Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) poinformował, że z Gazy wyprowadzono 12 zakładników. Wojsko izraelskie potwierdziło później, że na terytorium Izraela przebywało 10 Izraelczyków i dwóch obcokrajowców wraz z siłami specjalnymi.
Pojazd Czerwonego Krzyża przewożący zakładników opuszcza Strefę Gazy 28 listopada 2023 r. Zdjęcie: Reuters
Tymczasem we wtorek w programie Al Jazeera na żywo pokazano autobus z palestyńskimi więźniami opuszczający izraelskie więzienie Ofer na okupowanym Zachodnim Brzegu.
Izrael poinformował o zwolnieniu 30 palestyńskich więźniów z obozu Ofer i ośrodka detencyjnego w Jerozolimie. Wcześniej zapowiadano, że w skład grupy wejdzie 15 kobiet i 15 nastoletnich chłopców.
Rzecznik MSZ Kataru, który pośredniczy w konflikcie, poinformował, że wśród uwolnionych izraelskich zakładników znajduje się dziewięć kobiet i nieletni. Według Telegramu, część zakładników została przekazana przez Brygady Al-Kuds, zbrojne ramię palestyńskiego Islamskiego Dżihadu.
Zawieszenie broni, które przyniosło Gazie pierwszy odpoczynek po siedmiu tygodniach walk i ostrzału, w wyniku których większa część Strefy została zrujnowana, miało wygasnąć w nocy z wtorku na środę, ale obie strony zgodziły się przedłużyć je o dwa dni.
Izrael zapowiedział, że zawieszenie broni może zostać przedłużone, jeśli Hamas będzie nadal uwalniał co najmniej 10 izraelskich zakładników dziennie. Jednak biorąc pod uwagę mniejszą liczbę przetrzymywanych kobiet i dzieci, zawieszenie broni po środzie może wymagać dalszych negocjacji.
Łączna liczba zakładników uwolnionych przez Hamas od czasu rozpoczęcia zawieszenia broni w zeszły piątek wynosi obecnie 81, w tym 60 Izraelczyków – wszystkie kobiety i dzieci – oraz 21 obcokrajowców, z których wielu to tajscy rolnicy, którzy przyjechali do Izraela do pracy. Izrael uwolnił 150 więźniów przed wtorkowym zwolnieniem.
Mieszkańcy Gazy wykorzystują zawieszenie broni, by szukać w gruzach przedmiotów, które mogłyby się przydać. Zdjęcie: AP
Po około siedmiu tygodniach walk ponad dwie trzecie z 2,3 miliona mieszkańców Gazy straciło dach nad głową, a tysiące rodzin śpi w prowizorycznych schronieniach, mając do dyspozycji jedynie to, co są w stanie unieść.
Wielu ludzi korzysta z zawieszenia broni, by powrócić do opuszczonych lub zniszczonych domów, tak jak Abu Shamaleh, który przeszukiwał gruzy swojego zrównanego z ziemią domu w Chan Junus, szukając czegokolwiek, co dałoby się uratować.
Dodał, że zginęło 37 członków rodziny, a nie było sprzętu do ekshumacji ciała kuzyna, który wciąż był pogrzebany w gruzach.
„Rozejm to czas na usunięcie gruzów, odnalezienie wszystkich zaginionych i pochowanie ich. Oddajemy hołd zmarłym, chowając ich. Jaki sens ma rozejm, skoro ciała wciąż leżą pod gruzami?” – powiedział.
Wśród izraelskich zakładników, którzy wciąż nie zostali uwolnieni, znajdują się 10-miesięczny Kfir Bibas i jego 4-letni brat Ariel, a także ich rodzice Yarden i Shiri. Izraelscy urzędnicy twierdzą, że uważają, że rodzina jest przetrzymywana przez inną grupę bojowników niż Hamas.
Blokada izraelska doprowadziła do załamania się systemu opieki zdrowotnej w Strefie Gazy, zwłaszcza w północnej części wąskiego pasa, gdzie nie działają żadne szpitale. Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że wkrótce więcej mieszkańców Gazy może umrzeć z powodu chorób niż bombardowań.
Huy Hoang (wg Reuters, AJ, AP)
Źródło
Komentarz (0)