![]() |
Ha The Anh przegrał z chińskim bokserem na Lion Championship 28. |
Wieczorem 8 listopada stadion Phu Quoc eksplodował, gdy zawodnik MMA Ha The Anh wszedł do klatki. Zyskał zaufanie wietnamskich kibiców, stając naprzeciw chińskiego zawodnika Chau La. Walka rozpoczęła się szybko. Anh przejął inicjatywę, atakując niskimi kopnięciami, próbując zakłócić ruchy przeciwnika. Strategia była rozsądna, ponieważ Chau La słynęła ze swojej umiejętności blokowania.
Wysokie kopnięcie wyślizgnęło się Chau La i upadł na podłogę. Okazja otworzyła się przed The Anh. Podszedł, próbując przejąć kontrolę. Ale w ułamku sekundy chiński wojownik odwrócił się, zablokował nogi i zmienił pozycję. Chau La zamachnął się mocno, przejmując kontrolę. Duszenie od tyłu nastąpiło zbyt szybko. Anh próbował się oprzeć, ale musiał klasnąć w dłonie, żeby przerwać.
Mecz zakończył się w pierwszej połowie. Porażka przyszła szybko, ale niełatwo było ją zaakceptować. Bo wcześniej The Anh wykazał się pewnością siebie, czujnością i odwagą w grze fair play. Nie bronił się, nie unikał, tylko atakował. I to właśnie sprawiło, że kibice darzyli go jeszcze większym szacunkiem.
Mistrzostwa Lion Championship 28 zakończyły się serią nokautów. Wietnamscy bokserzy, tacy jak Nguyen Thanh Thoan, Do Phuc Hau i Le Minh Hoang, odnieśli imponujące zwycięstwa. Jednak uwaga skupiła się nadal na Ha The Anh, który walczył z dumą.
Ta porażka była cenną lekcją. MMA to sport , w którym nie ma miejsca na błędy. Jedna sekunda powolnej walki, jeden niecelny ruch, może zadecydować o wyniku. Anh doskonale to rozumiał. Był na dnie, ale nie psychicznie.
Ludzie wciąż będą pamiętać obraz The Anh wchodzącego na scenę ze spokojnym wyrazem twarzy i schodzącego z niej z brawami. Przegrał, ale przegrał z postawą kogoś, kto odważył się stawić czoła. A w MMA to czasem jest cenniejsze niż zwycięstwo.
Source: https://znews.vn/ha-the-anh-guc-nga-nhung-khong-cui-dau-post1601185.html







Komentarz (0)