![]() |
Donnarumma przybył na stadion Etihad z nadzieją, że stanie się bramkarzem światowej klasy. |
Wczesnym rankiem 3 grudnia Manchester City pokonał Fulham 5:4 w szalonym meczu 14. kolejki Premier League. Pomimo zwycięstwa, uwaga skupiła się na Gianluigim Donnarummie, który nadal był obiektem krytyki.
Według danych opublikowanych przez serwis analityczny Statman Dave , bramkarz ten obronił zaledwie 58% strzałów, z którymi się zetknął w tym sezonie, co daje mu 21. miejsce w statystykach na 23 bramkarzy. Niższe parametry mają tylko Alisson (56%) i Bayindir (54%).
Ta liczba jest zaskakująca, ponieważ Donnarumma trafił do Etihad z nadzieją, że zostanie bramkarzem światowej klasy. Dojrzałość Milanu, renoma w PSG i międzynarodowe doświadczenie sprawiły, że 26-letni bramkarz był rozważany jako wzmocnienie dla Pepa Guardioli. Jednak zamiast być trampoliną, surowe środowisko Premier League obnażyło jego słabości w zakresie zdolności reagowania, oceny sytuacji i radzenia sobie z presją.
Charakterystyczny dla City system wysokiego pressingu również miał znaczący wpływ, tworząc ogromne luki za obroną i wystawiając Donnarummę na celne strzały. Ciągła ekspozycja na szybkie zmiany pozycji oznaczała, że miał niewiele czasu na rewanż. Jego występ przeciwko Fulham, w którym padło dziewięć bramek, zaognił dyskusję, ponieważ obrona City była wielokrotnie naruszana.
![]() |
Donnarumma w wygranym przez Man City meczu z Fulham 5-4 rano 3 grudnia. |
Jednak niski procent obronionych strzałów nie oznacza, że cała odpowiedzialność spoczywa na Donnarummie. Manchester City w tym sezonie nie jest już tak solidny, jak się powszechnie uważa: grają pressingiem bez szybkości, obrona nie jest już spójna i podatna na ataki, gdy przeciwnik wykorzystuje środkowego obrońcę. Gdy bramka jest w ciągłym napięciu, bramkarzowi trudno jest utrzymać idealne statystyki.
Fakt, że Alisson, niegdyś uważany za wzór do naśladowania w Liverpoolu, plasuje się za Donnarummą pod względem skuteczności obron, pokazuje również, jak trudna jest Premier League w tym sezonie. Odzwierciedla to ogólną sytuację, a nie tylko błąd jednego zawodnika.
Jednak sposób, w jaki Statman Dave zakończył słowami „flop”, pokazuje presję, która jest gotowa zmiażdżyć każdego bramkarza grającego w wielkim klubie. Donnarumma ma techniczne podstawy, zasięg i odwagę, by udowodnić swoją wartość w Europie. Ale w lidze, w której błędy są wyolbrzymiane, bramkarz Manchesteru City jest zmuszony natychmiast się poprawić. Wskaźnik 58% to wyraźne ostrzeżenie: Etihad nie ma miejsca na luzy, zwłaszcza dla bramkarza, od którego oczekuje się, że będzie filarem drużyny, której ambicje mistrzowskie są nieuniknione.
Źródło: https://znews.vn/donnarumma-tut-doc-voi-ty-le-cuu-thua-chi-58-post1608127.html








Komentarz (0)