Jezioro „wystarczy podnieść aparat, żeby zrobić piękne zdjęcie”
Zdjęcia przedstawiają lśniące, szmaragdowozielone wody jeziora Bach Sa, mieniące się w słońcu. Wokół jeziora wznoszą się faliste góry, których szczyty pokryte są śniegiem, przez co scena wygląda, jakby została stworzona przez sztuczną inteligencję.
Jezioro Baisha od dawna cieszy się popularnością w chińskich mediach społecznościowych, a filmy i zdjęcia przyciągają miliony internautów. Aby się tam jednak dostać, turyści muszą przestrzegać bardzo rygorystycznych zasad, ponieważ jest to droga prowadząca do Pakistanu.

Ho Bach Sa od dawna jest gorącym tematem w chińskich mediach społecznościowych. Zdjęcie: Khanh Huyen
Pani Khanh Huyen (Hanoi) to wietnamska turystka, która odwiedziła jezioro Bach Sa podczas swojej 8-dniowej podróży w celu zwiedzania Tan Cuong.
Sinciang – o szerokości 1,6 miliona kilometrów kwadratowych (co stanowi prawie 1/6 całkowitej powierzchni Chin) – charakteryzuje się bardzo zróżnicowanym ukształtowaniem terenu, od ośnieżonych gór, lodowców, jezior, po stepy i pustynie… Pani Huyen zdecydowała się podróżować na własną rękę i zatrudnić lokalnego przewodnika, aby móc dotrzeć do „tajemniczych” miejsc, niezbyt zatłoczonych, zachowując jednocześnie ich naturalne piękno. Jezioro Bach Sa to miejsce, które pani Huyen koniecznie chce odwiedzić.
Kiedy samochód się toczy na autostradzie przyjaźni Karakorum, Tafla jeziora stopniowo się ukazywała, co wywołało u turystki silne emocje. Prawdziwe piękno jeziora Bach Sa było jeszcze bardziej imponujące niż na zdjęciach, które widziała w internecie.

Pani Huyen nad jeziorem wywołuje poruszenie w mediach społecznościowych. Zdjęcie: Khanh Huyen
Pośród rozległych piasków i wiatru jezioro Bach Sa jawi się niczym głęboka, zielona oaza. Krystalicznie czysta powierzchnia jeziora to efekt stopionego lodu ośnieżonych gór, w połączeniu z brzozowymi lasami wzdłuż brzegu, nieskazitelnie białym piaskiem i otaczającymi je ośnieżonymi szczytami gór. Wszystko to tworzy obraz natury, która jest jednocześnie majestatyczna i łagodna.
„Wystarczy podnieść aparat, a otrzymasz piękne zdjęcie, bez potrzeby dalszej edycji” – powiedziała.


Turyści z Wietnamu, którzy zameldowali się nad słynnym jeziorem. Zdjęcie: Thu Trang/Ho Phuong Dung
Wszyscy odwiedzający jezioro chcą zameldować się na „drodze kinowej”, gdzie po lewej stronie widać głęboko niebieskie jezioro, w oddali ośnieżone góry, a w tle długie odcinki białych wydm.

Odwiedzający jezioro często nie przegapią okazji zrobienia sobie zdjęć z jakami. Zdjęcie: Khanh Huyen
Jezioro Baisha zachwyca swoim pięknem o każdej porze roku. Od października do marca jezioro pokrywa śnieg, a jego tafla jest tak głęboko niebieska, że wydaje się, jakby miała roztrzaskać się od lekkiego dotknięcia.

Słynna „droga kinowa”. Zdjęcie: Khanh Huyen
Xinjiang – kraina, do której turyści chcą wracać wielokrotnie
Pani Khanh Huyen powiedziała, że Tan Cuong jest tak rozległy i piękny, że chciałaby tu wracać wielokrotnie.
Podczas swojej niedawnej podróży pani Huyen odwiedziła wiele miejsc, takich jak Kaszgar, Hotan, Kucza, a zwłaszcza Taxkorgan. W tym pograniczu po raz pierwszy doświadczyła snu na wysokości prawie 4000 m n.p.m., stawiając czoła zimnemu klimatowi i rozrzedzonemu powietrzu – było to duże wyzwanie, ale i niezapomniane przeżycie.
Według niej, podróż do Xinjiangu wiąże się z wieloma utrudnieniami: mieszkańcy to głównie Ujgurowie, posługujący się miejscowym językiem; odległości między miejscami są bardzo duże, czasem sięgające setek kilometrów; pogoda zmienia się diametralnie – w niektórych miejscach panuje mróz, a w innych upał. „Toalety są tu dość prymitywne, więc odwiedzający muszą być przygotowani psychicznie i zabrać ze sobą środki higieny osobistej” – powiedziała.

Pani Huyen wybrała się na 8-dniową wycieczkę do Xinjiangu. Zdjęcie: Khanh Huyen
Jednak jej zdaniem ludzie tutaj są bardzo przyjaźni. Komunikuje się z nimi za pomocą aplikacji tłumaczących, mowy ciała i głównie uśmiechów.
Pani Khanh Huyen nie tylko zachwycała się naturą, ale również dostarczyła jej niezapomnianych wrażeń lokalna kuchnia.
Jedzenie w Xinjiang słynie z tego, że jest „super duże”. Podczas podróży spróbowała najróżniejszych specjałów, takich jak grillowana jagnięcina, placek, tybetański gulasz z wołowiną czy proste przydrożne posiłki.
Ale najbardziej imponujące są wciąż szaszłyki z grillowanego mięsa, marynowane w bogatym smaku, z idealnie przypieczonymi brzegami, miękkie, aromatyczne i charakterystycznie lekko pikantne. „W suchym chłodzie pustyni, trzymając gorący szaszłyk z mięsa i popijając piwo, to prawdziwy, autentyczny smak Nam Cuong” – powiedziała.



Atrakcyjna kuchnia w Xinjiangu. Zdjęcie: Khanh Huyen
„Planuję wrócić do Bac Cuong zimą, żeby zanurzyć się w dolinach Ałtaju, Kanas, Hemu lub jeziorze Sayram” – powiedziała turystka.

Piękno Xinjiangu sprawia, że wietnamscy turyści zostają tu na dłużej. Zdjęcie: Khanh Huyen
Trong Nghia

Według statystyk wielu biur podróży, turyści z Wietnamu coraz chętniej wybierają podróże zimowe, szczególnie oglądanie śniegu i lodu.
Source: https://vietnamnet.vn/ho-nuoc-xanh-nhu-ngoc-gay-sot-mang-khach-viet-tung-trai-nghiem-noi-gi-2469643.html










Komentarz (0)