
Kontenerowiec wypływa z portu Pasir Panjang w Singapurze 4 kwietnia 2025 r. – zdjęcie: AFP
Z biuletynu Służby Celnej i Ochrony Granic Stanów Zjednoczonych wynika, że towary wysłane do Stanów Zjednoczonych przed godziną 12:01 w nocy 5 kwietnia nie zostaną obciążone 10-procentowym podatkiem, jeśli dotrą do nich przed 27 maja.
USA zaczynają pobierać podatki. Czy obowiązuje okres karencji?
Według Reutersa podstawowa stawka podatku w wysokości 10% obowiązuje w amerykańskich portach morskich, na lotniskach i w magazynach celnych od godziny 0:01 dnia 5 kwietnia czasu wschodniego (tj. od godziny 11:01 tego samego dnia w Wietnamie).
Pierwszymi krajami, w których zastosowano 10-procentowy podatek, są Australia, Wielka Brytania, Kolumbia, Argentyna, Egipt i Arabia Saudyjska.
Z biuletynu wysłanego do firm spedycyjnych przez amerykańską Służbę Celną i Ochrony Granic wynika, że od wieczora 5 kwietnia nie będzie okresu karencji dla towarów wysyłanych do Stanów Zjednoczonych.
Jednak w oddzielnym biuletynie biura ogłoszono również, że towary załadowane na statki lub samoloty i wysłane do Stanów Zjednoczonych przed godziną 00:01 w sobotę będą miały 51-dniowy okres karencji. Przesyłki te muszą dotrzeć do godziny 00:01 27 maja (czasu wschodniego USA), aby uniknąć 10-procentowego cła.
Następnie, o godzinie 0:01 9 kwietnia, wejdzie w życie wyższa, „wzajemna” stawka podatku w wysokości 11-50%. Import z Unii Europejskiej będzie opodatkowany stawką 20%, a towary chińskie dodatkowo stawką 34%, co zwiększy całkowitą stawkę podatku od towarów chińskich do 54%.
Kanada i Meksyk są zwolnione z nowych taryf pana Trumpa, ponieważ podlegają już 25-procentowemu cłu na fentanyl w przypadku towarów, które nie spełniają reguł pochodzenia określonych w umowie o wolnym handlu między USA, Meksykiem i Kanadą.
Cło wzajemne nie dotyczy również stali, aluminium, samochodów ani części samochodowych, gdyż te artykuły są już objęte 25% podatkiem ze względów bezpieczeństwa narodowego.
Administracja Trumpa ogłosiła również listę ponad 1000 kategorii produktów zwolnionych z podatku, których łączna wartość obrotów importowych w 2024 r. wyniesie 645 miliardów dolarów.
Do towarów tych należą ropa naftowa, produkty ropopochodne i inne surowce energetyczne, produkty farmaceutyczne, uran, tytan, drewno, półprzewodniki i miedź. Oprócz sektora energetycznego, rząd USA bada możliwość nałożenia dodatkowych ceł na bezpieczeństwo narodowe na wiele z tych sektorów.
Niestabilny rynek
Ogłoszenie Trumpa o wprowadzeniu ceł z 2 kwietnia wstrząsnęło światowym rynkiem akcji, powodując, że kapitalizacja rynkowa spółek z indeksu S&P 500 o wartości 5 bilionów dolarów „wyparowała” do końca sesji handlowej 4 kwietnia.
„To największa akcja handlowa naszych czasów” – powiedziała Kelly Ann Shaw, prawniczka specjalizująca się w handlu w kancelarii Hogan Lovells i była doradczyni ds. handlu Białego Domu w pierwszej kadencji prezydenta Donalda Trumpa.
Podczas wydarzenia 3 kwietnia pani Shaw wyraziła oczekiwanie, że cła będą się zmieniać z czasem, ponieważ kraje będą dążyć do wynegocjowania niższych taryf. „To jednak niezwykle duża i znacząca zmiana w sposobie, w jaki handlujemy z każdym krajem na świecie ” – podkreśliła.
Choć terminy stopniowego wprowadzania ceł zaproponowane przez Trumpa dają krajom przestrzeń do negocjacji, „jeśli nie otrzymają zwolnień, prawdopodobnie podejmą działania odwetowe, tak jak zrobiły to Chiny” – ostrzegał w tym tygodniu Oxford Economics.
Pekin zapowiedział, że w odpowiedzi nałoży 34-procentowy podatek na towary ze Stanów Zjednoczonych od 10 kwietnia i pozwie USA do Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Według agencji AFP, komisarz Unii Europejskiej ds. handlu Maroš Šefčovic powiedział, że Unia będzie działać „spokojnie, ostrożnie i jednomyślnie” oraz da czas na negocjacje. Dodał jednak, że UE „nie będzie biernie przyglądać się”. Tymczasem Francja i Niemcy zasugerowały, że UE może zareagować, nakładając podatki na amerykańskie firmy technologiczne.
Source: https://tuoitre.vn/hang-hoa-den-my-bat-dau-bi-danh-thue-10-20250405142811917.htm






Komentarz (0)