Klienci dokonują transakcji w oddziale Agribank Ben Thanh w Ho Chi Minh. Zdjęcie: VNA
Jednak wraz ze wzrostem produktywności i wydajności pojawiają się istotne implikacje dla rynku pracy. Banki mierzą się z falą masowych zwolnień, presją związaną z transformacją zawodową i pilną potrzebą szkolenia cyfrowych zasobów ludzkich.
Automatyzacja zastępuje ludzi
Według raportów finansowych 28 banków macierzystych, łączna liczba pracowników w całym systemie spadła o prawie 3000 osób w porównaniu z początkiem 2025 roku, do około 280 000. Jednak szczegółowe dane dla każdego banku pokazują znacznie większe wahania wewnętrzne. Niektóre banki zwolniły tysiące pracowników, podczas gdy wiele innych zatrudniło więcej, co spowodowało, że liczba pracowników netto w całym systemie spadła mniej niż redukcja każdej jednostki łącznie.
Liderem redukcji zatrudnienia jest Loc Phat Joint Stock Commercial Bank ( LPBank ), z 1986 pracownikami odchodzącymi, co stanowi prawie 18% całkowitej liczby pracowników. W grupie banków, w których przeprowadzono drastyczne redukcje, znajdują się również Saigon Thuong Tin Commercial Joint Stock Bank (Sacombank) i Vietnam International Commercial Joint Stock Bank (VIB), z których zwolniono odpowiednio 1228 osób (ponad 7%) i 1244 osoby (6,6%).
Wiele innych banków również wdrożyło znaczące usprawnienia, np. Asia Commercial Joint Stock Bank (ACB ) zredukował zatrudnienie o 607 pracowników, An Binh Commercial Joint Stock Bank (ABBank) o 469, Tien Phong Commercial Joint Stock Bank (TPBank) o 144, a Kien Long Commercial Joint Stock Bank (KienlongBank) o 127. Niektóre banki odnotowały mniejsze wahania, np. Saigon Industrial and Commercial Joint Stock Bank (Saigonbank) zredukował zatrudnienie o 30 pracowników, Southeast Asia Commercial Joint Stock Bank (SeABank) o 17, a Ho Chi Minh City Development Joint Stock Commercial Bank (HDBank) o 15. W grupie „Wielkiej Czwórki” Bank Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich (Agribank) zredukował zatrudnienie do 273 pracowników, a Vietnam Joint Stock Commercial Bank for Foreign Trade (Vietcombank) o 191.
Omawiając powyższe zjawisko, docent dr Nguyen Huu Huan, kierownik Katedry Rynków Finansowych – Wydziału Bankowości Uniwersytetu Ekonomicznego w Ho Chi Minh (UEH), stwierdził, że fala redukcji zatrudnienia nie ogranicza się tylko do Wietnamu, ale jest również globalnym trendem. Główną przyczyną jest digitalizacja procesów w bankach i przenoszenie wielu stanowisk do środowiska online, co zmniejsza zapotrzebowanie na bezpośrednie zasoby ludzkie. Wiele banków wciąż zwiększa udział w rynku, liczbę klientów i przychody, nie otwierając kolejnych oddziałów, dzięki możliwości obsługi online.
W rzeczywistości, wspólną cechą usprawnianych stanowisk jest powtarzalna, manualna i łatwa do zautomatyzowania praca, taka jak w przypadku operacji i kasjerów. Niektóre banki wdrożyły nawet roboty do wykonywania prostych zadań, pozwalając pracownikom skupić się na pracy kreatywnej, przynosząc klientom większą wartość. Na przykład w TPBanku setki robotów zastąpiły powtarzalną pracę w dziale operacji i transakcji, znacząco redukując liczbę niezbędnego personelu.
Pan Duong Cong Minh, przewodniczący rady dyrektorów Sacombank, potwierdził, że usprawnienie ma nie tylko na celu obniżenie kosztów, ale jest strategicznym krokiem w realizacji planu transformacji cyfrowej. Zgadzając się z tym poglądem, wiceprzewodniczący rady dyrektorów ABBank, Vu Van Tien, stwierdził, że niektóre departamenty zostały usprawnione nawet o 40% w celu poprawy efektywności operacyjnej.
„Pragnienie” cyfrowych zasobów ludzkich
Podczas gdy wiele tradycyjnych stanowisk ulega uproszczeniu, zapotrzebowanie na pracowników technologicznych gwałtownie rośnie. Wiceprezes Banku Państwowego Wietnamu, Pham Tien Dung, podkreślił: System bankowy potrzebuje silnej kadry cyfrowej, działającej w inteligentnym ekosystemie cyfrowym. Chodzi nie tylko o zastosowanie technologii w procesie operacyjnym, ale także o zintegrowany model współpracy banków i firm, personalizację doświadczeń klientów i optymalizację efektywności.
Dane Banku Stanowego pokazują, że ponad 90% transakcji finansowych odbywa się obecnie za pośrednictwem kanałów cyfrowych, a liczba transakcji wynosi 50-100 milionów dziennie. Aby sprostać temu zapotrzebowaniu, sektor bankowy potrzebuje ogromnego zespołu specjalistów technicznych – od około 320 000 w 2018 roku do 750 000 w 2026 roku. Jednak podaż nie nadąża za popytem.
Pan Luu Danh Duc, zastępca dyrektora generalnego LPBank i dyrektor ds. technologii informatycznych, szczerze zauważył: „Jest wielu inżynierów technologii, ale ci, którzy są zarówno dobrzy w technologii, jak i posiadają wiedzę z zakresu bankowości i finansów, są niezwykle rzadcy”. Konkurencja o talenty jest tak zacięta, że wiele banków musi szukać kandydatów z zagranicy. Navigos Search – platforma oferująca usługi rekrutacyjne dla personelu średniego i wysokiego szczebla – posiada statystyki z zakresu takich dziedzin jak Big Data czy AI, wysyłając 100 profili w celu wyselekcjonowania tylko jednego wykwalifikowanego kandydata.
Duża różnica między rzeczywistym popytem a możliwościami szkoleniowymi stanowi „wąskie gardło” rynku pracy. Profesor nadzwyczajny dr Pham Thi Hoang Anh, zastępca dyrektora Akademii Bankowej, ostrzega, że obecna podaż kadr IT nie dysponuje wystarczającą wiedzą specjalistyczną, aby sprostać tempu transformacji cyfrowej. Dlatego instytucje szkoleniowe muszą szybko wprowadzać innowacje, od ram kompetencji cyfrowych dostosowanych do stanowisk pracy po tworzenie możliwości praktycznej nauki.
Wiele uczelni, takich jak Uniwersytet Technologiczny, Wyższa Szkoła Telekomunikacji i Telekomunikacji oraz Akademia Bankowa, nawiązało współpracę z firmami, aby tworzyć programy szkoleniowe ściśle powiązane z praktyką. Banki stosują również strategię „Kup – Buduj – Wypożycz” – rekrutując ekspertów z dużych firm technologicznych (Kup), budując wewnętrzne centra szkoleniowe i koordynując współpracę z uniwersytetami (Buduj) lub zlecając pracę ekspertom na zasadzie outsourcingu, współpracując z firmami headhunterskimi w celu rozwiązania krótkoterminowych potrzeb (Wypożycz).
Aby sprostać potrzebom transformacji cyfrowej, profesor nadzwyczajny dr Pham Thi Hoang Anh podkreśliła, że instytucje kredytowe i firmy muszą proaktywnie identyfikować potrzeby, zamawiać szkolenia, uczestniczyć w tworzeniu i aktualizacji programów oraz tworzyć warunki do praktykowania i gromadzenia doświadczenia praktycznego przez studentów. Instytucje szkoleniowe powinny również opracowywać programy doskonalenia umiejętności technologicznych w zakresie zasobów ludzkich, zwłaszcza w obszarach takich jak big data, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, projektowanie systemów i bezpieczeństwo.
Pomimo niezwykłej skuteczności sztucznej inteligencji, eksperci są zgodni, że technologia jest naprawdę wartościowa tylko wtedy, gdy jest wykorzystywana w porozumieniu z ludźmi. Interakcja z klientami, perswazja, budowanie relacji i radzenie sobie ze złożonymi sytuacjami to wciąż czynniki, których maszyny nie są w stanie całkowicie zastąpić.
Według wiceprezesa Pham Tien Dunga, współcześni pracownicy banków muszą być „dwustronni” – posiadać wiedzę zarówno z zakresu operacji finansowych, jak i technologii. To nowy standard dla sektora bankowego, który pozwoli mu utrzymać przewagę konkurencyjną w erze cyfrowej.
Ten pogląd odzwierciedla szerszą rzeczywistość: sztuczna inteligencja nie eliminuje zapotrzebowania na siłę roboczą, ale restrukturyzuje rynek pracy. To trend globalny, nie tylko w Wietnamie. Zamiast martwić się o zastąpienie, pracownicy muszą proaktywnie nabywać nowe umiejętności, uczyć się technologii i dostosowywać się do bardziej elastycznych modeli pracy.
Źródło: https://baotintuc.vn/tai-chinh-ngan-hang/lan-song-ai-ngan-hang-khat-nhan-luc-so-20250930083134722.htm
Komentarz (0)