Wiceprezydent Vo Thi Anh Xuan podpisuje autograf na koszulce Le Xuan Hoa - Zdjęcie: NVCC
Spośród 100 typowych przykładów w całym kraju, niedawno uhonorowanych przez Wietnamskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża na początku czerwca 2025 r., pan Le Xuan Hoa – dyrektor spółki akcyjnej Saigon Chanh Quan w Ho Chi Minh City – jest jednym z typowych wyróżnionych przypadków, który oddał 78 dobrowolnych dawców krwi.
Pan Hoa powiedział, że za każdym razem, gdy oddaje krew, czuje się bardzo szczęśliwy, ponieważ zrobił coś ważnego. Według niego pacjenci mogą kupić leki, ale kiedy potrzebują kropli krwi, aby uratować życie, mogą je zdobyć tylko dzieląc się nimi z innymi ludźmi.
„Krwi nie da się wyprodukować, więc oddawanie krwi jest tym bardziej konieczne. Po oddaniu krwi nadal czuję się zdrowy i normalnie, więc mam nadzieję, że mój mały gest dotrze do wielu osób, tak aby każdy chciał się nią dzielić. W tym czasie bank krwi zawsze będzie miał jej pod dostatkiem i będzie mógł szybko leczyć pacjentów w razie potrzeby” – zwierzył się pan Hoa.
Dawaj nie oczekując niczego w zamian
Pan Hoa wyraźnie pamięta, że pierwszy raz oddał krew, będąc studentem drugiego roku, w 1994 roku. Był wtedy na drodze i zobaczył wypadek drogowy. Bez wahania, wraz z przechodniem, natychmiast zawiózł poszkodowanego do szpitala na leczenie ratunkowe.
Wszystkie pieniądze, które właśnie otrzymał z korepetycji, przeznaczył na opłacenie rachunku za pobyt w szpitalu. Jednak w wyniku nieporozumienia został niemal pobity przez rodzinę ofiary, która uznała go za sprawcę wypadku. Na szczęście osoba, która zabrała ofiarę do szpitala, wyjaśniła sprawę i poszkodowanego „zwolniono”.
Lekarz stwierdził, że ofiara potrzebuje krwi do operacji i szpital poszukuje dawców. Kiedy dowiedział się, że ma tę samą grupę krwi co ofiara, pan Hoa bez wahania natychmiast oddał krew.
„Kiedy pierwszy raz oddałem krew z pilnej potrzeby, żeby kogoś uratować, nie myślałem o niczym innym i nie bałem się niczego poza myślą, że mogę choć trochę komuś pomóc” – uśmiechnął się pan Hoa.
Po głębszym poznaniu tematu, dowiedział się, że oddawanie krwi nie wpływa na jego zdrowie. Dlatego co roku regularnie odwiedza Humanitarne Centrum Krwiodawstwa (Ho Chi Minh City Red Cross Society), aby oddać krew około 3-4 razy.
Gdy Czerwony Krzyż w Ho Chi Minh powołał rezerwowy zespół do pobierania krwi, Le Xuan Hoa było jednym z pierwszych nazwisk na liście.
Pamięta początki istnienia zespołu. Za każdym razem, gdy otrzymywał informację, że szpital potrzebuje krwi, aby ratować ludzi, on i członkowie natychmiast spieszyli się do szpitala.
W przypadkach, gdy pacjenci znajdują się w trudnej sytuacji, dokładamy własnych pieniędzy, aby pokryć koszty leczenia w szpitalu i zachęcić ich do szybkiego powrotu do zdrowia.
Dbam o swoje zdrowie i mogę oddawać krew, wierząc, że oddając krew, przyczyniam się do leczenia pacjentów, nie oczekując niczego w zamian.
Pan LE XUAN HOA
Rozprzestrzenianie dobrego stylu życia
Z jego własnej historii wynika, że pan Hoa zachęcał swoich krewnych i przyjaciół do oddawania krwi. Jego żona również wielokrotnie oddawała z nim krew.
„Kiedyś, gdy moje dwoje dzieci zapytało mnie, kiedy będą wystarczająco duże, by tak jak ja oddawać krew, poczułem się bardzo szczęśliwy i wzruszony. Mam tylko nadzieję, że kiedy dorosną, będą umiały żyć życzliwie i z miłością i będą gotowe dzielić się swoją krwią, by ratować innych. To będzie szczęście” – zwierzył się pan Hoa.
Regularne oddawanie krwi i bycie zawsze tam, gdzie jest potrzebna, stało się jego marzeniem i życiowym mottem, które wybrał. Nawet gdy wybuch epidemii COVID-19 w Ho Chi Minh City doprowadził do niedoborów krwi w niektórych miejscach, on i jego żona postanowili wspólnie oddać krew w tym trudnym czasie.
Po prostu, w milczeniu wykonywał pracę, która stała się jego nawykiem i pasją. Dawał nawet standardowy prezent dla dawców krwi każdej potrzebującej osobie, którą spotkał na ulicy, ponieważ „po oddaniu krwi czułem się zrelaksowany i spokojny”.
Oficjalnie zarejestrował się jako donator swojego ciała na cele medyczne w 2011 roku. Wybrał Uniwersytet Medycyny i Farmacji w Ho Chi Minh z myślą, że „nadal mogę wykonywać wartościową pracę” w badaniach medycznych, pomagając ludziom, nawet gdy już nie będzie żył. Aby to zrobić, musiał mocno przekonywać rodzinę i bliskich, aby zaakceptowali i poparli jego decyzję.
Nie poprzestając na tym, on i jego żona również zarejestrowali się jako dawcy narządów. Kiedy powiedział rodzinie o swoim zamiarze, wszyscy pytali, dlaczego myśli o tak złych rzeczach w tak młodym wieku.
„Szkoła zapoznała mnie z ciałem dawcy, które po śmierci będzie wykorzystywane do badań i studiów studentów medycyny, co jeszcze bardziej zmotywowało mnie do spełnienia mojego życzenia” – powiedział pan Hoa.
Pan Le Xuan Hoa 78 razy zgłosił się na ochotnika do oddania krwi, aby ratować ludzi – zdjęcie: NVCC
79. Oddawanie Krwi
Po powrocie z podróży do Hanoi, pan Hoa powiedział, że jest gotowy oddać krew po raz 79. 16 czerwca. Dodał, że był pod ogromnym wrażeniem widoku ludzi ustawiających się w kolejce, aby oddać krew po katastrofach, które miały miejsce w ich krajach. Jednocześnie wyraził nadzieję, że Wietnamczycy będą bardziej otwarci na oddawanie krwi, traktując to jako coś, co należy robić.
„Staram się oddać krew 100 razy, zanim skończę 60 lat, bo wtedy nie będę już mógł oddawać krwi. Nadal jestem zdrowy po oddaniu krwi, chcę o tym pamiętać i mam nadzieję, że społeczność połączy siły, aby podzielić się tymi kroplami krwi” – powiedział 51-latek.
Source: https://tuoitre.vn/giam-doc-78-lan-hien-mau-cuu-nguoi-dang-ky-hien-xac-hien-tang-20250609084950102.htm






Komentarz (0)