
Zdjęcie ilustracyjne.
Ceny dwóch produktów naftowych powróciły do najniższych poziomów od początku maja. Ceny ropy Brent spadły do 62,39 USD/baryłkę, co stanowi spadek o około 1,47%, a ceny ropy WTI również spadły o 1,33%, zatrzymując się na poziomie 58,7 USD/baryłkę.
Ceny ropy naftowej ponownie spadły wczorajszej sesji handlowej, gdyż rynek nadal otrzymywał ostrzeżenia o ryzyku globalnej nadpodaży w najbliższym czasie.
Najnowszy sygnał pochodzi z październikowego raportu Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) dotyczącego rynku ropy naftowej. W związku z tym IEA nadal podtrzymuje prognozę silnego wzrostu podaży dzięki OPEC+ i głównym producentom w obu Amerykach. Oczekuje się, że globalne wydobycie wzrośnie o 3 miliony baryłek dziennie do 106,1 miliona baryłek dziennie w tym roku i będzie nadal rosło o 2,4 miliona baryłek dziennie w 2026 roku.
Tymczasem prognoza Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) dotycząca wzrostu globalnego popytu na ropę naftową wynosi zaledwie 700 000 baryłek dziennie zarówno w latach 2025, jak i 2026, co potwierdza perspektywę nadpodaży na rynku. Na krótkoterminowy popyt znacząco wpływa również spadek globalnych mocy rafineryjnych. IEA podała, że całkowite zużycie ropy naftowej w październiku wyniosło zaledwie 81,6 mln baryłek dziennie, ze względu na regularny sezon konserwacyjny i skutki ataków na obiekty energetyczne w Rosji.
Inwestorzy nadal wyrażali obawy dotyczące perspektyw globalnego popytu na energię w obliczu narastających napięć handlowych między dwiema największymi gospodarkami świata. Po tym, jak Pekin zdecydował się zaostrzyć kontrolę eksportu pierwiastków ziem rzadkich, prezydent USA Donald Trump ostrzegł przed możliwością nałożenia dodatkowych ceł, sięgających nawet 100%, na towary importowane z Chin.
Choć przedstawiciele USA i Chin zapowiedzieli spotkanie na marginesie szczytu APEC, rynki wciąż sceptycznie podchodzą do możliwości osiągnięcia znaczących postępów, zwłaszcza że obie strony zapowiadają dodatkowe środki, które mogą stworzyć wąskie gardła logistyczne. Jeśli relacje handlowe między oboma krajami będą się nadal pogarszać, ryzyko zakłóceń w łańcuchach dostaw może wpędzić światową gospodarkę w presję deflacyjną, co jeszcze bardziej ograniczy popyt na energię.
Źródło: https://vtv.vn/gia-dau-tho-roi-ve-day-tu-dau-thang-5-100251015150453227.htm






Komentarz (0)