Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Wyrzuty MC Thanh Thao wobec ojca sieroty, którego nigdy nie poznała

W odcinku 151 programu Vietnamese Family Home sytuacja osieroconych dziewcząt, żyjących w ubóstwie materialnym i duchowym, złamała serca MC Thanh Thao, aktorowi B Tranowi i piosenkarce Ha Myo.

Việt NamViệt Nam10/09/2025

Wkrótce zostanie wyemitowany 151. odcinek programu „Vietnamese Family Home” pod przewodnictwem prowadzącej Thanh Thao. Dwoje gości, aktor B Tran i piosenkarka Ha Myo, wezmą udział w programie jako goście, przyczyniając się do zdobycia cennych nagród, które zostaną przekazane dzieciom w trudnej sytuacji, narażonym na niebezpieczeństwo od najmłodszych lat z powodu braku miłości ze strony rodziny.

Quynh Chi okazuje się silna w obliczu trudności: jej ojciec nie żyje, matka pracuje daleko, jej brat jest niepełnosprawny, a ona zmaga się z depresją.

Jedną z sytuacji, która wzruszyła publiczność do łez, była Thai Quynh Chi (2011), uczennica szkoły średniej Le Hong Phong w prowincji Ha Tinh . Ojciec Quynh Chi zmarł w 2014 roku z powodu raka żołądka.

W przeszłości ojciec był żywicielem rodziny. Po jego śmierci cały ciężar spadł na barki matki – pani Phan Thi Tuan (1987). Quynh Chi miała wtedy zaledwie 3 lata, a jej brat zaledwie 6. Aby zarobić na życie, matka musiała wysyłać dwójkę dzieci do dziadków, aby sama mogła pracować daleko. Co miesiąc starała się odłożyć około 3 milionów VND i wysłać je do domu, aby dziadkowie mogli pokryć koszty utrzymania dwóch braci.

Quynh Chi zadzwoniła do swojej matki i rozmawiała z bratem za pomocą języka migowego.
Quynh Chi zadzwoniła do swojej matki i rozmawiała z bratem za pomocą języka migowego.

Starszy brat Quynh Chi, Thien (urodzony w 2008 roku), jest głuchoniemy i obecnie uczęszcza do 11. klasy. Pomimo wielu trudności w nauce, Thien zawsze stara się dotrzymywać kroku kolegom w drodze do szkoły i utrzymywać dobre wyniki w nauce. Otrzymuje zasiłek dla osób niepełnosprawnych w wysokości 750 000 VND miesięcznie.

Quynh Chi jest pilną dziewczynką, która przez wiele lat była wzorową uczennicą. Jednak brak miłości rodzicielskiej w młodym wieku, praca matki daleko od domu, podeszły wiek dziadków i niepełnosprawność brata sprawiały, że często czuła się samotna, skrępowana i zaniżona. Quynh Chi jest obecnie leczona z powodu depresji i paranoi zgodnie z protokołem szpitala Bach Mai w Hanoi .

Widząc, że dziadkowie nie są już wystarczająco silni, by ją utrzymać, w 2024 roku matka wysłała Quynh Chi do jej ciotki, pani Phan Thi Tu (1987). Miała niepełnosprawność nogi, własną rodzinę i dwoje małych dzieci, z których jedno miało wrodzoną wadę serca i właśnie przeszło operację. Pomimo wielu trudności życiowych, pani Tu bez wahania zabrała wnuczkę do domu, aby się nią zaopiekować. Jednocześnie opiekowała się również swoimi starszymi teściami.

Jej niepełnosprawna ciotka nadal była zdecydowana zaopiekować się Quynh Chi, pomimo wielu trudności ekonomicznych i rodzinnych.
Jej niepełnosprawna ciotka nadal była zdecydowana zaopiekować się Quynh Chi, pomimo wielu trudności ekonomicznych i rodzinnych.

Ponieważ nie mają domu, rodzina musi wynająć mieszkanie. Wszystkie koszty utrzymania pokrywa wujek – mąż ciotki Tu. Pracuje jako tragarz, zarabiając około 150 000 VND dziennie, a przy regularnej pracy zarabia około 4,5 miliona VND miesięcznie. Sama Quynh Chi otrzymuje dodatek z sierocińca w wysokości 500 000 VND miesięcznie.

Podążając za sytuacją bohaterki, MC Thanh Thao nie mogła powstrzymać emocji, gdy usłyszała, jak Quynh Chi wyznaje swoje marzenie: „Chcę mieć kompletny dom, w którym cała rodzina może na sobie polegać”. MC załamała się, gdy dowiedziała się, że w jej rodzinie nie ma już wystarczająco dużo członków i każda osoba musi mieszkać w innym miejscu.

Obraz Quynh Chi dzwoniącej co weekend do matki i posługującej się językiem migowym, by rozmawiać z bratem, zasmucił MC Thanh Thao. Wyraziła smutek z powodu losu matek, które pracują daleko od domu, dbając o siebie i martwiąc się o to, jak wysłać pieniądze swoim dzieciom.

Piosenkarka Ha Myo rozpłakała się, bo Quynh Chi brakowało tak wiele miłości. Obraz małej dziewczynki siedzącej cicho w kącie, mocno tulącej starego pluszowego misia – ostatniego prezentu, jaki dał jej ojciec, gdy miała zaledwie 3 lata – sprawił, że piosenkarka zadrżała.

Aktor B. Tran wyraził podziw dla Thiena. Pomimo niepełnosprawności, nadal stara się uczyć, tak jak inni przyjaciele. Dodał: „W pobliżu jego domu nie ma szkoły dla niepełnosprawnych, ale Thien nadal uczęszcza do szkoły i osiąga dobre wyniki w nauce. To dowodzi, że włożył w to wiele wysiłku, co jest godne podziwu”.

Niewysłowiona samotność Bao Chau, dziewczynki z sierocińca, pozbawionej ciepła rodziny

Inną sytuacją w Wietnamskim Domu Rodzinnym , która również poruszyła wiele osób, była historia Le Bao Chau (2010), uczennicy szkoły średniej Xuan Hong w prowincji Thanh Hoa. Jej ojciec odszedł, gdy matka była w ciąży, więc od urodzenia Bao Chau nigdy nie zaznała miłości ojca.

Jak na ironię, w 2023 roku u jej matki zdiagnozowano raka żołądka w stadium terminalnym i zmarła zaledwie dwa miesiące później. Od śmierci matki Bao Chau mieszkała z dziadkiem. Jednak w 2024 roku on również zmarł z powodu udaru i silnego krwawienia z żołądka. Nagła śmierć ostatniego krewnego pozostawiła Bao Chau bezbronną, bez nikogo, na kim mogłaby polegać.

Mała dziewczynka Bao Chau żyje samotnie w starym domu po stracie matki i dziadka.
Mała dziewczynka Bao Chau żyje samotnie w starym domu po stracie matki i dziadka.

Obecnie mieszka sama w starym domu, który zostawił jej dziadek. Niedaleko znajduje się dom jej wujka i ciotki (rodzeństwa dziadka), ale oboje mają ponad 70 lat i nie są już w stanie pracować. Mogą przebywać w pobliżu tylko po to, by opiekować się Bao Chau i uczyć go w razie potrzeby.

Przed śmiercią dziadek zostawił mu kawałek ziemi, którą oddał wujowi do uprawy, aby zdobyć ryż na pożywienie. Po szkole Bao Chau chodzi również plewić i zbierać rzęsę wodną, ​​aby karmić kaczki. Musi sam wykonywać wszystkie codzienne czynności. Co miesiąc otrzymuje zasiłek sierocy w wysokości 500 000 VND.

Pośrodku cichego domu Bao Chau płakała obok portretu swojej matki, szukając w nim ostatniego ciepła.
Pośrodku cichego domu Bao Chau płakała obok portretu swojej matki, szukając w nim ostatniego ciepła.

Czasami też myślę o moim ojcu, ale ponieważ matka nigdy o tym nie wspominała, nie odważyłam się zapytać. Teraz, gdy zarówno moja matka, jak i dziadek nie żyją, nadzieja na znalezienie informacji o moim ojcu jest jeszcze bardziej krucha. Każdej nocy Bao Chau śpi tuż przy ołtarzu swojej matki i dziadków – tam czuje się najspokojniej, jakby wciąż była pod opieką ukochanej rodziny. Z determinacją i silną wolą stara się dobrze uczyć, aby w przyszłości móc mieć stabilną pracę i zadbać o siebie.

Sytuacja Bao Chau uciszyła emocje artystów w studiu. MC Thanh Thao rozpłakała się. Przekazała dziewczynce wiele słów otuchy, ponieważ było jej jej żal, bo była tak wyrozumiała i samotna. MC poczuła się najbardziej poruszona obrazem dziecka mieszkającego samotnie, zmagającego się z samotnością wynikającą z tęsknoty za bliskimi.

Thanh Thao ocierała łzy i powiedziała: „Zastanawiam się, czy ojciec Chau ogląda program, gdzie jesteś, kim jesteś, dlaczego do tej pory nie ma go przy córce. Nie możesz sobie wyobrazić samotności dziecka w tym czasie. Czasami potrzeba nie jest materialna, ale powinnaś też zrozumieć, że wciąż masz krewnego, krewnego, na którym nie możesz polegać.

Wszyscy trzej artyści byli załamani, widząc samotność i niechętną dojrzałość małej dziewczynki Bao Chau.
Wszyscy trzej artyści byli załamani, widząc samotność i niechętną dojrzałość małej dziewczynki Bao Chau.

Przytuliła Bao Chau i kontynuowała: „To taka prosta rzecz, po prostu uścisk od krewnego, którego – poza dziadkami i wujkami – nie czułeś od dawna. Minęło dużo czasu, odkąd przytulili cię rodzice. Od dziś Ha Myo, B Tran i ja, a także członkowie Wietnamskiego Domu Rodzinnego, zostaniemy przyjaciółmi i krewnymi Bao Chau.

Stojąc obok Bao Chau, piosenkarka Ha Myo delikatnie ją przytuliła, pragnąc podzielić się z nią ciepłem. Kiedy Bao Chau wyraziła chęć ponownego spotkania z matką i dziadkiem, całe studio zamilkło z żalem, wiedząc, że nie mogą pomóc jej zrealizować tego marzenia.

B Tran: „Trudności dzieci uświadamiają mi, jak małe jest moje cierpienie”

Aktor B. Tran przyznał, że oglądając program „Vietnamski Dom Rodzinny” w mediach społecznościowych , wielokrotnie był wzruszony . Jednak, jak twierdzi aktor, dopiero uczestnicząc w programie bezpośrednio, w pełni zrozumiał, przez co musieli przejść bohaterowie. B. Tran przyznał, że sam zdawał sobie sprawę z wielu trudnych sytuacji, ale dopiero stojąc obok, słuchając i rozmawiając z bohaterami programu, wyraźnie czuł, że rodziny znajdują się w naprawdę trudnej sytuacji.

Aktor B. Tran dał z siebie wszystko w wyzwaniach, jakie stawiał przed nim serial. Na planie wielokrotnie dławił się żalem z powodu losu dzieci.
Aktor B. Tran dał z siebie wszystko w wyzwaniach, jakie stawiał przed nim serial. Na planie wielokrotnie dławił się żalem z powodu losu dzieci.

Widok dzieci, którym brakowało wszystkiego, napawał mnie smutkiem, ale podziwiałem też determinację rodzin, które wciąż starały się przezwyciężyć swój los, a dzieci wciąż się uczyły i dążyły do ​​celu. Nagle uświadomiłem sobie, że ja też mam swoje trudności, ale w porównaniu z trudnościami, jakie przeżywały dzieci w programie Wietnamskiego Schronienia dla Rodzin, moje trudności były znikome, niczym.

Myślę, że nikt nie ma wyboru miejsca urodzenia, a niedostatek to coś, czego doświadczyły dzieci i ich rodziny. Godne podziwu jest jednak to, że zdecydowały się stawić czoła trudnościom i zawsze starały się je przezwyciężyć, podczas gdy wielu ludzi może i jest szczęśliwszych, ale wciąż narzeka na cierpienie. Myślę, że gdyby każdy miał szansę poznać, obejrzeć program i lepiej zrozumieć sytuację tych dzieci, mogłyby bardziej starać się o swoje życie, ponieważ ich życie niekoniecznie jest trudniejsze lub bardziej nieszczęśliwe niż życie bohaterów „Vietnamskiego domu rodzinnego” – powiedział aktor.

Oprócz wzruszenia sytuacją bohatera, B. Tran wyraził również „szok” obserwując ciepłe przyjęcie i wsparcie, jakie program otrzymał od lokalnej publiczności. W szczególności akt bezpośredniego przekazania dużych sum pieniędzy na pomoc osobom w trudnej sytuacji był czymś, czego nigdy wcześniej sobie nie wyobrażał. B. Tran potwierdził, że Wietnamski Dom Rodzinny to program o dużym znaczeniu, ponieważ rzeczywiście rozwiązuje pilne problemy rodzin potrzebujących wsparcia.

Oglądaj program „Vietnamese Family Home” emitowany w każdy piątek o godzinie 20:20 na kanale HTV7. Program jest produkowany przez Bee Media Company we współpracy z Ho Chi Minh City Television, przy wsparciu Hoa Sen Home Construction Materials & Interior Supermarket System (Hoa Sen Group) oraz Hoa Sen Plastic Pipe – Source of Happiness.

GRUPA HOA LOTUS

Source: https://hoasengroup.vn/vi/bai-viet/loi-trach-cua-mc-thanh-thao-doi-voi-nguoi-cha-chua-tung-biet-mat-cua-co-be-mo-coi/


Komentarz (0)

No data
No data

W tej samej kategorii

Łagodna jesień Hanoi widoczna na każdej małej uliczce
Zimny ​​wiatr „dotyka ulic”, mieszkańcy Hanoi zapraszają się nawzajem do meldunku na początku sezonu
Purpura Tam Coc – magiczny obraz w sercu Ninh Binh
Oszałamiająco piękne tarasowe pola w dolinie Luc Hon

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

WSPOMNIENIA NA PODRÓŻ POŁĄCZEŃ KULTUROWYCH – ŚWIATOWY FESTIWAL KULTURY W HANOI 2025

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt