Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole „nie jest niczym wielkim”

Báo Tiền PhongBáo Tiền Phong20/02/2024

[reklama_1]

TPO - Krocząc po skałach, przekraczając wyboiste i pełne osuwisk drogi gminy Chi Ca, dystryktu Xin Man, prowincji Ha Giang , wolontariusze w zielonych koszulkach niosą na plecach przybory szkolne i książki, aby dotrzeć do szkoły granicznej Hau Cau - miejsca, w którym nie ma czystej wody, brakuje nauczycieli i nie ma odpowiedniego placu zabaw...

Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole – zdjęcie „wiele czy mało” nr 1

Pewnego poranka pod koniec sierpnia 2023 r. pan Loc Van Huy, członek Komitetu Dzielnicowego Partii, sekretarz Dzielnicowego Związku Młodzieży, przewodniczący Rady Związku Młodzieży dystryktu Xin Man (prowincja Ha Giang) został obudzony przez syrenę alarmową z elektrowni wodnej Song Chay 6, przechodzącej przez miasto Coc Pai i gminę Then Phang, gdy ulewny deszcz spowodował, że woda z rzeki Chay nagle zaczęła spływać w dół.

Patrząc na białą zasłonę deszczu i mając wieloletnie doświadczenie w wolontariacie na poziomie lokalnym (3 lata jako sekretarz Związku Młodzieży w gminie przygranicznej), pan Huy poinformował wolontariuszy z Powiatowego Związku Młodzieży, aby byli gotowi do współpracy z wolontariuszami z gminy Chi Ca w celu sprzątania i naprawy dróg. Ponieważ nie tylko pan Huy, ale i wszyscy w Xin Man rozumieją, że podczas ulewnych deszczów drogi prowadzące do gmin ulegną erozji, a kamienie i gleba będą blokować drogi, co sprawi, że i tak już trudna podróż „poszukiwania listów” dla uczniów stanie się jeszcze bardziej uciążliwa.

Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole – zdjęcie „wiele czy mało” nr 2

Gdy deszcz właśnie przestał padać, a w domach z ubijanej ziemi i na palach plemion La Chi, Mong, Nung itd. zaczęto rozpalać piece, ludzie zobaczyli Huya w zielonym mundurze Związku Młodzieży prowadzącego grupę wolontariuszy niosących motyki, łopaty, łomy itp. wzdłuż dróg, na których często dochodziło do osuwisk.

Potem ludzie zobaczyli obraz ochotników w zielonych koszulkach, którzy łączyli siły, by toczyć wielkie głazy blokujące drogę, albo używali motyk i łopat, by podnosić kopce ziemi osunięte z gór, śpiewając: „W górę lasu i w dół morza. Pod wspaniałą flagą Związku Młodzieży wkraczamy w nową erę. Nie boimy się trudności. Ślady wolontariuszy zdobywają szczyty. Ślady wolontariuszy piękne jak odległe marzenie…”. Pot lał się strumieniami, błoto przyklejało się do ciał, ale śmiech i śpiew młodych wolontariuszy i wolontariuszek wypełniały całą drogę…

Tym razem pieśni młodzieży Xin Man kierują się ku drodze prowadzącej do szkoły Hau Cau w gminie Chi Ca, przekazując miłość uczniom rozpoczynającym nowy rok szkolny 2023-2024.

Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole – zdjęcie „wiele czy mało” nr 3
Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole – zdjęcie 4 „dużo czy mało”

Według pana Vuong Xuan Kinha (stałego zastępcy sekretarza Komitetu Partii Komunalnej Chi Ca), Hau Cau leży na stromym szczycie górskim, na wysokości ponad 1500 m n.p.m., w jednej z czterech najbardziej oddalonych i trudno dostępnych wiosek przygranicznych Komunalnej Chi Ca. Mieszka tu głównie ludność Mong, której głównym zajęciem jest uprawa kukurydzy, ryżu i drobna hodowla zwierząt, przez co życie jest wciąż trudne i pełne ubóstwa.

Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole – zdjęcie 5 „dużo czy mało”

„Nie ma głównej drogi łączącej centrum dystryktu Xin Man ze szkołą Hau Cau, więc możemy jedynie wybrać słoneczny dzień i przejechać motocyklem skrót o długości ponad 20 km, który jest rolniczym szlakiem żniwnym mieszkańców gminy Chi Ca” – powiedział pan Kinh.

Również z powodu utrudnień w ruchu, w 2014 roku, kiedy prowincja sfinansowała budowę szkoły Hau Cau, wiele jednostek budowlanych odmówiło jej realizacji, ponieważ nie były w stanie przetransportować materiałów budowlanych. Związek Młodzieży Dystryktu Xin Man koordynował działania z Ludowym Komitetem Komuny Chi Ca, aby zmobilizować lokalną ludność i członków związku młodzieżowego do naprawy drogi, tak aby pojazdy z materiałami mogły wjechać na jak największą liczbę odcinków. Na odcinkach, których pojazdy nie mogły przejechać, członkowie związku młodzieżowego i lokalna ludność dowozili materiały na plac budowy szkoły.

Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole „wiele czy mało” zdjęcie 6

Rozumiejąc sytuację na drodze do szkoły w Hau Cau, o świcie pan Huy zebrał ponad 10 członków i 10 motocykli wyspecjalizowanych w wspinaczce górskiej, aby przewieźć ludzi i pudełka zawierające maty piankowe, buty, ciepłe ubrania, książki, urządzenia do gotowania ryżu, kuchenki gazowe, miski itp. do szkoły.

„Ponieważ droga jest tak trudna i niebezpieczna, prawie żaden samochód nie jest w stanie dotrzeć do Hau Cau, więc grupy charytatywne przyjeżdżają do Hau Cau bardzo rzadko, co sprawia, że ​​nauczyciele i uczniowie są tu w bardzo niekorzystnej sytuacji i pozbawieni środków do życia” – powiedział Loc Van Huy.

Mimo że dystans wynosił tylko ponad 20 km, grupie wolontariuszy zajęło prawie 3 godziny dotarcie do podnóża góry, przy której znajdowała się wioska Hau Cau. Droga górska była niebezpieczna – wiele jej odcinków było wybetonowanych, ale całkowicie zerodowanych przez ulewne deszcze, a na ich trasie znajdowały się ostre skały.

Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole – zdjęcie 7 „dużo czy mało”

Na wielu podjazdach kobiety musiały zsiadać z rowerów i prosić mężczyzn o pomoc w pchaniu ich pod górę, ponieważ nie mogły chodzić. Skrzynki na datki były porysowane, podarte na rogach i pokryte błotem, ponieważ wiele rowerów niestety upadło z powodu śliskiej i trudnej drogi. Najtrudniejszym odcinkiem był ponad kilometrowy odcinek od podnóża góry do szkoły Hau Cau, z głębokimi rowami i ostrymi skałami. Wiele słabych motocykli musiało zostać, aby niektórzy członkowie mogli zanieść swoje rzeczy do szkoły.

Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole, zdjęcie 8 „wielu nie”

Powiadomieni z wyprzedzeniem, uczniowie szkoły Hau Cau, gdy tylko zobaczyli zielone koszulki wolontariuszy w połowie drogi na szczyt góry, rzucili się na dół, by ich powitać. Ich bose, brudne stopy, nie bojące się stąpać po ostrych kamieniach i błocie, pobiegły prosto w stronę grupy wolontariuszy, witając ich w niezbyt płynnym mandaryńskim: „Pozdrawiamy was, panie i panowie!”, co wywołało u całej grupy łzy wzruszenia. Całe zmęczenie i trudy zdawały się topnieć wraz z powitaniami i serdecznym śmiechem dzieci.

Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole „wiele czy mało” zdjęcie 9

Pan Hoang Van Tam, nauczyciel w szkole Hau Cau, powiedział, że szkoła obecnie nie ma czystej wody, placu zabaw i zbyt małej liczby nauczycieli. Tylko jedna nauczycielka przedszkolna jest odpowiedzialna za nauczanie i gotowanie dla klasy 4-5-latków, podczas gdy w klasie łączonej 1+2 uczy sam pan Tam.

„W klasie 1 jest 13 uczniów, a w klasie 2 5, więc organizujemy zajęcia dla dwóch klas jednocześnie. Oznacza to, że jedna klasa będzie miała 2 tablice i 2 stoliki nauczycielskie – klasa 1 siedzi na lewej tablicy, a klasa 2 na prawej. Ponieważ uczymy dwie klasy jednocześnie, lekcja potrwa od 35 do 40 minut” – powiedział pan Tam.

Pan Hang Thanh Tung (zastępca sekretarza Związku Młodzieży Dystryktu Xin Man) powiedział, że ponieważ szkoła w Hau Cau oferuje program nauczania tylko do drugiej klasy, po jej ukończeniu dzieci muszą udać się do głównej szkoły oddalonej o 7 km od wioski, aby się uczyć. Jednak ponieważ Hau Cau jest jednym z najwyżej położonych miejsc w kraju, zimą temperatura często spada tu do -2-3 stopni Celsjusza, powodując przymrozki, a nawet opady śniegu. Dlatego tylko kilkoro dzieci, których rodzice mają motocykle, może dowieźć je do szkoły, reszta musi codziennie pokonywać lasy i brodzić przez strumienie, aby dotrzeć do szkoły.

Ze względu na warunki transportowe i trudności ekonomiczne rodzin, większość uczniów w Hau Cau kończy zaledwie dziewiątą klasę, a następnie rezygnuje z nauki. Każdego roku szkolnego Okręgowy Związek Młodzieży rozpoczyna program chodzenia od domu do domu, aby zachęcić rodziny i dzieci do chodzenia do szkoły.

Jednocześnie Powiatowy Związek Młodzieży regularnie kontaktuje się z agencjami i jednostkami w prowincji Ha Giang, a także z organizacjami, stowarzyszeniami, grupami wolontariuszy i filantropami, aby przygotować jak najpełniejsze szkoły, klasy i materiały edukacyjne, które zmotywują dzieci do chodzenia do szkoły.

Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole, zdjęcie „wielu nie” nr 10

Podczas ceremonii wręczania darów charytatywnych nie tylko nauczyciele ze szkoły Hau Cau byli szczęśliwi, ale także rodzice nie kryli wzruszenia, widząc zielone koszulki wolontariuszy, przesiąknięte potem i błotem, niosące książki i przybory szkolne, by przekazać je swoim dzieciom. Dlatego ilekroć widzieli kogoś w zielonej koszulce wolontariusza, ludzie wychodzili, by wziąć go za rękę i powiedzieć „Ua tsaug” (dziękuję – język mong).

Kiedy grupa wolontariuszy odeszła, uczniowie pod przewodnictwem pana Tama, nie wiedząc kiedy, ustawili się w równym szeregu pod masztem flagi narodowej, skąd mogli patrzeć w górę na 188. znak graniczny i wyboistą, kamienistą drogę, którą grupa wolontariuszy przygotowywała się do pokonania, i głośno śpiewali: „Czy idziemy przez las, czy schodzimy nad morze. Pokonujemy burze i trudności. Młodzież ramię w ramię, krocząc pewnie, mój przyjacielu. Nie pytaj, co Ojczyzna zrobiła dla nas, ale zapytaj, co my zrobiliśmy dla Ojczyzny dzisiaj”

Wzruszeni członkowie związku młodzieży obiecali sobie, że będą zdeterminowani, by siać więcej zielonych ziaren wolontariatu w szkołach znajdujących się w trudnej sytuacji, zgodnie z duchem „Gdzie jest potrzeba, tam jest młodzież; gdzie są trudności, tam jest młodzież”...

Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole „wiele” zdjęcie 11
Zasiewanie zielonych ziaren wolontariatu w szkole „wiele czy nie” zdjęcie 12

PIONIER



Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Oglądanie wschodu słońca na wyspie Co To
Wędrując wśród chmur Dalatu
Kwitnące pola trzciny w Da Nang przyciągają mieszkańców i turystów.
„Sa Pa of Thanh land” jest mgliste we mgle

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Piękno wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt