby ukończyć zadanie, potwierdzając, że będzie mogła łatwo wypłacić środki i otrzymać prowizję.
Po tym, jak łączna kwota wpłaty wyniosła prawie 30 milionów VND, zdała sobie sprawę, że padła ofiarą oszustwa i zareagowała stanowczo. Została natychmiast wyrzucona z grupy czatu.
„Kiedy ponownie sprawdziłam spokojnie, odkryłam, że adres e-mail i strona rekrutacyjna nie zgadzają się z oficjalnym adresem grupy. Po dokładnym sprawdzeniu odkryłam, że nazwa domeny została utworzona zaledwie kilka miesięcy temu, a rejestrującym była osoba fizyczna, a nie organizacja” – powiedziała pani Thuy.
Oszustwa wciąż się szerzą
Według raportu o stanie cyberbezpieczeństwa w Wietnamie z 2024 r. opublikowanego przez Krajowe Stowarzyszenie Cyberbezpieczeństwa, oszustwa internetowe są nadal powszechne, a ofiarą oszustwa pada jeden na 220 użytkowników smartfonów. Szacuje się, że w 2024 r. straty sięgną 18 900 mld VND.
Jednak rzeczywistość pokazuje, że liczba ofiar oszustw jest duża, a liczba osób, które mogą odzyskać swoje pieniądze, jest bardzo mała. W przypadku wpadnięcia w pułapkę oszustwa, 88,98% respondentów stwierdziło, że natychmiast ostrzegło i porozmawiało o tym z rodziną i przyjaciółmi, ale tylko 45,69% zgłosiło to władzom. Jest to dość niski odsetek.
Tymczasem, zdaniem ekspertów stowarzyszenia, zgłoszenie oszustwa odpowiednim władzom jest bardzo ważne, aby chronić prawa ofiar i zapobiegać czynom niezgodnym z prawem.
W związku z tym, zgłaszanie pomoże władzom uzyskać aktualne informacje, które umożliwią im prowadzenie dochodzeń i gromadzenie dowodów, a tym samym ułatwią aresztowanie i ściganie oszustów. Zgłoszenie może również pomóc ofiarom odzyskać część lub całość skradzionego mienia, zwłaszcza gdy władze zamroziły powiązany z nim majątek.
Co więcej, każde zgłoszone oszustwo przyczyni się do zbudowania bazy danych o sztuczkach i metodach działania osób, których dotyczy, ostrzegając w ten sposób społeczność i powstrzymując osoby, których dotyczy, przed dalszym popełnianiem oszustw, wyrządzających szkodę wielu innym osobom.
Pan Vu Ngoc Son, szef działu technologii w Krajowym Stowarzyszeniu Cyberbezpieczeństwa, powiedział, że oszustwa internetowe będą nadal powszechne w 2025 roku. Dlatego oprócz środków podejmowanych przez agencje zarządzające, ludzie nadal muszą podnosić swoją czujność i umiejętności bezpieczeństwa podczas korzystania z cyberprzestrzeni.
„Nie udostępniaj danych osobowych nieznajomym ani niezaufanym serwisom. Dokładnie weryfikuj wszelkie połączenia i rozmowy związane z przelewami pieniężnymi. Użyj aplikacji antyfraudowej nTrust do filtrowania i blokowania fałszywych numerów telefonów i złośliwych stron internetowych” – zalecił pan Son.
Stary scenariusz, nowe ofiary
Według niedawnego badania Google, oszustwa związane z pracą to jedna z pięciu najczęstszych form oszustw w cyberprzestrzeni Wietnamu. Oszuści biorą na celownik osoby poszukujące pracy zdalnej i atrakcyjnych ofert pracy.
W związku z tym oszuści publikują fałszywe ogłoszenia o pracę na renomowanych stronach internetowych poświęconych rekrutacji i w mediach społecznościowych, a następnie przeprowadzają profesjonalne rozmowy kwalifikacyjne za pomocą filmów wideo i szczegółowe procesy rekrutacyjne, często podszywając się pod międzynarodowe firmy z branży handlu kryptowalutami lub marketingu cyfrowego.
Oprócz żądania opłat z góry i kradzieży danych, oszustwo to nakłania również ofiary do prania pieniędzy lub innych nielegalnych działań. Ofiary mogą nieświadomie zostać wciągnięte w transakcje finansowe lub przelewy kryptowalutowe, co może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi za udział w nielegalnej działalności.
Google zaleca Wietnamczykom ostrożność w przypadku ofert pracy, które „są zbyt dobre, aby były prawdziwe”, zwłaszcza jeśli chodzi o zaproszenia wymagające przelewów pieniężnych.
„Uczciwi pracodawcy nigdy nie proszą o zwrot kosztów w trakcie rekrutacji ani nie wykorzystują prywatnych kont do celów biznesowych” – czytamy w ostrzeżeniu.
Wiele stron na Facebooku podszywa się pod duże firmy, aby reklamować rekrutację, ale w rzeczywistości wciągają ludzi w pułapki oszustw - Zdjęcie: QUANG DINH
Wiele dużych marek podszywa się pod inne w celu oszustwa
Według śledztwa Tuoi Tre, w ostatnim czasie strona na Facebooku podszywająca się pod Wietnamską Narodową Grupę Przemysłu Energetycznego (Petrovietnam) nadal publikowała informacje rekrutacyjne z atrakcyjnymi wynagrodzeniami i możliwościami awansu. Jednak adres e-mail podany przy rekrutacji nie należy do tej grupy. Petrovietnam również ostrzegł i zapewnił, że grupa nie publikuje informacji rekrutacyjnych w mediach społecznościowych, takich jak Facebook, ani nie korzysta z aplikacji Signal do wymiany informacji...
Inna znana firma, THACO, również otrzymała wiele odpowiedzi dotyczących podrabiania marek, firm członkowskich, a nawet firm w prowincjach i miastach za pośrednictwem formularzy rekrutacyjnych. W związku z tym oszuści wykorzystują wiele wyrafinowanych form, takich jak: publikowanie informacji rekrutacyjnych, wyświetlanie reklam na fałszywych fanpage'ach THACO i firm członkowskich, wykorzystywanie logo, zdjęć i informacji o marce, aby oszukać kandydatów. Kontaktują się z kandydatami bezpośrednio za pośrednictwem platform społecznościowych i komunikatorów, takich jak Signal, Lotus, Telegram… w celu uzyskania danych osobowych, uczestnicząc w nieoficjalnych działaniach rekrutacyjnych. Następnie podają powody, takie jak zaliczki, opłaty rezerwacyjne, opłaty za szkolenia… aby poprosić kandydatów o przelew pieniędzy…
Niedawno platforma rekrutacyjna TopCV Vietnam (TopCV) ostrzegła również przed wieloma przypadkami podszywania się pod osoby trzecie w celu publikowania informacji rekrutacyjnych na wielu portalach społecznościowych i stronach internetowych. Oszuści wykorzystują nazwę TopCV, aby oferować kandydatom atrakcyjne oferty pracy, takie jak: ocena produktu, praca sezonowa, nadgodziny… z atrakcyjnym wynagrodzeniem, a następnie oszukują ofiary. Platforma zarządzania sprzedażą Sapo również ostrzegła przed przypadkami podszywania się pod dział rekrutacji Sapo w celu wyłudzenia od kandydatów opłat za okres próbny, a także wpłaty pieniędzy i wykonywania zadań w celu gromadzenia punktów…
Source: https://tuoitre.vn/doanh-nghiep-sap-bay-don-hang-ao-bi-gia-mao-tuyen-dung-20250708075337885.htm
Komentarz (0)