
Stoisko firmy BYD na Międzynarodowym Salonie Samochodowym w Monachium w 2023 r. (zdjęcie: BYD).
Amerykańscy i europejscy urzędnicy obawiają się, że ich przemysł samochodowy może być zagrożony napływem tanich chińskich samochodów elektrycznych. Jednak jak dotąd BYD, największy chiński producent samochodów elektrycznych, podnosi ceny eksportowe znacznie powyżej cen krajowych, zamiast obniżać je, aby utrzymać konkurencyjność.
Celem jest osiągnięcie takiego poziomu zysku, jakiego nie mogą osiągnąć w Chinach ze względu na ostrą konkurencję między krajowymi markami.
Według sondażu Reutersa obejmującego pięć największych rynków eksportowych BYD, w niektórych zagranicznych salonach sprzedaży trzy najważniejsze modele BYD sprzedawane są w cenach dwukrotnie, a czasem nawet prawie trzykrotnie wyższych niż w Chinach.
Przykładowo, BYD Atto 3, niewielki elektryczny crossover, kosztuje w Chinach równowartość 19 283 dolarów za wersję średniej klasy, podczas gdy w Niemczech jest on ponad dwukrotnie droższy – 42 789 dolarów – ale i tak jest tańszy niż wiele innych samochodów elektrycznych tego typu w tym kraju.
BYD nie skomentowało jeszcze tej sprawy. W marcu prezes Wang Chuangfu powiedział inwestorom na zamkniętym spotkaniu, że BYD spodziewa się wzrostu zysków w tym roku dzięki eksportowi, ponieważ krajowa wojna cenowa nadwyręża zyski firmy.
Wielu innych producentów samochodów również przyjęło podobną strategię jak BYD.
Badania pokazują, że chińscy producenci samochodów często sprzedają auta po niższych cenach niż marki europejskie, mimo że wyposażają je w funkcje i wyposażenie, które zazwyczaj można znaleźć jedynie w droższych modelach tradycyjnych producentów.
Jednak nawet po uwzględnieniu dodatkowych kosztów wysyłki, taki wzrost cen chińskich samochodów w Europie w porównaniu z ich krajowymi odpowiednikami i tak przekłada się na tysiące dolarów zysku na każdym sprzedanym samochodzie elektrycznym.
Dzieje się tak, ponieważ chińscy producenci samochodów usprawnili koszty na każdym etapie procesu produkcyjnego – od produkcji akumulatorów po wydobycie surowców.
Według firmy badawczej Benchmark Mineral Intelligence, baterie w Chinach kosztują o 18% mniej niż gdzie indziej. Firma taka jak BYD, która sama produkuje baterie, może negocjować ceny w górę lub w dół na dalszych etapach łańcucha dostaw, a chińscy producenci samochodów korzystają również z państwowych gruntów, taniej energii elektrycznej i siły roboczej. Wszystko to sprawia, że chińskie samochody są tańsze niż uznane marki europejskie.
Według Reutersa , na niektórych rynkach eksportowych model BYD Atto 3 jest sprzedawany po cenach od 81% do 174% wyższych niż w Chinach. Ceny modelu Dolphin są wyższe o 39% do 178%; na przykład w Niemczech model BYD Dolphin kosztuje równowartość 37 439 dolarów, podczas gdy w Chinach tylko 16 524 dolarów. Ceny modeli Seal są wyższe o 30% do 136%.
Tymczasem w Niemczech Tesla sprzedaje samochody Model 3 wyprodukowane w Chinach za zaledwie o 37% więcej niż w Chinach.
Wielu europejskich producentów samochodów może obawiać się, że wysokie marże zysku umożliwią chińskim producentom samochodów ograniczenie zysków za każdym razem, gdy zechcą zwiększyć swój udział w rynku zagranicznym.
Źródło






Komentarz (0)