Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Turyści z Zachodu przyjeżdżają do Wietnamu, żeby podróżować, cieszyć się pieleniem, gotowaniem paszy dla świń i orką z bawołami.

Việt NamViệt Nam16/12/2024

[reklama_1]
khach-tay.jpg
Pan Jean Louis i jego żona udali się do Phu Tho , aby poznać lokalne życie.

Na początku grudnia pan Jean Louis (urodzony w 1957 r. we Francji) i jego żona, pani Marcelle, wybrali się w czterodniową i trzynocną podróż do Phu Tho, zatrzymując się w wiosce Nhoi, w gminie Long Coc, w dystrykcie Tan Son.

Tutaj mieli ciekawe doświadczenia, które są „rzadkie i trudne do znalezienia na Zachodzie”. Należały do ​​nich nauka produkcji wina, zbieranie liści do pięciokolorowego kleistego ryżu, prowadzenie bawołów do orki…

„Ban Nhoi leży u podnóża Góry Smoczej, liczącej około 60 gospodarstw domowych i 300 mieszkańców z ludu Muong. Ze względu na odosobnione położenie, miejsce to zachowało swoje dzikie piękno i tradycyjny styl życia.

Tego właśnie szuka wielu zagranicznych turystów, dlatego chętnie odwiedzają to miejsce i obserwują codzienne życie mieszkańców, zwłaszcza lokalne rolnictwo ” – powiedział fotograf Ut Muoi, który towarzyszył panu Jeanowi Louisowi i jego żonie.

Turysta z Zachodu jedzie na farmę w VN.gif
Turyści z Zachodu prowadzą bawoły na pole i doświadczają orki jak Wietnamczycy

Fotograf powiedział, że podczas czterodniowego zwiedzania Long Coc dwójka francuskich turystów połowę swojego planu spędziła na zwiedzaniu malowniczych miejsc w okolicy.

Pozostały czas poświęcają na poznawanie codziennego życia rdzennej ludności poprzez gotowanie i udział w typowych zajęciach rolniczych.

Francuska para zatrzymała się w typowym domu na palach dla grupy etnicznej Muong w gminie Long Coc.

Pan Ha Van Long – gospodarz domu, w którym zatrzymali się pan Jean Louis i pani Marcelle – powiedział, że dwójka zachodnich gości lubi zanurzać się w lokalnym życiu.

Zamiast rezerwować pokój w w pełni wyposażonym pensjonacie, zdecydowali się „jeść i spać razem” z rodziną pana Longa, zwiedzić dom na palach i delektować się tradycyjnymi wietnamskimi potrawami.

„Gotujemy rustykalne posiłki, a także typowe dania, aby powitać zagranicznych gości, takie jak smażony kurczak, smażona gęś, grillowana kaczka itp. Ich wymagania i gusta są proste, więc gotowanie nie jest trudne.

Po skończonym posiłku goście chwalili pyszne jedzenie i mówili, że podobała im się ciepła, rodzinna atmosfera posiłku” – powiedział pan Ha Thanh Luan (34 lata), syn pana Longa.

Oprócz przygotowywania posiłków i zakwaterowania, jego rodzina zajmuje się również prowadzeniem wycieczek, zabieraniem turystów do wyjątkowych miejsc w okolicy i pokazywaniem im wiejskich prac, takich jak orka, pielenie, zbieranie herbaty itp.

Wieczorem przed wyjazdem gości pan Luan i mieszkańcy zorganizowali występ, zapraszając gości do tańca, śpiewu i robienia zdjęć, dzięki czemu mogli oni ukazać wyjątkowe piękno tradycyjnej kultury.

Para 70-latków z Francji uczestniczy w codziennych zajęciach miejscowej ludności, takich jak zbieranie liści, z których powstaje pięciokolorowy kleisty ryż, pieczenie kurczaka, produkcja wina ryżowego...

Fotograf Ut Muoi, który przez prawie 5 lat łączył i upowszechniał modele turystyki społecznościowej w wielu północnych prowincjach, ocenił, że zwłaszcza gmina Long Coc i prowincja Phu Tho ogólnie mają duży potencjał w zakresie „zielonej gospodarki”.

„Wielu zagranicznych turystów przyjechało tutaj, ponieważ chcą doświadczyć wiejskiego życia w Wietnamie, takiego jak praca na roli, pielenie i zbieranie warzyw. Te zajęcia pomagają im lepiej zrozumieć pracowitość, ciężką pracę i solidarność wietnamskiej społeczności” – powiedział fotograf Ut Muoi.

Turyści z Zachodu w Wietnamie, pole ryżowe 3.jpg
Pan Jean Louis i Pani Marcelle zrobili sobie zdjęcie z lokalną grupą artystyczną.

Jak twierdzi ten fotograf, Azjaci (głównie fotografowie) często przyjeżdżają do Long Coc, aby polować na chmury i robić zdjęcia krajobrazów, natomiast Europejczycy i Amerykanie chcą dowiedzieć się więcej o lokalnych zwyczajach i sposobie życia, a także o uprawie mokrego ryżu.

„Są przyzwyczajeni do działalności przemysłowej i maszyn, więc czują się dziwnie i podekscytowani, gdy prowadzą bawoły, noszą pługi na pola, wyrywają chwasty, a nawet siekają warzywa, gotują otręby dla świń…” – dodał.

TH (według Vietnamnetu)


Source: https://baohaiduong.vn/khach-tay-sang-viet-nam-du-lich-thich-thu-nho-co-nau-cam-lon-dat-trau-di-cay-400582.html

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Wędrując wśród chmur Dalatu
Kwitnące pola trzciny w Da Nang przyciągają mieszkańców i turystów.
„Sa Pa of Thanh land” jest mgliste we mgle
Piękno wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Suszone na wietrze kaki – słodycz jesieni

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt